Dzięki temu, że dziecię szczęśliwe to i obrazków przybywa.
Dzisiaj czas na kolejną odsłonę Strachów. Dla przypomnienia ostatnio wyglądały tak...
Po kolejnych trzech dniach mogę się pochwalić skończoną kolejną stroną...
W całości strachy prezentują się tak...
Lecę haftować dalej. Póki Potwory w szkole a w domu błoga cisza.
Pozdrawiam Was z jeszcze niezimowej Irlandii.
***
Anna Iwańska - takich jak my jest więcej. :)
raeszka - dziękuję za wspaniałomyślność
a- lenka - ja się będę starać żeby do końca roku skończyć, przynajmniej taki jest plan
Anek73 - ja już też wiem ;)
Super rosną :)
OdpowiedzUsuńTeż mam tak samo, jak tylko maluchy pójdą do przedszkola i dysponuję wolną chwilką to zasiadam do krzyżyków...miłej pracy nad obrazem, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj tak byl to weekend bardzo sportowy :-). Obrazek sie pieknie wylania. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚlicznie Kasiu :) Bardzo się cieszę... :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie przybywa:)
OdpowiedzUsuńAle haftujesz szybciutko, naprawdę widać, że dużo przybyło.
OdpowiedzUsuńprzyjemna zieleń, soczysta taka, wiosenna... :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory :)
OdpowiedzUsuńna przekór pogodzie na zielono - super!!
OdpowiedzUsuńciekawie się ten początek prezentuje...pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne zielenie...
OdpowiedzUsuńŁadnie przybywa. Ja też lubię, jak mi sie dzieci zajmują czymś same, lub jak są w szkole/przedszkolu a ja mam błogą ciszę na krzyżyki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ach, jaki postęp! Żeby u mnie tak było... a u mnie tylko praca, i praca, i ewaluacja... a jak wracam, to nawet sił nie mam wyszywanie :(
OdpowiedzUsuńAleż piękna zieleń. Ja jako "hafciarka" chyba mam inną metodę wyszywania. Nie wiem czy to źle, ale tak mi wygodnie, że do każdej nitki mam osobną igłę i nie zostawiam sobie takich ogonków. Haftu nikt mnie nie uczył więc tak wyszło i u mnie się sprawdza :D tylko pewnie tracę więcej nitki przez to, że zakańczam najpierw jeden kolor i szyję następnym
OdpowiedzUsuńPrzybywa :) taką żywą zieleń będzie się dobrze haftowało w te jesienne wieczory :)
OdpowiedzUsuńCudownie się prezentuje, szczególnie te żywe kolory, kiedy za oknem szaro i buro :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Takimi zieleniami musi się miło haftować :)
OdpowiedzUsuńTen obraz też mi się bardzo podoba, ale brak miejsca na ścianach :) Pięknie Ci wychodzi...
OdpowiedzUsuńStrachy :) ciekawe czy to strachy na wróble czy jakieś inne potworki :)
OdpowiedzUsuń