U love me

środa, 31 lipca 2013

Dwa wieczory i jedna drzemka Antosia...

... tyle dokładnie zajęło mi wyhaftowanie pamiątki ślubnej na zamówienie. Jest to mój pierwszy haft według grafiki Ty Wilson-a i mam nadzieję, że nie ostatni, bo haftowało mi się go znakomicie.
Najpierw była Pani...
....potem doszedł Pan...
... a na koniecm napis upamiętniający ICH dzień...
 i te szczegóły...
... kwiaty
... splecione ręce...
.... zamglone spojrzenia....
.... po prostu MIŁOŚĆ...
Tara....
***
Aga W - 15€
Chenia - do kartek to potrzebuję WIELKIEJ weny ;)
edyta4 - dziękuję i witaj
Ilona Szczęsna - ja nie mgłam się opanować :)

Małgorzata Gregorowicz - miło mi Cię powitać u mnie :)





wtorek, 30 lipca 2013

Zakupkowo - prezentowo :)

Czyli to co Tygryski lubią najbardziej :)
NR.1 Zakupek... Oto jakie cudo wynalazłam w naszym tutejszym Lidl-u....
 Kuferek na przydasie robótkowe. Co prawda w gazetce było napisane że te przydasie mają być szyciowe, ale dla mnie to kuferek na moje mulinki, tamborki, schematy, nożyczki... czyli wszystko to co wykorzystuję w moich hafcikach.
Tak wygląda pusty i pachnący nowością...
 A tutaj już zapełniony wszystkim tym co było do tej pory schowane w pudełku po ciasteczkach... Nawet mój duży tamborek z obecną robótką  i słoiczek Tusalowy się zmieścił :)
Do tej pory wszystko trzymałam w zwykłym pudełku po ciastkach co nie było ani poręczne ani wyglądowe ;) ale teraz jest już inaczej i kuferek stoi sobie na półce i nie dość że wszytko jest schowane w jednym miejscu to jeszcze dodaje uroku :)

NR 2. Prezencik.... W zeszłym tygodniu w piątek dostałam paczuszkę od Ani z bloga Ład i nieład czyli artystyczny świat Karasiowej.Z Anią poznałyśmy się na naszych fb grupach krzyżykowych. Kilka rozmów, na różne tematy i powstała jakaś nić między nami... Ania poza tym, że haftuje piękne obrazy to próbuje swoich sił w robieniu najróżniejszych karteczek, LO i innych tego rodzaju scrapowych produktów. Muszę przyznać, że wychodzi jej to coraz lepiej :)
Wracając do tematu. Ania uparła się że podeśle mi kilka przydasi scrapowych co bym i ja kształciła się w tej dziedzinie. Oto jak wygląda "kilka" drobiazgów wg Ani ;)
Paczuszka niby skromna...
 .... ale zawierała masę!!! drobiazgów....



No i teraz chciał nie chciał będę się musiała podszkolić scrapowo co by nie zbeszcześcić tych skarbów.
Aniu bardzo Ci dziękuję za paczuszkę i już myślę nad formą rewanżu :P
I to tyle z moich nowych zdobyczy. Mam nadzieję, że się Wam podobają ??
W następnym poście będzie trochę więcej krzyżyków :)
Tara
***
piegucha, Chenia - jak to dobrze, że Was mam :) wiedziałam że gdzieś słyszam ten tekst, ale nie wiedziałam gdzie. Pragnę podkreślić, że prezencik nie był dla Dody :) Dla niej to chyba  w różu by było trzeba zrobić
magdusiaa, Wiktoria Bojda - poproszę o Wasze adresiki na fajnakasia79@gmail.com

sobota, 27 lipca 2013

Szybka wariacja urodzinowa w kolorze blue

Ostatnio powstał taki oto obrazek... Na urodziny... Dla 23-letniej Kobietki :)
 W kolorze blue...
 Wzór korony z bloga Penelopis' cross stitch freebies... Zdanie - gdzieś usłyszane, albo zobaczone... Kompozycja - czysta wariacja z mojej głowy.
Jak myślicie, spodoba się???
Tara.
***
Przypominam o zabawie Podaj Dalej... Brakuje jeszcze jednej chętnej. Zapisy pod tym postem.
Marta Wasilewska - witam serdecznie :)

czwartek, 25 lipca 2013

Licznik złapany :)

Pragnę Was poinformować że licznik został złapany. Szczęściarami są......
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
;)
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
 Co prawda Tina była najpierwsza (piegucha -wiem, że tak się nie mówi ;) nie poprawiaj ) ale postanowiłam, że Promyk i Ela też coś dostaną :) Mam tylko prośbę do Was dziewczynki abyście się uzbroiły w cierpliwość bo muszę cosik Wam przygotować... a na trzy paczki nie byłam przygotowana ;)
I tym miłym akcentem życzę wszystkim dobrej nocy :)
Tara
 

Podaj dalej

Jakiś czas temu zapisałam się na zabawę Podaj Dalej u Kasi z bloga Niteczki w sieci. W zeszłym tygodniu przyszła paczuszka od Kasi a w niej same skarby...
Pudełeczko główne, chociaż po butach ;) także się nie zmarnowało i zostało już wykorzystane ...

 A oto co ujrzałam po otworzeniu paczuszki...
 i po kolei...
herbatki
serduszko (nareszcie mam i ja :))

 ... własnoręcznie robione przez Kasię pudełeczko z hafcikiem na wierzchu..
 ...a w środku masa przydasi...
 ... tutaj zawartość pudełka w całej okazałości...
 ... i jeszcze zbliżenie na hafcik na wieczku....
 Pudełko podobno robione "na próbę" w zamian za próbki Anchora - Kasia możesz robić hurtowo ;)
 ...wzorki...
 Zestaw zakładki i zawieszki z motylkami i moim inicjałem :)
 .... i rameczki...
Cudności prawda??? Kasiu bardzo Ci dziękuję za te wszystkie wspaniałości :)
Zgodnie z zasadami zabawy ogłaszam ją teraz u siebie. Dwie pierwsze osoby, które w komentarzu pod tym postem wyrażą chęć wzięcia udziału w Podaj Dalej jednocześnie zoobowiązują się po otrzymaniu prezentu ode mnie do ogłoszenia zabawy u siebie.
Kto pierwszy ten lepszy!!!

Pamiętajcie o łapaniu licznika!!!! to już naprawdę tuż tuż :)
Tara.


wtorek, 23 lipca 2013

Małe przerywniki

Niedawno poczułam potrzebę wyszycia czegoś co dałoby szybki efekt końcowy. Zawsze tak mam jak haftuję coś dużego gdzie końca nie widać. Wybór padł na zestaw dołączony do 267 nr Cross Stitcher-a. Letnie karteczki...
 W gazecie było napisane, że jedna karteczka to trzy godziny roboty... G.... prawda :) Przy moich Potworach to i trzy dni zajmowały :)

Teraz karteczki sobie poczekają na okazję do wysłania :)
Tara.
***
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze pod SAL-em Drzewo życia :) Ich ilość przerosła moje najśmielsze oczekiwania :)
Witam także nowych Obserwatorów: lejdi.ana, Kasia Biernacka,

niedziela, 21 lipca 2013

SAL Drzewo życia - 1

Z racji tego, że ilość mulin wykorzystywanych przy motorze nie pozwala mi na haftowanie go w ciągu dnia,w trakcie aktywności Tosia jestem zmuszona wybierać "prostsze" wzory :) Pisząc prostsze - mam na myśli takie, których wszystkie produkty składowe mogę z łatwością pomieścić na kolanach... Takim właśnie "prostym" wzorem jest SAL Drzewo życia. Dwa koloy mulin, igła, nożyczki, len na tamboreczku i kartka ze wzorem. Koniec!
Dzisiaj pierwsza odsłona tego mojego hatowania po kątach :) Po kilku dniach obszar zawarty w tamborku, a raczej tamboreczku (9cm średnicy) został zapełniony.
 Powiem Wam szczerze, że jak patrzyłam na wybrane przeze mnie kolory do tego projektu nie byłam całkiem pewna, ale teraz jak widzę to na lnie to jestem bardzo zadowolona...
 Nie wiem ile odsłon będzie miał mój SAL bo postanowiłam informować Was po każdym przeniesieniu tamborka.
 Lubię takie projekty bez pośpiechu... Dla mnie to czysta przyjemność :)
Hatuję na lnie 28ct jedną nitką muliny...

I jak Wam się podoba?
Tara
***
violi igłą malowane - co do koralików to chyba zacznę od obrazu, ale dopiero wtedy jak będę miała chatę tylko dla siebie :)
Arabeska - motor powoli zbliża się do końcóki trzeciej strony. Jak skończę stronę to się pochwalę
Chenia - ja takich projektów szufladowych to chyba nie zliczę
hafty tiny - ja je MUSZĘ odłożyć bo moje Potwory to takie sroczki :) co się świeci to do rączki i dzida :)
Ilona Szczęsna - dziękuję za pokładaną we mnie wiarę

piątek, 19 lipca 2013

Prezencik urodzinowy

Na wstępie trochę użalania i przeprosin z mojej strony. Nie chce mi się!!! Mam awersję do komputera, do haftowania, do wszystkiego... Upały w Irlandii nadal trwają. Nie są aż tak wielkie jak potrafią być w Polsce o tej porze, ale i tak są męczące. Dodatkowo przez brak szkoły całą moją rutynę wieczorną diabli wzieli. Chłopaki chodzą spać jak padną, wstają jak się wyśpią i tak każdy dzień jest na wariackich papierach. Ja chcę SZKOŁĘ!!!
Wpadam do Was od czasu do czasu... ale na komentarze nie mam juz siły :/ I za to przepraszam. Mam nadzieję, że wybaczycie mi te chwilowe lenistwo... W końcu to wakacje, no nie?
Wróćmy jednak do tematu posta. Jakiś czas temu pisałam Wam, że chociaż urodzinki mam dopiero pierwszego dnia września to już zostałam obdarowana prezentem, a właściwie trzema :) Wszystkie od mojej Beatki, która stwierdziła że powinnam spróbować coś innego
Prezent numer jeden:
zestaw do haftu koralikowego...
 z tysiącem koralików do wszycia ;)
Prezent numer dwa: koralikowy zestaw do zrobienia zawieszki do telefonu

No i prezent numer trzy - maki, oczywiście koralikowe ;)

Zakoralikuję się na śmierć ;) Na razie jednak prezenty leżą grzecznie w szufladzie, bo jakoś dziwnie nie ufam moim Potworom przy koralikach ;)
Tara
***
piegucha - ty moja nauczycielko od ortografii :) na Ciebie zawsze można liczyć ;) błą poprawiony
Wiktoria Bojda - witaj w grupie mnie śledzących... mam nadzieję, że nie zawiodę oczekiwań :)
meggie - Welcome in my place. :)

PS1. Kaszel już mnie prawie nie męczy :) Juppi :) Dziękuję za wszystkie życzenia zdrowia :)
PS2. Przypominam o łapaniu licznika.... W lato odwiedziny idą wolniej, ale już coraz bliżej niż dalej magicznej liczby 23456 :)


poniedziałek, 15 lipca 2013

Wtorkowa wycieczka i atak

W ostatni wtorek jedynym rozwiązaniem przeżycia gorączki jaka lała się z nieba był wyjazd nad morze... Kilkanaście minut jazdy i chłopaki mogli poszaleć....






Niestety nasza idylla zakończyła się niespodziewanie atakiem nispodziewanych gości...





Powiem szczerze. Żyję na tym świecie już 3... pare... lat, ale coś takiego widziałam pierwszy raz. Były zarówno piękne jak i przerażające... Jak najazd kosmitów :)
Oczywiście zaznajomiona ze skutkami spotkań z meduzami (oglądało się "Gdzie jest Niemo" ;)) z dalszej kąpieli musieliśmy już zrezygnować...
Jeśli chodzi o postępy twórcze... są nijakie... Kaszel dalej mnie męczy (chyba czas iść do doktora) do tego upały robią swoje... Masakra.... 
Tara.
***
frezja - flaga była irlandzka :) 
magdusiaa, bk110 - ja mam takie piękne frezje razy dwa :P