Oto co znalazło się w mojej paczce dla Joasi z bloga Jeniulkowo:
Jedyne w tym roku Jajo Wielkanocne przeze mnie stworzone. Kanwa 18tka i mulina cieniowana Ariadna z rocznika 1987 :
... i jajo w zbliżeniach przed wsadzeniem w ramkę...
Coś dla ciała...
i dla smaku...zestaw do wykonania okładki haftem krzyżykowym...
i zestaw do własnoręcznego wykonania karteczek
oraz na koniec troszkę przydasi...
Mam nadzieję, że nie zawiodłam oczekiwań Joasi, chociaż wiem, że chciała serwetkę i ochraniacze na jajeczka :)
A teraz czas na moją paczuszkę. Moim Zajączkiem była Natalia z bloga Na Krańcu Świata
Oto ona w całej okazałości...
A tutaj kilka zbliżeń na te cudeńka...
Kanwa 12tka ( na takiej jeszcze nie wyszywałam )
....trochę słodkości (bardzo mi się podoba ta mini bombonierka)...
....dwa małe guziczki z iście wiosennymi hafcikami....
....naszyjnik z najróżniejszymi zawieszkami...
.... herbatki, których smaki są dla mnie jeszcze zagadką
.... i super pachnące mydełko...
I jak Wam się podoba mój Zajączek??? Ja ocham i acham :)
W cz.2 pokaże Wam paczuszki reszty uczestniczek :)
Tara.