Dlatego też dzisiaj kolejny pokaz krzyżyków zrobionych miesiąc temu... Kolejne gorące napoje...
Najpierw coś dla fanów herbat..
Herbatka nr 5... Zielona...
Nawet sobie nie wyobrażacie jak z nią namąciłam. Jak większość z Was wie, moja ramka do herbatek nie jest taka jak w oryginalnym wzorze. Robię ją na podobieństwo ramki kawowej. I z tego powodu każdą herbatkę muszę sama umieścić w ramce wyliczając ilość krzyżyków po bokach. Nie wiem jak to zrobiłam, ale tym razem zaczęłam haftować za wysoko (haftuję od dołu) i na koniec zostałam z kombinowaniem jak zmieścić napis i dzióbek od dzbanuszka... Mam nadzieję, że nie widać tego aż tak bardzo...
Herbatę zieloną polecam wszystkim tym, którzy walczą z pozbyciem się zbędnego tłuszczyku ;)
Obniża ciśnienie krwi, przyśpiesza metabolizm, jest pełna witamin a nawet zapobiega nowotworom...
Po prostu samo zdrowie :)
Herbatka nr 6 to herbata Earl Grey - ulubiona herbata mojej śp. Babci
Swój specyficzny aromat zawdzięcza gorzkiemu olejkowi ze skórki bergamontowej pomarańczy...
Zapewnia naszemu organizmowi witalność i zwiększenie odporności, a także posiada właściwości hamowania próchnicy...
No i co moje herbaciane czytelniczki??? Którą hernatkę podać...
Wy sobie wybierajcie a ja w tym czasie przedstawię kolejne możliwości wyboru tym razem dla kawoszek...
Kawa nr 5... Cafe au lait czyli.... kawa z mlekiem
Chyba najbardziej powszechna kawa na naszych stołach... W domu przyrządzamy ją zalewając wywar z kawy ciepłym lub zimnym mlekiem...
ale po wynalezieniu ekspresu do kawy napój ten przyrządza się z espresso i mleka zagotowanego na parze...
Druga kawa do wyboru to wlaśnie espresso
Czyli "mała czarna" wśród kaw...
Procesem parzenia nie będę Was zanudzać...
Aż trudno uwierzyć że półmetek już za mną...