Oj pojechała Hania z tematem na maj. "Wiosna w Paryżu". I chodź nasza organizatorka od razu zaznaczyła że to nie musi być konkretnie wiosna i konkretnie Paryż tylko coś co się z nim kojarzy, to nie miałam łatwego zadania.
Najpierw przejrzałam swój zapas gazetek i nic. Później poszedł w ruch Pinterest. Dalej nic. Żaden ze znalezionych wzorów nie poruszył mnie tak, żebym go chciała mieć. Bo wiecie, ja z tych co to wieżą Eiffla się nie zadowolą. Nastąpiło więc włączenie maszyny myślącej i naszło mnie że skoro nie musi być wiosna i nie musi być Paryż sam w sobie to polecimy ze skojarzeniami. Pierwsze skojarzenie jakie mi przyszło do glowy do Dama, modna Dama, która ma mnóstwo eleganckich, kobiecych dodatków.... i tak narodził się pomysł wyhaftować obrazek, który widzialam kiedyś na blogu u Gochy
Lubię... Wtedy mnie zachwycił i postanowiłam że kiedyś go wyhaftuje. Kiedyś nastąpiło teraz i dzięki uprzejmości Gosi mam i ja.
Oto mój obrazek o zabarwieniu francuskim (moim zabarwieniu).
Najpierw szczegóły, czyli eleganckie buty....
.... parasolka....
....i różane pudło na kapelusz...
I całość....
A tu już w ramce na ścianie sypialni...
gdzie cieszy moje oko :)
Powiem nieskromnie, jestem z niego dumna.
Więcej prac paryskich znajdziecie u Hani na
blogu. Tam też poznacie kolejny temat na czerwiec. Temat, na który już wiem co zrobię ;)
***
Małgorzata Zoltek - nic nie mów o depresji. Ja ostatni tydzień przeryczałam ;(
piegucha - może i u Ciebie jest teraz cieplej i ładniej ale Twojej zimy Ci nie zazdroszczę :P