Moi znajomi wiedzą że jestem chomik. Jeśli mają coś czego chcą się pozbyć to najpierw przynoszą to do mnie, a ja ewentualnie po przeprowadzeniu segregacji, zostawiam sobie albo oddaję dalej. I tym sposobem jakiś czas temu stałam się posiadaczką dwóch poduszek...
Wybaczcie ale zdjęcia nie oddają zupełnie koloru poszewek. Nie mam pojęcia co to za materiał - nie znam się ;) Mogę tylko powiedzieć, że się błyszczy, jest pomarszczony, a kolor jest zmienny - od ciemnego bordo do czerni.
Postanowiłam, więc je trochę upiększyć. Wyjełam resztki wstążek i zaczęłam szaleć...
.... i szalałam...
...i szalałam...
... aż mi wstążek zabrakło...
... i w tym szaleńczym amoku powstało kolorowe majowe serce...
Uwierzcie mi że na tamborku wydawało mi się że będzie większe :) Dobrze że to haft wstążeczkowy to moje serce może rosnąć wszerz i wzdłuż w każdym momencie, co zamierzam uczynić jak tylko moje zapasy wstążeczkowe się powiększą. No i przecież druga poduszka nie może być "goła" ;)
Ale teraz czas się zabrać za hafciki dla nauczycielek... Najważniejsze, ze mam już...
***
Bardzo Wam dziękuję za pochwały w stronę zielonego misia. Zazwyczaj lubie się kierować legendą. Nie mam oka do kolorów, rozpoznaję tylko podstawowe a już zmiana w barwie to już dla mnie wyższa matematyka. Niestety sytuacja wymagała spięcia się w sobie ;) Dałam radę, ale strach że wyjdzie masakra był do ostatniego krzyżyka. Nie jestem też fanką wzorów Vervaco. Jakoś mi nie podchodzą, ale klient płaci - klient wymaga :) Dla zainteresowanych mulinki jakie użyłam w wersji zielonej to DMC 905, 906, 907 i 986.
wow cóż za ukwiecona łąka :)
OdpowiedzUsuńAle zaszalałaś! Poduszka wyszła śliczna! I hafciki nowe się zapowiadają... :)
OdpowiedzUsuńJa z podobnego materiału kiedyś miałam zawieszki w oknach salonu. A Twoje poduszki swietne są, a róże wstążeczkowe...malina! Chciałabym tak umieć ! Buuuu!
OdpowiedzUsuńNo i świetny pomysł, poduszka jak malowanie! Bardzo fajne kolorowe serduszko wyszło, zazdroszczę umiejętności haftu wstążeczkowego.:))
OdpowiedzUsuńNo to Kasia poszalała;)))Powiem Ci,że jestem pod wrażeniem Twoich różyczek,w życiu bym nie powiedziała,że robiłas je pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńWzór serca wygląda bombowo;)
Co do kolorów mam tak samo jak Ty.Czasami czas pracy wydłuża mi się dwukrotnie,bo nie wiem jakich kolorów użyć i jak je połączyć.Najgorzej jest wtedy,kiedy muszę wszystko zmieniać bo mi nie pasi;)
Śliczna podusia, serduszko jeśli da radę :P zrób troszkę większe bo się jednak moim zdaniem troszkę gubi, ale może słoń mi na oczy nadepnął XD haha :P
OdpowiedzUsuńSerduszko wyszlo Ci Sliczne :):) Suuper tak wykorzystanie wstazek :):) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ladna poducha Kasiu i te rozyczki bomba. Musze kiedys sprobowac tego haftu... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo i zaszalałaś:)))) Pięknie wyszło! Zdolna z Ciebie bestia;)))
OdpowiedzUsuńfajne szaleństwo...poszewka z charakterem,chyba Ci podkradnę pomysł
OdpowiedzUsuńKasiu super ten hafcik :-) czekam na kolejne. Tkanina to najprawdopodobniej satyna kreszowana w moim ulubionym kolorze choć preferuje żywą czerwień.
OdpowiedzUsuńSuper podusia i jaka efektowna!
OdpowiedzUsuńKasiu droga - kochana tak mnie zaskoczyłaś że nie wim co napisać - przede wszystkim dziękuję ci że moj /e praca /e są inspiracją dla ciebie - jest mi niezmiernie miło - jesteś wspaniała i prawdziwie prawdziwa - twoja szczerość jest aż do bólu - bynajmniej nie jest zakłamana i za to dodatkowo cię bardzo lubię - ale wracając do twej pracy - jestem w tzw.szoku - tak namieszałaś tyle śliczności że nie wiem jak mam chwalić - Kasiu będzie prościej jak powiem tak - cudeńko nad cudownościami stworzyłaś - hmmm. w życiu nie miałabym odwagi tak pozbierać tyle kolorów i połączyć w jedną całość - prosto jeszcze raz powiem serce ci piękne wyszło - a jeśli idzie o materiał nie mogę ogarnąć co to może być ale na oko : na pewno jest to synteczna tkanina a na takiej ciężko się haftuje i tu następny plus dla ciebie - cudeńko stworzyłaś - hmm - to mam dylemat teraz - kolej na mnie - ale mnie mobilizujesz - może jakiś sal ja babcia Marii wykonam ale malutki - stara już jestem i ślepawa - a haft krzyżykowy niegdyś był moją olbrzymiastą pasją - hmm : może coś doradzisz ??? będę bardzo wdzięczna - buziaki olbrzymiaste ci ślę i życzę słonecznego wspaniałego weekendu - Marii
OdpowiedzUsuńPiękna podusia. Ja ostatnio kilka uszyłam i pomyślałam, że przydałoby się je czymś ozdobić, a ty dajesz inspiracje ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasiu efekt Serca na poduche SUPER !!!! Gratulacje. Pozdrwiam
OdpowiedzUsuńPodusia super :)
OdpowiedzUsuńPiękne te wstążeczkowe serce!♥
OdpowiedzUsuńPiękna ta podusia, haft jest super.
OdpowiedzUsuńkochana ta podusia
OdpowiedzUsuńAleż ta poduszka zyskała! Piękne serduszko, piękne różyczki ożywią każde wnętrze. Ciekawe jaka będzie ta druga :)
OdpowiedzUsuńWoowww...Chomiku Ty jeden! :) Bestio jedna... i za wstążeczki się wzięłaś....ZAZDROSZCZĘ! Serducho jest boskie!: )
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie prezentuje się teraz ta poduszka, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPoducha z serduchowym akcentem jest cudowna :) Świetnie to rozegrałaś! :)
OdpowiedzUsuńAleś poszalała:) Piękne Ci to wyszło:)
OdpowiedzUsuńFakt..poszalałaś:)Ale śliczna:)
OdpowiedzUsuń