Kwietniowa herbatka to herbatka jeżynowa...
Kolejna o wielu zdrowotnych właściwościach...
... pomaga przetrwać stan przedmiesiączkowy (muszę o tym pamiętać w następnym miesiącu bo w tym okresie zabijam wzrokiem!!!:)), leczy anemię...
.... oraz jest doskonałaym środkiem napotnym w przeziębieniach i anginie...
Po prostu samo zdrowie :)
O kwietniowej kawce "samo zdrowie" powiedzieć nie można ;) Chociaż na pewno Was rozgrzeje...
To Irish Coffe - czyli kawa irlandzka, którą było mi dane nieraz spróbować, robioną przez Irlandczyka w irlandzkim pubie i uwierzcie mi że jest PYSZNA!!!
Nie lubię espresso, za wiskey też nie przepadam, ale w połączeniu z cukrem i bitą śmietaną to cud miód :)
Wymyślona przez przypadek przez pijanego kucharza (jakżeby inaczej w Irlandii ;) kuchnia zamknięta - kucharz szaleje) dla zmarzniętych pasażerów odwołanego lotu do Kanady...
Ja w tym miesiącu stawiam na.... kawę, a Wy???
A teraz RR Yummy. Co by już całkowicie zaległości zniwelować. Na kanwie Asi powstały małe lody na patyku... cytrynowe... waniliowe... któż to wie :)
Kanwa już u mojej Beatki, więc niedługo poleci cała zapełniona do właścicielki...
Mniam, mniam :)
Lecę teraz haftować zaległą metryczkę na zamówienie - bo ramki już kupiłam - która szczerze powiedziawszy bokiem mi wychodzi, ale o tym mam nadzieję następnym razem.
***
Sprawa z klejem ma się tak, że u mnie to tylko można dostać klej PVA, który też staje się niewidoczny jak wysycha. Nie wiem czy to to samo co klej Magic, ale po Waszych komentarzach, Magic został zamówiony i w czerwcy będę miała możliwość się przekonać :) Dziękuję za porady :*
Aga Jarzębinowa - staram się jak mogę ;)
Iskierka - obadam Magic i dam znać :)
lejdi ana - na klej na gorąco poczekam aż będzie w Lidl-u (kiedyś widziałam i nie wzięłam - o ja głupia)
piegucha - czuję się zaszczycona, że pomimo że nie komentujesz scrapków to się wypowiedziałach (zaskoczyłaś mnie pozytywnie :))
Świetne. Podoba mi się kolorystyka herbatki. Ale zobacz, gdyby tu nie dać konturów, to byłaby jakaś "maskara".;) (Nie wiem, czy ta reklama do ciebie dochodzi, wyjaśniam więc, że chodzi o masakrę):))
OdpowiedzUsuńPodziwiam te Wasze RR -y:)))ten słodki0słodki:)))ja też wybieram kawę:)))może być po irlandzku:)))śliczne hafciki:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKawę, poproszę, koniecznie:)!
OdpowiedzUsuńTo i ja poprosze kawusie! :) Takiej jeszcze nie pilam...! Super hafciki! :*
OdpowiedzUsuńFaktycznie mniam mniam :) To ja poproszę kawkę :) Super haft.Trzymam kciuki za metryczkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ooo to ja poprosze ta herbatke :) Co bym tez nie zabijala wzrokiem innych :) A taka kawke to z mila checia bym sprobowala :) Sliczne hafciki :):) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa również kawusię poproszę.
OdpowiedzUsuńNie wiem jak polskie Irish Coffee ma się do oryginału, ale mnie smakowała.
Herbatka też śliczna i lody również.
Posyłam fluidy motywacyjne do metryczki :)
A Magica zamówiłaś sobie z cienką końcówką? - bo jest taki i bez końcówki też.
Pozdrawiam serdecznie :))
Kawę!!! Pisałam już na FB, koniecznie kawę:D
OdpowiedzUsuńKawucha jak nic ! Chociaż jestem pewna, że mąż wymieniłby mi ja na herbatę hihi.. :)
OdpowiedzUsuńZostawiam kawę,herbatka nie dla mnie,bo nie lubię,a słodycze uwielbiam,ale odstawiłam dość dawno temu;)
OdpowiedzUsuńWszystkie hafciki piękne,ale to nic nowego;)
te herbatki śliczne są i kuszą mnie.. gdyby jeszcze ktoś wydłużył dobę to byłby czas na wszystko..
OdpowiedzUsuńDla mnie kawa chociaz powinnam w koncu zadbac o swoje zdrowko... Ale poki dzieci choruja to my dorosli nie mamy na to czasu ;). Hafciki sliczne i az nie moge naliczyc ile ty tego wszystkiego naraz haftujesz :)
OdpowiedzUsuńOgromnie mi się podoba ta zmieniona ramka w herbatkach. Żałuję, że takiej nie zrobiłam :(
OdpowiedzUsuńKawkę poproszę!:) Irish Coffe to jedna z moich ulubionych☺
OdpowiedzUsuńBardzo smakowita ta kawa i z wyglądu i w użyciu (dobra była i w Polsce i w Irlandii), ale poproszę herbatę :)))
OdpowiedzUsuńA lody bym sobie zjadła...
Pozdrawiam wiosennie :-)
Marille
z http://marilles-crochet.blogspot.com/
Ja zamawiam herbatkę, ale koniecznie z cukrem brązowym i żeby była GORĄCA, bo jest taka straszna zimnica, że to się w głowie nie mieści. Niby słonko świeci, niby błękit nieba prześwituje, że gdyby nie ciepły szal to bym uświerkła. Hafty piękne, a te lody to na pewno cytrynowe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota.
smakowite hafciki:)
OdpowiedzUsuńkawusia jest cudowna, więc kawusie poproszę :)
Też jestem za Irish Coffe
OdpowiedzUsuńApetyczne to wszystko , że ho, ho , aż ślinka cieknie na sam widok!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKawa ponad wszystko :)))
OdpowiedzUsuńKawka obowiązkowo! choć o właściwościach jeżynowej nie słyszałam, ale z tego co napisałaś,dla dobra otoczenia, wynika że jak nic powinnam ją popijać;)
OdpowiedzUsuńHafciki bardzo rozgrzewające! U Ciebie to pewnie i igiełka mocno rozgrzana :)) pracuje w takim tempie!
OdpowiedzUsuńNa taką kawę, zrobioną przez Irlandczyka skusiłabym się na pewno ;)
Kasiu, spóźnione czy nie - ważne że powstają i pięknie się prezentują. I to zarówno kawy, herbaty jak i zimne deserki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Krainy Deszczowców ;))
Tyle tu pięknych rzeczy ,że nie wiadomo na czym skupić wzrok, jako, że za kawą nie przepadam to poprosiłabym jeżynową, bo od samego patrzenia na te kolory czuję się lepiej.Gdyby tylko pogoda zechciał się poprawić , to takimi lodami tez nikt by nie pogardził Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jak pokazujesz zdjęcia przed i po konturach. Różnica nieziemska! Mówiąc najprościej, widać o co chodzi :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością skuszę się na herbatkę, kawy jakoś nie miałam okazji skosztować, a żałuję.
Pozdrawiam :)
Cudowne herbaciane zestawy ty mnie coraz to bardziej kasiu zaskakujesz buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńPysznie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te hafty, ale herbatki bardziej podbiły moje serce :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKochana!!Bardzo Ci dziękuję za hafciki u mnie!!Z niecierpliwością czekam na kanwę:) Herbatka i kawusia też cudne:)
OdpowiedzUsuń