Aż w zeszłym tygodniu, ku moim wielkiemu zaskoczeniu, w skrzynce na listy znalazłam swój egzemplarz Igłą Malowane...
Na początku moja ocena od strony technicznej...
* Gazeta ma rozmiar A4 i jest zaopatrzona w metalowe uchwyty na brzegu co uważam za wielki plus w trakcie przechowywania. Wystarczy zwykły biurowy segregator i gazety są uporządkowane.
* Jakość papieru - bardzo dobra, strony wyglądają na wytrzymałe i takie powinny być w gazecie tego rodzaju, bo przecież nie jest to lektura na raz a wielokrotnego użytku ;) (ja swoją już kilka razy przeglądałam)
* cena - jak na dwumiesięcznik bardzo przystępna
* kolorystyka okładki - energetyczne kolory myślę że zachęcają do kupna
A teraz przejdźmy do zawartości merytorycznej.
Oto co gazeta kryje w sobie...
Witrażowe kwiaty, które można również wykonać metodą koralikową...
Coś dla fanów afrykańskich klimatów...
Nie mój styl ale kolorystyka bardzo "moja". Jeśli można mieć prośbę do redakcji to na jesień poproszę o widok jesienny w takich właśnie pomarańczach ;)
Kolejna propozycja to łatwe wzory do rozpoczęcia zabawy z haftem...
Jest też wzorek wykonany na podstawie rysunku 6,5 letniej Julii.
Ta praca jest super inspiracją. Przecież każda mama może w taki sposób uwiecznić twórczość malarską swoich dzieci :)
Sówki i konie kuszą, oj kuszą :)
A teraz wzory które skradły moje serce...
Nr 1. Ptaszki...
Jeśli kiedyś nabiorę odwagi to zrobię je w formie mieszanej... Kwiatki wstążeczkowo, ptaszki krzyżykowo.
Nr 2. Maki....
i nr 3 Spacer wśród maków....
wersja na krzyżyki
i wersja na krzyżyki i wstążeczki
wraz z kursem haftu wstążeczkowego...
Ten ostatni stanowiłby świetny komplet do Makowego dworku, który aktualnie jest u mnie na tamborku, ale o nim kiedy indziej
Ogólna ocena treści: dobra. Dobra, bo chciało by się więcej. Więcej wzorów. Więcej kartek do przekładania i zachwycania się :)
Na plus jest to że reklamy umieszczone są dopiero na samym końcu a nie jak to w zagranicznych gazetach przewijają się co kilka kartek.
Co bym dodała.... sekcję rozmów z czytelnikami, prezentacje naszych hafciarek, prezentacje blogów o tej tematyce i ich autorów.
A teraz z niecierpliwością będę czekała na kolejny numer. Mam nadzieję, że mój debiut recenzencki wypadł pomyślnie.
Bardzo dziękuję firmie Coricamo,
bardzo cieszę się, że także do Ciebie dotarła gazetka :)
OdpowiedzUsuńPiekny debiut Kasiu. Te maczki sa naprawde ladne a gazetka widac ze sie rozwija. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFajna recenzja.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja Kasiu:)
OdpowiedzUsuńDebiut udany :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie świetna recenzja :D
OdpowiedzUsuń:))))
OdpowiedzUsuńjak na debiut moja Kasieńko to extra ci wyszło - a na temat recenzowania to wiele nie powiem - tylko tyle że dobrze napisałaś recenzję - tak normalnie pięknie - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńNo..bogata recenzja:) Że ja nie wiedziałam o zgłoszeniach..gapa ze mnie:(
OdpowiedzUsuńGratuluję bardzo udanego debiutu! recenzja świetna ! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńfajna recenzja, dobrze że gazetka wreszcie dotarła, ja też już o niej pisałam....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja Kasiu. Fajnie, że i do ciebie gazetka trafiła.
OdpowiedzUsuńA mnie nic w tym numerze nie zachwyciło :(
OdpowiedzUsuń