Dzisiaj bedzie krotko i na temat. Po drugiej dobie zaklinania sie :) moje konie (a raczej drzewa i niebo) wygladaja tak:
A tu w macrozblizeniu:
Ida troche wolniutko, ale to wszystko przez pogode. Nic tylko caly dzien przelezec w lozku. I tak wlasnie teraz zrobie. Dobranoc :)
Tara
Pięknie, uwielbiam, jak obrazek zaczyna sie powoli wyłaniać. Oj, aż mnie ręce świerzbią, sama bym powyszywała w tej chwili.
OdpowiedzUsuńdobrze Ci idzie takim tempem konie powstaną lada dzień:)
OdpowiedzUsuńzapowiada sie pieknie :)
OdpowiedzUsuń