U love me

niedziela, 11 marca 2018

Niedziela z hafciarski alfabetem - C

Kolejna niedziela i kolejna litera w moim hafciarskim alfabecie. Dzisiaj w zabawie, którą organizują wspólnie Hania z bloga Rękodzieło Hanulka i Katarzyna z bloga krzyżykowe szaleństwo, w roli głównej występuje litera C.
Coricamo - to pierwszy internetowy sklep z akcesoriami hafciarskimi, jaki został mi przedstawiony. To w nim dokonałam pierwszych, przemyślanych ;) zakupów, gdy rozpoczynałam swoją przygodę z krzyżykami (po tych pierwszych, szalonych na ebay-u) Teraz mniej już tam zaglądam, ale tylko dla tego, że przez tych kilka lat uzbierałam niezłe zapasy, więc i zakupy robię już rzadziej.
Cierpliwość - często słyszę od osób niehaftujących "Ja bym do tego nie miała cierpliwości". Niestety hafciarstwo to hobby, w którym prace nie powstają tak hop-siup i cierpliwość jest wskazana, aby je ukończyć. Chociaż czasem i jej brak i wtedy powstaje UFO (ale to będzie hasło na literkę U)
Czas - to kolejny element naszego hobby. Zawsze go za mało. Zawsze wykradamy go z pomiędzy różnych obowiązków dnia. Jak już pisałam wyżej prace hafciarskie to prace na które trzeba poświęcić dni, tygodnie a nawet lata...
Codzienność - haft to moja codzienność. Dzień bez haftu, to dzień stracony. To mój sposób na spędzanie wolnych chwil w ciągu dnia czy wieczorny relaks, gdy Potwory już śpią. Gdy nie haftuje to znak,  że choroba dopadła. Na szczęście takich dni w roku nie ma za dużo.
Choinka - nazwa prowadzonej przeze mnie całorocznej zabawy gdzie ja i pozostałe uczestniczki przez cały rok tworzyłyśmy wszelkie hafty związane z okresem Bożego Narodzenia. U mnie były to zawieszki...
I to wszystkie moje skojarzenia z literką C. Na kolejne odcinki hafciarskiego alfabetu zapraszam już za tydzień.
Buźka
***
Anko - duża buźka dla Ciebie :*
bluebru nete - a dla mnie blog Ani to nowość i po tej zabawie zamierzam tam częściej zaglądać :)
Zaklęta Igiełka - czekam na moją paczuszkę cierpliwie. Co do pięknej zawartości to na pewno taka będzie ;)
Jasiowa Mama - czyli mnie rozumiesz co myśmy musieli przeżyć gdy śniegu było po kolana ;)


11 komentarzy:

  1. Bardzo fajne skojarzenia Kasiu:) cierpliwosc szczegolnie !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, codzienność to i ja mogłabym dopisać :) Co to za dzień bez haftu? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie jest dużo tych dni straconych bez haftu. Na szczęście co jakiś czas mogę nadrobić wyszywanie😉

    OdpowiedzUsuń
  4. Super masz skojarzenia! A ten czas i cierpliwość to faktycznie masz rację! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękne prace - i tak: cierpliwości nam trzeba w naszych pracach :) Cierpliwość kluczem do sukcesu

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam cię bardzo serdecznie w ten marcowy chłodny dzień twoje prace są przepiękne a zawieszki urocze chętnie bym takie u siebie widziała życzę ci mnóstwa kreatywności i przesyłam ogromne uśmiech życząc miłego dnia


    Gdybyś miała ochotę to serdecznie zapraszam Cię na bloga swojej Przyjaciółki , która również jak i Ty chwyta piękne obrazy w swój obiektyw i pisze posty płynące prosto z serca dla drugiego człowieka .

    ---> odnowionaja.blogspot.com

    Pozdrawiam bardzo serdecznie Sylwia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja i tak jestem i zawsze będę pod absolutnym wrażeniem wyhaftowanych przez Ciebie wilków:))))są mega ,mega zaje,,fajne:)))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Nádherné výšivky a tí vlci sú super, už len pekný rám a je hotovo :-)
    A.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pamietam jak Cie poznalam :)) Energiczna !!! Odwazna!!! Kochajaca !!! i te Wilki !!! Ojjj pamietam jak zaczelas je robic Nieeesamowite sa Kasiu !!! :))) Cuuudowne prace Tworzysz !!! Kazdy Rekodzielnik odnajduje sie w swoich robotkach !!!!:))) Czas mija od tak ,niewiadomo kiedy :)) Uwielbiam te Twoje prace :))) Buuuuziaki :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Codzienność! Najfajniejsze hasło na literę C

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)