U love me

sobota, 31 października 2015

Kołderka od Ciotek

Wesołego Halloween kochani!!!
Dekoracje zrobione...
Potwory zrobili już obchód w zbieraniu słodyczy...
Tak szaleli, że makijaże nie wytrzymały ;)
W temacie hafciarskim na dziś - kołderka od Facebookowych Ciotek, którymi się stałyśmy ponad miesiąc temu za sprawą Ani i jej córeczki Hani. Jak na Super Ciotki przystało nie obyło się bez prezentów. Jednym z nich była "zbiorcza" kołderka. Każda z nas dostała przydział na kwadracik (wzory od Igiełki do kupienia w jej sklepie)
Mój był ślimak...
i myszka...
...a zdolne rączki Czarownicy Iwy stworzyły taką piękną kołderkę...
.... która wraz z resztą drobiazgów poleciała do Ani :) Fajnie jest być Ciocią :)
***
pomieszane-poplątane - miałaś więcej szczęścia niż ja ;)
Danuta Kielar - następną część dopasuje i sprawdzę kilka razy ;)
hafty tiny - zapraszam na następną odsłonę w takim razie ;)
Anek73 - ale mi się wzór podoba, tylko jak dla mnie jest bardzo dziewczęcy, więc dla mojej zgrai Potworów się nie nadaje. Będzie więc prezentem dla ich kuzynki :)
Katarzyna - ja wybrałam opcję zacząć od początku - mniejsze zło :)




czwartek, 29 października 2015

Haftowanie w ciemno - odsłona 2

Nareszcie mam w domu ciszę... Potwory śpią... Dlatego czym prędzej przychodzę do Was z drugą odsłoną zabawy prowadzonej przez raeszkę z bloga Na przekór nudzie. Hafcik nie jest już dla mnie tajemnicą - Kasiu, wielkie dzięki ;) - ale pomimo tego że nie jest w moim klimacie nadal będzie gościł na moim tamborku. Docelowo będzie prezentem świątecznym dla małej królewny.
A oto jak wyglądają dwie ćwiartki...
 Haftowanie nie obyło się bez problemów. Otóż mądra Kasia, czyli ja, wydrukowała sobie drugą kartkę wzoru i dokleiła do pierwszej co by łatwiej było haftować łączenia. Nie zauważyłam jednak, że krateczki na drugiej kartce są ciut większe od tej na pierwszej i po kilku wierszach wzór przesunął mi się o jedną kratkę w dół :/ Oczywiście zorientowałam się jak już miałam wyhaftowane ponad połowę drugiej kartki, więc o pruciu absolutnie nie było mowy. Chciał nie chciał zaczęłam jeszcze raz. Teraz juz jest bez błędów ;)
Przy następnych kartkach wzoru będę już ostrożniejsza ;)
***
Anna Maksymiuk - Wiewiór dostał jedyne słuszne szaty - jesienne, ale pokaz dopiero za jakiś czas :)
Anonimowy - kimkolwiek jesteś dziękuję :)

wtorek, 27 października 2015

Babeczka październikowa

Babeczka dziesiąta to sama jesień. Kolory jesienne, atrybuty jesienne (liście i żołądź) oraz jesienne zwierzątko...
 Pokaz tym i tym razem bez oprawy, bo karteczka jest w drodze do solenizantki...

...ale za to dzisiaj mogę już pokazać karteczkę wrześniową w pełnej krasie, gdyż jest już tam gdzie jej miejsce...
Do oprawy wybrałam zielone kropki...
 Idealny, taki sam kolor jak tornister...
 ...i wraz z kilkoma drobiazgami poleciała w świat...
***
Anna M - ja już swój rytm złapałam właśnie od września. Teraz tylko tydzień wybicia ;)
Anna S - a mnie to właśnie bardziej nakręca do haftowania :)
Iskierka - u nas są trzy semestry w ciągu roku szkolnego. Ta teraz to przerwa w połowie pierwszego semestru. 
shibi - wyjęłaś mi to z ust :)
Anek73 - do wakacji :)
 

niedziela, 25 października 2015

Strachy - odsłona 5

W domu panuje całkowity chaos. Potwory przechodzą samych siebie, bo w szkole tygodniowa przerwa międzysemestralna. Moja organizacja leci na łeb na szyję stąd też post, który powinien się ukazać wczoraj jest dopiero dzisiaj. Oby tylko do następnej niedzieli i wszystko wróci do normy ;)
Wracając do krzyżyków - Strachy Wam przynoszę. Kolejna odsłona po trzech dniach pracy...
... i powoli ukazuje się polna dróżka.
A dla większego zobrazowania zdjęcia w całości przed...
i po...
Lubię takie zdjęcia porównawcze. Pokazują (zwłaszcza mi) że wcale tak mało nie zrobiłam. Na tamborku to wygląda całkiem inaczej.
***
Cieszę się, ze co niektórzy z Was podzielają moją opinię o świątecznej karteczce. Efekt końcowy i mnie zachwycił. Dziekuję.




czwartek, 22 października 2015

Testowanie z Kokardką

Zgłosiłam się i ja do testowania świątecznych karteczek, które są w sprzedaży w sklepie Kokardka. Z trzech propozycji wybrałam kartkę Świąteczna Bombka i po kilku dniach mogłam się cieszyć takim oto zestawem...

Oprócz kartki do testowania otrzymałam katalog sklepu plus świąteczny wzorek w prezencie.
Sam zestaw...
... zawiera instrukcję, bazę do wykonania kartki, kopertę,  igłę, kawałek kanwy firmy Zweigart i mulinę DMC na sortowniku...
Zacznijmy od instrukcji. Instrukcja zawiera dwa schematy - pierwszy z zaznaczonymi backstitchami..
i drugi z backstitchami mniej rzucającymi się w oczy...
Osobiście ja do haftowania korzystałam ze schematu drugiego (zdjęcie robione już po wyszyciu stąd pomarańcz ;)), który uważam że mógłby być w ogóle bez backstitchy gdyż w niektórych momentach kreski i tak nachodziły na symbole.
Pod schematem numer dwa znajduje się też tabelka, która jak dla mnie jest całkowicie zbędna....

Opis backstitchy w tym przypadku nic nam nie daje, natomiast symbole są napisane na sortowniku.
Dwie pozostałe strony instrukcji to opis w kilkunastu językach jak haftować...
 ... wraz z małym schematem jak stawiać krzyżyki i backstitche...
I tutaj kolejna uwaga. Haft ten zawierał mnóstwo krzyżyków mieszanych, czyli dwa krzyzyki w jednej kratce albo trzy czwarte krzyżyka i ćwierć krzyżyki. Uważam, że zamiast instrukcji słownej jak zacząć haftować (na dwóch stronach to samo) lepszym rozwiązaniem byłoby dodanie poglądowych schematów jak te "inne" krzyżyki się haftuje. Myślę też, że dobrze by było zaznaczyć na stronie sklepu, że w tym zestawie znajdują się takowe krzyżyki (wg mnie w tym momencie wzrasta stopień trudności). Gdybym na tą kartkę trafiła trzy lata temu, kiedy to zaczynałam przygodę z haftem, mówię szczerze - rzuciłabym ją w kąt właśnie ze względu na tą różnorodność krzyżykową.
Haftowanie bombki zaczęłam od środka i leciałam plamami kolorów. Igła w zestawie - nie wiem jakiego pochodzenia - jak dla mnie rewelacyjna. Nie kłuje w palce (wiem, że igła do haftu jest ogólnie tępa, ale np w niektórych zestawach spotykałam się z mniej tępymi, po których palce wyglądały jak sitko) i posiada oczko odpowiednio szerokie, że nawlekanie nitki to sama przyjemność. Od teraz jest to moja ulubiona igła do haftów wszelkich, bo poprzednia po dwóch latach mi się ułamała ostatnio.
Tak wygląda "goła" bombeczka...
A tak się prezentuje z backstitchami...
Wpasowanie w bazę nie było problemem...
Sam haft przykleiłam za pomocą dwustronnej taśmy. Tak samo postąpiłam z częścią kartonową, która zakrywa tył haftu. Zdjęć nie robiłam, bo na wielu blogach ten sposób był już pokazywany.
W całości wygląda to bardzo efektownie...
 Bardzo dziękuję sklepowi Kokardka za możliwość wzięcia udziału w testowaniu. Dzieki Państwu  posiadam śliczną karteczkę, która już w grudniu poleci do osoby szczególnie bliskiej memu sercu :)
A Was zapraszam na stronę sklepu Kokardka, gdzie wybór karteczkowy przeogromny.
***
Izabela Hebda - a ja podziwiam tych co haftują kolosy z setką różnych odcieni.










wtorek, 20 października 2015

Wilki - tydzień 27

Ten post dedykuję Iskierce, która w ostatnim komentarzu wyraziła niepokój w sprawie Sierściuchów ;) Moja Droga Wilki pną się w górę systematycznie. Plan haftowania jest taki, że w ciągu wolnych chwil dziennych wykonuję mniejsze hafty natomiast wieczory to mój prywatny "Taniec z Wilkami" :)
A na dowód skrót postępów z tygodnia 27-go, który rozpoczął się tak...
 A potem to już było z górki...


 Jeśli mi ktoś napisze, że nie widzi nosa to informuje, że narząd węchu to ta czarna plamka nad narządem słuchu ;)
 Dzień 5 to koniec kolejnej strony. Juhuuuu!!!
 I rzut oka na dotychczasowe krzyżyki...
 A tutaj widać ile jeszcze kanwy zostało do zapełnienia...
 Kolejne dwa wieczory to początek kolejnej strony...

Już coraz bliżej końca... :)
***
Anek73 - to ja już nie wiem jak Cię pocieszyć :(

niedziela, 18 października 2015

Makowy Dworek - odsłona 5

Dzisiaj miał być zupełnie inny pokaz, ale niestety nie wyrobiłam się z przygotowaniem zdjęć. Nic to. Będzie we wtorek. W zastępstwie, więc Maki. Odsłona 5 czyli stan haftu po 15 dniach.
Dla przypomnienia po ostatnim pokazie haft wyglądał tak...
A co doszło?? Trawa.... dużo trawy :)
W ten sposób cała dolna krawędź jest zakończona, a ja zaczynam się piąć w górę. Znaczy się drzewo sadzę ;)
Pozdrawiam serdecznie. Do wtorku.
***
Anek73 - a kiedy emerytura???




piątek, 16 października 2015

Zakładka z cytatem - odsłona 2

Tym razem Iwa z bloga iwusiowo na temat zabawy Tajemniczy Sal dla Moli Książkowych wybrała "Muminki". Przyznam się bez bicia. Nigdy nie czytałam tej książki, a bajka, gdy leciała w telewizji, nigdy nie należała do moich ulubionych. Ale jest zadanie i trzeba je wykonać.
Postawiłam znowu na zakładkę z cytatem. Poszperałam w sieci, wybrałam tekst i efekt następujący...
 Zakładka wykonana bliźniaczo do poprzedniej zakładki.
Ten sam dziurkacz ozdobny. Narożnik z tej samej kolekcji...
 ... tym razem w odcieniach zieleni.
Alfabet także ten sam...
A tak wyglądają razem...
Robi mi się całkiem fajna kolekcja zakładek :)
***
Chciałabym Wam serdecznie podziękować za wszystkie komentarze pod Wilkami. Serce rośnie i igiełka jeszcze szybciej lata po takich słowach. Co do mojej metody haftowania, wiem że jest trochę szalona, ale musicie mi uwierzyć na słowo, że dla mnie jest idealna. Próbowałam już wielu metod przy kolosie i ta najbardziej mi odpowiada, chociaż do momentu ukończenia wygląda to na niezły bałagan ;)

środa, 14 października 2015

Wilki - tydzień 26

Tydzień 26ty to tydzień ucha ;) Lewego. Jednego z czterech jakie mam do zrobienia.
Dla przypomnienia tydzień zaczął się tak...
 A potem było ucho...





 i na koniec tygodnia zaczął się pojawiać nos...
Ale o nosie pogadamy innym razem ;)
***
Patrycja Ż - ja używam do haftowania tylko jedną igłę. Do bólu :)
Anek73 - na pocieszenie za dwa miesiące przerwa świąteczna Cię czeka. Może wtedy znajdziesz czas na hafty.
Małgorzata M, Iskierka - my mamy rozumiemy się bez słów ;)