Zaczęłam, więc wyszywać lutową babeczkę. Skończyłam. Zrobiłam kartkę i.... zonk.
Na moim hafcie nie ma ani jednego krzyżyka!!!
Z oczywistych względów karteczka ta nie może być zaliczona przez Hanię. Nie wiem co mną kierowało. Chyba dopadło mnie jakieś zaćmienie umysłu. Nie ważne. Obiecuję, że w kolejnym miesiącu się poprawię. ;)
PS. Pomimo braku krzyżyków, karteczka bardzo mi się podoba :)
***
bozenas - no mam nadzieję, że Y nie będzie ;)
Promyk - to się okaże ;)
Anna Iwańska - oj tam od razu mało kreatywna. Nie bądź dla siebie taka surowa.
Chaga - dzięki za ostrzeżenie. Już kasuję.
Nie wiem czemu nie możesz zgłosić tej babeczki, krzyżyka nie ma ale jest blackwork a to wg mnie same bacstiche z krzyżyków i do tego przepiękny haft . Cudowna ta babeczka
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudowna ta babeczka! Nie wiem, czy Hania będzie tak surowa, bo ja bym uznała :)
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem.... przecież w miejscach, gdzie krzyżują się ściegi powstały krzyżyki :) Świetny pomysł na kartkę!
OdpowiedzUsuńco tam brak krzyżyka, karteczka jest cuuuuudna! :)
OdpowiedzUsuńNo karteczka jest cudna!!! Namachalas sie igiełką :)
OdpowiedzUsuńKartka jest śliczna
OdpowiedzUsuńKartka śliczna. Ja bym uznała, bo motyw haftowany, a krzyżyki są na łączeniu nitek ;)
OdpowiedzUsuńA ja się dopatrzyłam krzyżyków na wisience :))))cudna babeczka:))))
OdpowiedzUsuńSmakowita :) Krzyżyków może i brak, ale za to backstitche są i to ile :D Ja bym uznała, ale to Hania jest organizatorką więc jej zdanie tu się liczy.
OdpowiedzUsuńPiękna karteczka :)
OdpowiedzUsuńAlee Cuuuuudo :)) Niesamowita jest :)) Pozdrawiam Cie cieplutko Kochana :))
OdpowiedzUsuń