U love me

sobota, 8 października 2016

[1] + 1 + 1/12 = rozliczenie UFO-kowego września

Pewnie zastanawiacie się co to za równanie matematyczne w tytule posta. Nie martwcie się - po przeczytaniu całości wszystko stanie się jasne :) Jednak ostrzegam - dzisiaj będzie sporo zdjęć.
Gotowi? No to zaczynamy lekcję matematyki haftu.
[1] - pod tym symbolem kryje się nic innego jak mój salowy księżyc.
Oto on w całej okazałości tuż po wyprasowaniu...


 Bardzo się cieszę, że postanowiłam dodać do niego koraliki. Teraz nie wydaje się taki pusty.
Księżyc trafił do ramki z Ikea (stąd znaczki [ ] ) i zawisł u Tośka w pokoju gdzie króluje kolor niebieski...

Powiem tak.... Podoba mi się, a Wam?
Idąc dalej naszym równaniem mamy liczbę 1 - to nic innego jak Sal Zimowy...
 Oto moja wersja, poddana wielu uproszczeniom...
 Plan jest zrobić z niego poszewkę na świąteczną poduszkę. Kiedy to nastąpi - nie wiem, ale najważniejsze, że haft uważam za skończony. Niestety nie jest wykończony, stąd symbol 1 bez [ ] ;)
A kto zgadnie co się kryje pod symbolem 1/12???
Oczywiście kolejna herbatka (jedna z dwunastu) z Sal-u Herbacianego...

 Całość prezentuje się teraz następująco...
Wrzesień, tak jak przypuszczałam, był bardzo obfity w krzyżyki. Dzięki temu, że Potwory wróciły na ścieżkę edukacji, mój czas znacznie się wydłużył, a co za tym idzie - wydłużeniu uległ też czas na haft. Oby październik był równie owocny.
Na tym kończę dzisiejszy wykład. Na kolejną lekcję zapraszam za miesiąc ;)
***
Bardzo dziękuję za komentarze pod fartuszkiem. Też wychodzę z założenia, że zrobić haft dla faceta jest o wiele trudniejszym zadaniem niż dla kobiety. Cieszę się, że moja wersja przypadła Wam do gustu.
Violcia ML - ja to kobieta spod Dublina ;) (mam do niego jakieś 80km). 

18 komentarzy:

  1. Kasiu, świetnie, że udaje Ci się tyle pracować nad UFO-kami :)
    Koraliki to strzał w "10" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu,nieskromnie ;) podobała mi się moja wersja na księżyc, ale teraz uważam,że Twoja jest ładniejsza :) Zimowym hafcik niezmiennie zauroczona, niestety mój czeka na finał. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu,nieskromnie ;) podobała mi się moja wersja na księżyc, ale teraz uważam,że Twoja jest ładniejsza :) Zimowym hafcik niezmiennie zauroczona, niestety mój czeka na finał. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie obrazki są śliczne, ale najbardziej spodobał mi się księżyc :)

    Zapraszam do mnie: http://bibliotekahaftu.blogspot.nl

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekne prace, ale ksiezyc najladniejszy :-) Widac, ze xxx sporo :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, faktycznie baaardzo owocny miesiąc! Dla mnie zimowy haft najpiękniejszy dlatego kibicuje poszewce! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne wykończenia. Muszę w końcu mój księżyc wykopać z szafy i powiesić.

    OdpowiedzUsuń
  8. Petarda jesteś! :) Że Ty ten zimowy obrazek tak pięknie wykończyłaś!
    Księżyc też rewela.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne prace no i kolejne ufoki mniej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Podziwiam Cię za dokończenie tego zimowego obrazka :) Księżyc wyszedł równie pięknie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow! Pięknie wygląda ten księżyc! Super go oprawiłaś :)
    Brawa za skończenie zimowego obrazka :)
    Cudownie nadgoniłaś UFOKi :)

    OdpowiedzUsuń
  12. I księżyc i zimowy pejzaż są urocze.
    Finiszujesz chyba z ufok- ami ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kasiu idziesz jak burza z tymi UFO-kami. Powinnam wziasc z ciebie przyklad ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne hafciki!! pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczne hafty Kasiu. Tytuł posta mnie zaintrygował, ale po przeczytaniu wszystko jest już jasne.

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetnie wyszły te skończone prace, poduszka pewnie będzie równie pięknie wyglądać jak księżyc.... no i herbaciana kolekcja prezentuje się coraz ładniej, już blisko końca !!! pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)