Celem tej zabawy jest walka z ufo-kami, które zalegają nieskończone. U mnie przez te cztery lata haftowania trochę się ich nazbierało, stąd dzisiejszy post rozpoczynający walkę z niedokończonymi haftami.
Do zabawy nominuję ;)
1. Kawy - zabawę salową skończyłam, ale obrazek poszedł w prezencie. Zaczęłam, więc wersję dla siebie, która stanęła na sześciu z dwunastu kaw...
3. Drzewo życia - tutaj 1/3 za mną...
4. Sal Zimowy - wstyd jak cholera, bo w końcu jestem jedną z współorganizatorek...
5. Tajemniczy Sal u Kasi - ten sal nigdy nie był prezentowany na blogu ze względu na tajemniczość. Tutaj mam połowę...
6. Rozetki - tu zrobiłam jedną z dwunastu, ale teraz mi się chyba zmieniła koncepcja i zacznę je od początku...
7. Księżyc - ten haft zostawiam na miesiące letnie. Światło słoneczne bardziej wskazane przy mulinie cieniowanej...
8. Strachy na lachy - to obraz, który na chwilke porzuciłam aby dokończyc Makowy Dworek...
Oto moja szczęśliwa ósemka. Co zostanie ukończone - czas pokaże. Kciuki jak najbardziej wskazane ;)
***
Magdalena Jarosiewicz - w sprawie salu z fuksjami skontaktuj się z Anią z bloga Moje życie pasją usłane
Karolina - post pisany 2 stycznia, więc już tylko 365 ;)
Będę mocno trzymać kciuki! Jednocześnie mam nadzieję, że pojawi się też coś nowego! :)
OdpowiedzUsuńKasiu ja wczoraj wlasnie wyciagnelam moj tajemniczy SAL :). Wstyd normalnie! Ale ja sie zniechecilam przez len na ktorym wyszywalam bo jest po prostu okropny i po prostu nie umiem sie zmusic zeby ten haft dokonczyc. Chyba zaczne od nowa. No i bede kibicowac w wykanczaniu UFOkow. Tez chcialam sie zapisac ale nie spelnialam wymogow wiec bede sie przygladac ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za walkę z UFOkami :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za cala osemke! Walcz dzielnie ;)
OdpowiedzUsuńSporo hafcików, ale wszystkie będą piękne - więc jest o co walczyć :D
OdpowiedzUsuńTe kawy są piękne, herbaty również. Ja akurat mam pokończone moje hafty. Wiadomo życie, nie zawsze jest czas na hobby a szkoda :)
OdpowiedzUsuńPokończysz wszystko w tym roku :)
Trzymam kciuki! Ja mam dwa zaległe hafty w szafie, może też uda mi się je odkurzyć?
OdpowiedzUsuńTeż kibicuje i życzę żeby udało się skończyć wszystkie:)
OdpowiedzUsuńWalcz o te hafciki, zwlaszcza o tajemniczy, bo pamietam, ze pieknie wychodzil na tym zielonym tle, z ksiezycem szybko pojdzie: slicznie wychodzi!!!Z rosetkami troszke jest dlubaniny, ale super sie wyszywa :) Powodzenia. Jakim systemem je wyszywasz?
OdpowiedzUsuńTrochę się nazbierało :) życzę Ci duuuużo wolnego czasu na ich ukończenie oraz na nowe hafty :D
OdpowiedzUsuńNo to mamy wspólny cel:) Trzymam kciuki za udaną walkę z UFO-kami. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki żeby się wszystko udało:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow trochę tych UFOków się uzbierało :) życzę ci byś się z nimi wszystkimi w tym roku rozprawiła
OdpowiedzUsuńWow trochę tych UFOków się uzbierało :) życzę ci byś się z nimi wszystkimi w tym roku rozprawiła
OdpowiedzUsuń4 lata haftowania i 8 ufokow? Boziu, Kasia a co bedzie za kilka lat? :P Koncz je! Gwarantuje, ze bedziesz szczesliwa, bo ja tez bylam jak zamordowalam tego mojego UFOka:D
OdpowiedzUsuńKasiu kibicuję:) Mnie ogromnie sie podobają te kawki:)
OdpowiedzUsuńKibicuję, trzymając kciuki. Bierz się do roboty, bo hafty pozaczynane piękne, a szczególnie te Rozetki i Drzewo życia :)
OdpowiedzUsuńWszystkie obrazy warte wykończenia, więc będę trzymać kciuki. :)
OdpowiedzUsuńMocno trzymam kciuki za walkę z UFO-kami :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w walce z ufokami :)
OdpowiedzUsuńNo to trzymam te kciuki, aby udało ci się skończyć przynajmniej połowę z UFOK-ów. A jak skończysz wszystkie to dopiero będzie superrrrrrrrrr. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jako jedna z uczestniczek zabawy w rozprawianie się z UFO-kami mocno trzymam kciuki by udało się w tym roku ukończyć wszystkie-u mnie też się sporo nazbierało...;) Ale damy rade ;)
OdpowiedzUsuńKibicuję, ja swoje UFO-ki będę jednak kończyła we własnym zakresie, nie dopisuję się do Sal-u bo potem się i tak nie wyrabiam...Twoje prace zapowiadają się świetnie szczególnie ten tajemniczy i księżyc, będę zaglądać, pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńWow! Ma troszkę tych prac zaczętych! I wszystkie mega pracowite! Zatem będę kibicować :)
OdpowiedzUsuńOj przypomniałaś mi o tych kawach - moje marzenie... chyba zacznę je wyszywać :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za Twoją walkę z UFOK-ami
Właśnie się zastanawiam, czy wziąć udział w tej ufokowej zabawie. Bo trochę ich się nazbierało.
OdpowiedzUsuńA Tobie życzę ukończenia wszystkich haftów, bo są naprawdę tego warte :)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Będę kibicować. Ja też będę walczyć ze swoimi UFOKami.
OdpowiedzUsuńWłaściwie to piękne Ufoki posiadasz :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za ich dokończenie i czekam na relacje z walki z nimi :)
Kilka się uzbierało, ale ja na ten temat odzywać się nie będę:)
OdpowiedzUsuń