U love me

sobota, 16 stycznia 2016

Kawy, czyli walka ze styczniowym ufokiem

Postanowiłam swoje ufoki podzielić na kolejne miesiące. Styczeń przypadł kawkom, które haftuje już drugi raz, tym razem dla siebie. Pierwszych dziesięć dni miesiąca poświęciłam na maleństwa w innych zabawach, reszta to kawy kawy i jeszcze raz kawy.
Po pięciu dniach mam kolejną kawusie tym razem cappucino - przeze mnie uwielbianą...

oraz dokończyłam ramkę. Całość prezentuje się teraz tak...
Wystarczy dorobić pięć kolejnych kaw i pierwszy ufok będzie zaliczony. :)
***
Jarzębinowa - może być trudno, bo na wejściu do domu brak ściany. Mam od razu schody na górę :)
bluebru nete - wzór sierściuchów jest dostępny na stronie heaven and art design pod nazwą Twin Souls.
Ola Zuch -we wzorze jest podane 600 na 400 krzyżyków ale jest znacznie mniej. Te rozmiary są podane od najdalszych punktów wzoru.
lejdi.ana - witam serdecznie we wspólnej zabawie
Quillingowa mama - tak. Kolory to mulina DMC. Cztery pierwsze są do sepii a kolejne dla róży w kolorze.
Ignezja - to chwal się efektem bo ja jej jeszcze w kolorze wyhaftowanej nie znalazłam 




27 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki za dalsze postępy :-) Świetna jest seria, bardzo mi się podoba. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za odpowiedź. ;)
    Co do kaw, praca wrze!
    Trzymam kciuki i oby tak dalej! 1

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę,że nadrabiasz zaległości.Haft zapowiada się interesująco:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Też będę kibicować postępom, bo mnóstwo pracy w takich ufokach ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Te kawy to moje marzenie, ale powiedziałam sobie, że przynajmniej dwa ufoki skończę zanim się za nie zabiorę

    OdpowiedzUsuń
  6. Również trzymam kciuki za kolejne kawy

    OdpowiedzUsuń
  7. Już bardzo mało do końca zostało :) Też bardzo lubię cappuccino.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kawusie są piękne ale podziwiam za robienie ich poraz drugi. Tak się zastanawiam - zmieniasz coś w swojej drugiej wersji, wiesz tak dla urozmaicenia?

    OdpowiedzUsuń
  9. Licząc 5 dni na kawkę to na początku lutego powinnaś mieć całość gotową :) byle do przodu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja właśnie kawkę sobie popijam:)...moja ulubiona to irish coffee-uwielbiam ♥
    Twoje kawki świetnie się prezentują na kanwie ☺

    OdpowiedzUsuń
  11. Ładny hafcik :) Życzę wytrwałości w haftowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję wzięcia się za ufoki i trzymam kciuki za resztę :)
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kawki, eh, ciągle mam je w planach, idealne do kuchni ^^

    OdpowiedzUsuń
  14. haftuj, haftuj Kasiu- zapewniam Cie, ze fajnie wyglądają wiszące ;-) ;-) ;-) ładnie Ci idzie!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Super!! to teraz następna kawusia ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Już nie wiele zostało. :) Trzymam kciuki za szybkie uporanie się z tym UFO-kiem. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ponad połowa za Tobą :) Trzymam kciuki za dalszą walkę z UFOkami :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mmm, smakowite Cappuccino :) Przesz do przodu z kawami aż się chyba jednej napiję :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. No proszę:)jak Was "pogonić"to potraficie dokończyć to co zaczęłyście(żart)bo przecież szkoda żeby takie cudo leżało w pudełku:)))))chociaż jak mam być szczera to wolała bym już widzieć sierściuchy gotowe:)))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Dasz radę i tak podziwiam , za podjęcie się takiego wyzwania :)
    Ja..nie przepadam za takimi sporymi haftami :)
    Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dzielnie walczysz i piękne kawy powstają.:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Dziękuję za odpowiedź o różę :) niestety zostałam uziemiona z córeczką w domu przez jej przeziębienie więc i hafcik musiał zaczekać, kiedyś jednak go zrobię :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. To sporo tych kawek miałaś do wyszycia..mnie coś się ubzdurało, że dwie..

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)