Teraz mogę powiedzieć z całą pewnością, że na dzień urodzin Pana Szczególnego nie zdążę. Nic to. Pan Szczególny dostanie sierściuchy w inny dzień. Także szczególny, bo przecież każdy dzień u boku tej jedynej osoby jest wyjątkowy, no nie? :)
Zresztą powiem Wam szczerze, że jakbym zdążyła to chyba bym musiała sobie pomnik postawić ;)
Dzisiejsze sprawozdanie to krzyżyki tuż przedświąteczne. Potem Wilki zostały w ukryciu na długi czas. Powodów było wiele. A to skupienie się na haftowanych prezentach, a to moje wyczyny kaskaderskie w kuchni czy próby ogarnięcia chałupy (uwierzcie mi że to ostatnie przy Tosiu to naprawdę syzyfowa praca ;)). Na koniec Pan Szczególny zawitał na cały okres świ ateczno-noworoczny, więc nawet nie miałam jak zdjęć cyknąć w celu sprawozdania na grupie facebook-owej. Ale jak już mówiłam wyżej: Nic to :)
Dla przypomnienia tydzień szósty zakończył się tak:
I poszczególne wieczory siódmego tygodnia.
1...
2...
3... Prawie udało mi się skończyć ramkę w górę strony...
4... Biel...
5... Biel z odrobiną sierści :)
6...
7...
To co widać na taborku to zakres dwóch ostatnich stron z dolnego rzędu. Leciałam je od razu. A co! :)
No to Wy sobie oglądajcie a ja wracam do moich psiaków :)
***
NatiB - dzieki za info... świetna wiadomość :)
Będzie na inną okazję :)
OdpowiedzUsuńSuper :) Prezent będzie nieziemski, więc jak Pan Szczególny dostanie go innego dnia niż w urodziny to na pewno się nie obrazi ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDla mnie i tak jestes idealną osoba do krzyżykowego pomnika :-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie potrzeba specjalnej okazji by okazać komuś jak bardzo się go kocha ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kolejnych odsłoń sierściuchów :D
Wypasna ramka ,wogle lubie celtyckie klimaty :)
OdpowiedzUsuńPełen szacun bo tempo i tak niesamowite
OdpowiedzUsuńPełen szacun bo tempo i tak niesamowite
OdpowiedzUsuńIdzie Ci świetnie ;) Oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńOj, rosną Ci te wilczki:) Będzie piękny obraz a ja czekam na kolejną odsłonę:)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka ślę:)
Nie ta okazja to inna, a każda jest dobra :) A tempo prac i tak masz mega :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam... za wielkość, szybkość i kolorystykę :)
OdpowiedzUsuńKasiu, patrząc na Twoje wilki aż sama nabieram na nie ochoty :)
OdpowiedzUsuńW końcu skończysz, jak nie an tą okazję, to na inną. Nie ma co się łamać, tylko łapać za igłę i wyszywać ;)
OdpowiedzUsuńz pewnością jeszcze kilka- naście okazji special się trafi :) także niech xxx Ci przybywają i turboigiełka nich Ci ę nie odstępujje
OdpowiedzUsuńwspaniałe, nie moge sie napatrzyc za kazdym razem jak je pokazujesz :)
OdpowiedzUsuńGrunt, że go ukończysz, bo odsłona piękna!
OdpowiedzUsuńTempo masz rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńDla szczególnej osoby każda okazja jest dobra, żeby ją obdarować więc nie przejmuj się.
Czekam na kolejną odsłonę sierciuchów.
Pozdrawiam zimowo :))
I tak wygląda imponująco, pewnie, że może być na inny dzień , ja swoje Miasteczko na wodzie wyszywam też dla szczególnej osoby, już kilka lat mi się to szyje....
OdpowiedzUsuńKasiu pomnik i tak ci sie nalezy bo pedzisz jak szalona :-). I masz racje czasem kazdy dzien to uroczystosc u boku ukochanego!
OdpowiedzUsuńoj okazji jest zawsze wiele a prace posuwają się świetnie :) pozdrawiam Sylwuska
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci idzie :) oby tak dalej !
OdpowiedzUsuńI tak jest bardzo dobrze, liczy się każdy postawiony krzyżyk :)
OdpowiedzUsuńi to jesteś najszybsza w stawianiu xxx:)
OdpowiedzUsuńdodatkowo podziwiam Cię za parkowanie nici :)
Wilczki rosną - a to najwazniejsze :-)
OdpowiedzUsuńNa urodziny ubierzesz jakąś seksowną bieliznę i twój luby nie będzie pamiętał o jakimś tam prezencie , a Wilki dasz mu później :). Nie wiem jak ty to wszystko ogarniasz. Tyle haftujesz, aź zazdroszczę ci troszeczkę twojej turbo- igły:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pięknie rosną :)
OdpowiedzUsuńI tak masz rewelacyjne tempo!!!
OdpowiedzUsuń