Miało wyjść dobrze wyszło do bani... Najzabawniejsze w tym jest że dwie osoby najbardziej zainteresowane całą sytuacją zrozumiały wszystko jak należy...
Były plany co do kolejnych wpisów, ale zastanawiam się czy jest sens cokolwiek tu dalej pokazywać... Ile prawdy było w około 3000 komentarzy pozostawionych na tym blogu???
Wady ludzkości dosięgają też świata wirtualnego... przykre...
To była moja przystan... odskocznia.... teraz muszę sporo przemyśleć...
Przepraszam...
Edit: Tu nie chodzi o to ze jakis komentarz pozostawiony pod moim postem mnie zranil. Wszystkie uwaznie przeczytalam. Wszystkie daly do myslenia. I wszystkie sa opublikowane. To idzie o glupote i dwulicowosc ludzka, bo dla mnie to jest idiotyzm pod tym samym nickiem pisac u mnie ze cos jest biale a u drugiej osoby ze czarne. Nie wiem jaki te osoby mialy w tym cel... Jedyne co spowodowaly to przykrosc Basi, ktora chciala tylko zarazic mnie czyms nowym.
Czlowiek ma tyle problemow na glowie w realnym swiecie ze naprawde nie powinno ich sie tworzyc w swiecie wirtualnym.
Blog ten nie powstal dla ochow i achow. Celem jego bylo przebywanie wsrod ludzi ktorzy rozumieja mojego bzika. Bez tego calego brudu...
Dla zainteresowanych Tutek ma sie swietnie. Wczoraj spedzilismy kilka godzin wspolnie i po tak udanej "randce" zostanie u nas na dluzej.
Kasiu! Ani sie waz o tym myslec! Ogolnie wirtualna przestrzen to jedno wielkie 'zuo' :) Miejsce gdzie jedno zle zrozumiane slowo staje sie zapalnikiem to dziwnych nieporozumien... Pokazuj swoje piekne prace, wyrazaj swoja opinie i nie przejmuj sie reszta :)
OdpowiedzUsuńProszę, tylko nie koniec! Przemyśl to jeszcze, zastanów się, ochłoń :-)
OdpowiedzUsuńNie zabierałam jeszcze głosu w dyskusji ale teraz to zrobię.
Gdybyś ode mnie dostała prezent i tak napisała to ucieszyłabym się bo okazałoby się, że Cię zaskoczyłam. Ale ja lubię szczerość.
Kochana, nie przepraszaj bo nie ma za co, ot i burza w szklance wody. Zadaj sobie pytanie tak w głębi serca, po co prowadzisz bloga. żeby się podzielić swoją pasja z innymi czy żeby zbierać dobre opinie? Bo chyba jednak nie o pochwały tu chodzi a o klimat i motywację i cały ten czar jaki maja blogi robótkowe. Nie łam się, nie myśl o tym co się kryło za komentarzami. Kiedyś się przejmowałam... czy komuś podoba się mój obraz, czy moje opowiadanie? A jak nie? Jak ściemnia? To co, Nawet jak słodzi trochę to trudno, może obraz się nie podobała ale docenia włożoną pracę i fakt że chciało się coś zrobić zamiast gapić się w tv czy kompa. Każdy taki komentarz to zazwyczaj fakt, że ktoś przeczytał, zajrzał i może zostanie na dłużej a może stwierdzi że jednak nie jego klimat. Też mam wpisy typu "super" i nic poza tym. Ale i z nich się ciesze, może ktoś nie miał czasu albo weny do rozpisywania się. I najważniejsze, trzeba odsiać ziarno od plew. Z komentarzy jakie przeczytałam pod ostatnimi postami wynika, że masz nieco przyjaznych, cennych i miłych tobie osób. Ja wolałabym mieć pięć przyjaciół, wiernych, czytających ze zrozumieniem moje wypociny i komentujących zrozumiale i z serca niż setki "znajomych" co są tylko bo raz wpadli i jakoś tak nie mieli czasu się odczepić od mojego bloga więc widnieją. Wolę korespondować z kilkoma wiernymi koleżankami i pogłębiać tę znajomość niż jak gwiazda rocka wpaść, pokazać i czekać na oklaski. Proszę nie łam się, nie uciekać bo szkoda. Masz tu fajne koleżanki którym będzie brakować twoich wpisów. Odetchnij kilka dni, wyszyj coś, napij się czegoś smacznego i dla nas pokaż co wyszyłaś (dla mnie chociaż). I dzięki za Suzan.
OdpowiedzUsuńKatarzyna! Potrząsam tobą! Skoro jak piszesz "dwie osoby najbardziej zainteresowane całą sytuacją zrozumiały wszystko jak należy...", to chyba najważniejsze? Dawaj, co masz do pokazania i kończymy dyskusję. Pozdrawiam!:))
OdpowiedzUsuńKaśka ,że tak Co powiem ,co Ty wymyśliłaś?!!!!
OdpowiedzUsuńBłagam,ja myślałam,że jesteś twardą kobita z jajem,a Ty się łamiesz po kilku nieprzychylnych słowach?!
Wiesz jak podle się czułam wtedy po tych nieszczęsnych papierach?Też zastanawiałam się nad zamknięciem bloga,ale nie uciekłam jak szczur,tylko zrobiłam co należało i wróciłam mądrzejsza.
Nie wiem kto i czym Ci tak dopiekł,ale już wyluzuj.
Jak coś to zabierz manele,tamborek i przyjeżdżaj do Trim,pocieszę Cię dobrym słowem;)))
Problem w tym ze to nie ja zostalam skrytykowana...
UsuńTo ja już nic Kasia nie kumam;(((
UsuńKtoś skrytykował Basię???
Ludzie co się tutaj dzieje?!
Kaska,co zyskasz odchodząc?Nic.Patrzysz na kilka osób,a nie patrzysz na całą resztę,która odwiedza Cię bo lubi.
Dziewczyno,jutro ma tu nie być biadolenia a hafty!!!Bo już nie przyjdę;))
Co Ty wypisujesz, dziewczyno?! Jaki koniec?! Napisałaś szczerze, adresatka się nie przejęła, a Ty się przejmujesz szczerymi komentarzami dwóch innych dziewczyn. Spokojnie, każdy ma swoje zdanie i ma prawo je wyrazić, ale to nie znaczy że ma rację albo że wszyscy musimy brać sobie do serca wszystkie opnie, bo byśmy powariowali. Wszystkim nie dogodzisz, jeden woli prawdę, choćby była brutalna, bo się nad nią zastanowi i wyciągnie wnioski, udoskonali swoje postepowanie. Inny będzie się obrażał jak usłyszy nawet neutralną opinię albo jakieś trochę szorstkie słowo. Basia okazała się normalna, to teraz Ty nie bądź przewrażliwoną mimozą, bo parę osób Cię skrytykowało. Jedyny wniosek, jaki można wyciągnąć z całej tej burzy w szklance wody, to taki, że jak się kogoś dobrze nie zna, to lepiej zachować powściągliwość w wyrażaniu swojej opinii. Niektóre osoby prowadzą blogi wyłącznie po to, żeby zbierać ochy i achy podtrzymujące ich wątłe ego i jak ktoś ocha nie napisze, to jest wrogiem nr 1. Mam nadzieję, że jesteś trochę silniejszą duszyczką i nie będziesz rozpaczać z powodu kilku słów krytyki od dwóch czy trzech osób. Wiekszość Cie poparła albo w ogóle nie dostrzegła nietaktu w Twoich słowach, więc daj spokój z wydziwianiem i dawaj nam tu swoje dzieła!
OdpowiedzUsuńWlasnie w tym problem ze to nie mnie skrytykowano. Basia ma teraz przykrosci - to mnie boli.
UsuńJeśli chodzi o to, że ktoś skrytykował Basię, to tym bardziej nie masz na to żadnego wpływu, bo nawet jakbyś od początku piała z zachwytu nad tym prezentem, to ktoś mógłby ją skrytykować. To nie ma z Tobą nic wspólnego. A wypowiedź Basi czytałam i pomijając zupełnie kwestię samego prezentu, to doceniam jej dobre chęci, włożyła serce w wybór prezentu i to jest najważniejsze. A o gustach się nie dyskutuje, tylko nie wszyscy potrafią się do tego zastosować.
UsuńKaśka! Sprawa wyjaśniona, więc już do niej nie wracamy.
OdpowiedzUsuńSkupmy się na tym, co najważniejsze - na haftach:)
Kasiu i ty i Basia musicie teraz wstac i strząsnąć wodę z piórek. Jak to my polacy lubimy powiedziec po porażce "nic sie nie stalo". Dzisiaj jest burza a jutro wyjdzie slonko. Mysle ze za kilka dni nikt juz nie bedzie pamietal o tej calej sytuacji. Zacznij jakis nowy hafcik na poprawe himoru i nam pokaz :-). Bedzie mi bardzo smutno jak przestaniesz pisac...
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego rozpętała sie taka burza.
OdpowiedzUsuńJa osobiście już w pierwszym poście zrozumiałam co autor miał na myśli. Nie zwróciłam uwagi na jakieś niewłaściwe czy zbyt ostre słownictwo.
Wydaje mi się, że jesteś zbyt wrażliwa i niepotrzebnie zaczęłaś sie tłumaczyć, tym bardziej, że Basia w komentarzu napisała o swoich intencjach.
Kaśka, ludzie są różni i różnie reagują na słowa pisane, mówione i na prezenty. Nie bierz wszystkiego do siebie. Basia też nie powinna się smucić,bo miała super pomysł żeby pokazać coś nowego. I pokazała. Osiągnęła swój cel z nawiązką, bo przez ten rozgardiasz na pewno inni również zainteresują się taką mozajką.
Dziewczyny, głowa do góry i na swoich blogach róbta co chceta. Najfajniej będzie jak zechcecie nam to pokazywać nadal :)
Pozdrawiam. Ola.
Nie nie nie Kasiu głowa do góry i pisz dalej, nie przejmuj się dziwnymi ludźmi w realu ich pełno a necie są jeszcze odważniejsi. Nie może cie zabraknąc w naszym blogowym świecie i już. koniec i kropka czekam na twoje dziela :)
OdpowiedzUsuńNoo dobrze nadrobilam zaleglosci w ostatnich Twoich postach. Z tego co widzialam Basia sie nie obrazila . Noo dobrze sam obrazek nie jest najpiekniejszy ,alee sa jego inne plusy . Mozesz sprobowac innej techniki wykonania. Basia Ci dala szanse na sprobowanie czegos nowego . Nie rezygnuj z prowadzenia bloga . Pisz to co czujesz noo dobrze slowo Brzydki bardziej pasuje na cos co Ci sie nie podoba tak, aby nikogo nie urazic. Nie wierze w to ,aby Basia chciala zebys zrezygnowala z bloga!!! Po tych pochmurnych dniach przyjda te ze slonkiem zawsze tak jest pamietaj !! Usmiechnij sie i nie zmieniaj sie !! :) I Prosze Cie nie rozmyslaj zaa dlugo nad tym wszystkim to nic dobrego nie da . Stan twardo na ziemi i pokaz ,ze dasz rade dalej isc !!! Trzymaj sie Kasiu i czekam na Twoje prace ,tym bardziej ,ze Straaasznie mnie zainspirowalas i juz dziubie i ja igla :):) ale o tym za jakas chwilke u mnie na blogu :):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszka
Teraz dopiero nadrobiłam zaległości w postach i przeczytałam całą dyskusję. Moim zdaniem, zupełnie niepotrzebną;) A już kończyć z blogiem z takiego powodu, to chyba żart?! Było, minęło i nic się nie stało:) Dogadałyście się z Basią i to jest najważniejsze.
OdpowiedzUsuńPokazuj hafty:)
Kasia, a Basia ma do Ciebie żal ( za krytykę )? Podejrzewam, że nie bo (nie znając jej wprawdzie) po komentarzach odniosłam wrażenie, że to normalna osoba. Dlatego olej kogo trzeba i wracaj. Jak to tak w blogowym świecie bez Twoich wynalazków? (jajo z koralikami np :))) Czekam!
OdpowiedzUsuńOjoj ale się narobiło. Kasiu przeczytałam wszystko od początku i powiem szczerze że ludzie są jednak najdurniejszymi stworzeniami jakie chodzą po Ziemi. Nie dopatrzyłam się w Twoich słowach niczego obraźliwego względem Basi a jak doczytałam to sie z Basią dogadałyście. Nie rezygnuj z bloga bo z takiego powodu nie warto. A ludzie zawsze byli i będą dwulicowi. Zawsze się znajdzie kilku idiotów. Lubie do Ciebie wpadać i poczytać :)) Mam nadzieję, że będę mogła to robić dalej. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńKasia, bedzie szczerze, wiec jakby co to nie czytaj.
OdpowiedzUsuńPrawda jest taka ze sama rozpetalas wojne i podkrecasz ja kazdym kolejnym wpisem. Wiem, bo sama tez takie bledy w przeszlosci popelnilam. Teraz sa dwa wyjscia, zamykasz temat, nie komentujesz juz tej sytuacji i piszesz na tematy zwiazane z blogiem, albo zamykasz bloga. Musisz przestac nad tym wszystkim myslec, bo sie wykonczysz. To jest tylko blog, nic wiecej. Jak nie jestes w stanie zniesc krytyki to widac nie nadajesz sie do pisania:( Nie przepraszaj i nie usprawiedliwiaj sie, podejmuj szybko decyzje i wracaj do bycia zadowolona z tego co robisz.
To tyle ode mnie. Trzymaj sie!
A ja nie wiem w dalszym ciągu o co chodzi? Bo jak czytam to ktoś do kogoś ma pretensje ale same zainteresowane nie.
OdpowiedzUsuńMyślę, że od początku popełniłaś błąd. Aby nikt nie miał pretensji powinnaś używać tylko słów: śliczny, wspaniały, fantastyczny, cudowny itp. Tylko czy wtedy to byłby Twój blog?
Nie kończ a blogiem, bo to jest Twój świat i Ty w nim przyjmujesz gości!
Kasia już Ci to dzisiaj mówiłam prowadź go dla mnie:)
OdpowiedzUsuńMnie też się rano odechciało bloga, wymianek itp
ale napisała Pani z pomocą dla Michałka żebym coś wykonała, i od razu zapomniałam o wszystkich złych słowach które mi się oberwały i wykonałam karteczkę żeby podarować na aukcje i tak sobie pomyślałam że właśnie teraz jestem chociaż w małym stopniu Komuś potrzebna, nawet dla jednej maleńkiej Osoby warto tutaj być, a potem czyli przed chwilą, ogłosiłam u siebie mała rozdawajkę więc zapraszam zapisz się może teraz mi się uda :):)
Beata z Twojego posta też się śmiała, bo wiedziała że ja bardzo podobnie zareagowałam:)
Wklejaj postępy tutka i nich on zostanie naszą maskotką :)
chyba mi najgorzej zal tego tutka bo są Osoby które czekają na kolejną dostawę a my go tak po macoszemu traktujemy:):)
Kasiunia pozdrawiam i zapraszam na rozdawajkę:)
powiem tak, na żadne Twoje odejście się nie zgadzam (jak i reszta naszych blogowych koleżanek).
OdpowiedzUsuń"hehterami" (jakie to teraz modne słowo ani krzykaczami nie masz się co przejmować.
Uważam, że postąpiłaś bardzo dzielnie pisząc co tak naprawdę myślisz - szacun, nie wszystkich na to stać - podziwiam.
Mój M już dawno stwierdził, że komentarzy pod postami nie ma sensu czytać (choć wiem, że gdy opublikuję nowy post to wchodzi kilka razy dziennie i sprawdza jakie komentarze się pojawiły ale ciiii...) bo w tych komentarzach sobie TYLKO słodzimy i zachwycamy się choć może nie do końca jest to szczere. Żadna z nas nie napisze tego co tak naprawdę myśli. Ty się na to odważyłaś i teraz chcesz rezygnować? z czego?! ze szczerości?! NIE NIE NIE
Najważniejsze, że "osoby zainteresowane" czyli w głównej mierze Basia wiedzą co miałaś na myśli i koniec kropka temat zamknięty.
PS. Swoją drogą jak zobaczyłam Tutenchamona to też się lekko skrzywiłam ale jak doczytałam że to koraliki a nie mulinki składają się na jego całość to przyszło zastanowienie, hmmm... ciekawe....
zostań, nigdzie nie odchodź - każdy ma prawo do własnego zdania
Kasiu, kto lubi krytykę? czasami gdy nie wiem , nie chcę napisać tej gorzkiej prawdy nie piszę nic nie potrafimy przyjmować słów , z którymi się nie zgadzamy, a co napisać pod postem jeśli osoba sama pisze ,że nie wyszło to dobrze- krzywo , brzydko , ale pokazuje na blogu tylko nasuwa się pytanie na co liczy i czego oczekuje ?Pozdrawiam ciepło Dusia
OdpowiedzUsuńChciałam coś napisać, ale nie potrafię dobrze dobrać słów do tego, co chcę ci przekazać. To dziwne, bo ja jestem z reguły gadatliwa i zawsze mówię co myslę...
OdpowiedzUsuńPowiem tak - nie porzucaj tego bloga tylko dlatego, ze ktos jest dwulicowy. Niestety, niektórym się wydaje że w internecie są anonimowi i mogą wszystko. Z Basią i Beatą zostało wszystko wyjaśnione i to najważniejsze. Temat zamknięty, komentarzy już nie trzeba. Amen
Swoja drogą ja chyba muszę zmienić nicka, bo dwie komentujące ISKIERKI to chyba trochę za dużo... ;) Jakieś pomysły??
Pozdrawiam cię ciepło z deszczowej Holandii
To ja cie teraz wkładam do pralki..... buuuuuuuuuuu zzzzzzzz wwrrrrrrrrrrrrrrrrr,łup łup.... trzep trzep- wyprana, roztrzepana, powieszona(nosz przecież nie mogę tak napisać bo ktoś źle zrozumie ;) ) przewieszona przez sznurek..jeszcze gorzej... no nic w takim razie stój!!!!
OdpowiedzUsuńPo weekendzie wracasz, nie przejmujesz się niczym i piszesz do nas!!! Czekamy na Twoje krzyżyki!!!
i Tutka:)
OdpowiedzUsuńNie poddawaj się! Jeśli odejdą z blogów tacy ludzie jak ty, to nic nie pozostanie, tylko ten brud, właśnie na przekór tym ludziom, zostań i prowadź dalej bloga. NIE PODDAWAJ SIĘ! PRZEBIJ TEN BERLIŃSKI MUR BRUDU!
OdpowiedzUsuńKasia, no nie żartuj! Proszę! Na ludzką naturę nie poradzisz. Są tacy co od serca dobrze życzą. Są i tacy co z jednej strony posłodzą, a z drugiej popieprzą :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jednak nie zrezygnujesz z bloga.
Pozdrawiam :)
:( Kasiu szczerość jest w dziesiejszych czasach na wagę złota nie poddawaj się, jeśli osoby które były w to zamieszane nie poczuły się urażone to komentarze innych nie mają znaczenia.
OdpowiedzUsuńKasiu, czekamy na Ciebie i Twoje kolejne hafty :)
OdpowiedzUsuńNo Kasia.... No weź.... To ja do Ciebie wchodzę po xx czasu, a Ty się zwijasz? No nie... a tak poza tym to nie warto! Zostań z nami! ;)
OdpowiedzUsuńNo tak..przedwczoraj wczytywałam się na tel. w całą tą "sprawę", choć na małym ekraniku ciężko było...I nie powiem..kurcze no..o co to wszystko poszło..o jedno słowo?Ktoś nie doczyta i później dziwne rzeczy wychodzą:) Ale nie masz zamiaru do tego wracać, więc nie wracaj..ja uwielbiam Twojego bloga, choć normalnie co tu zagladam robię się zielona z zazdrości:)
OdpowiedzUsuń