U love me

czwartek, 6 grudnia 2012

Poskromienie ciekawości :)

Aby już Was i siebie dłużej nie gnębić nie będę się rozpisywać tylko pokazuje. Oto mój mikołajkowy prezent jaki wykonała dla mnie Ania z bloga W miękkich kapciach















Cuda, prawda? :) Oglądam rzeczy z paczuszki, macam i uśmiecham się sama do siebie. Dziękowałam Ani już na fb, ale podziękuję i tutaj... Może zajrzy i zobaczy. DZIEKUJE Z CAŁEGO SERCA !!!!

A teraz mój prezentowy twór. Moja parą do wymianki była Michalina z Haftowane prezenty.
Wkrótce napiszę Wam całkowite sprawozdanie z całej zabawy.

A teraz z innej beczki. Zapisałam się na TUSAL 2013. Wszystkie chętne zapraszam do Cyber Julki :)
oraz przyszła do mnie jeszcze jedna paczuszka, ale jaka to zdradze w Wigilie (bo tak mówi regulamin tej wymianki) :P
Teraz wracam do hafcenia minihafcików na karteczki, bo przez te Mikołajki jestem w plecy 1,5 hafta :/
Tara
***
kasia2609 - dziekuje za życzenia, mam nadzieję że Ty też byłaś grzeczna i jakiś Mikołaj Cię nawiedził
Izzy - swoimi słowami sprawiłaś, że oczy mi zaczęły przeciekać :) Dziękuję Ci za tak miłe słowa. Nawet nie wiesz jak wiele dla mnie znaczą biorąc pod uwagę, że moje hobby nie jest pozytywnie oceniane przez najbliższą mi osobę... Czekam więc na Twojego misia, bloga i następne twory. Jeszcze raz dziękuję :*
Judysia - i jak zawartość Twojej paczuszki?
haftytiny - ja się trzymałam dzielnie, ale wiem że niektóre uczestniczki pękły :)
Jagna - mam nadzieje, że zaspokoiłam Twoją ciekawość.

6 komentarzy:

  1. Musiałaś być bardzo grzeczna i Mikołaj o Tobie pamiętał!! Miłe są takie niespodzianki. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ wspaniałości ja tutaj widzę. Oj chyba ktoś tutaj był bardzo grzeczny w tym roku :D Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu, mam nadzieję, że wybaczysz mi te przeciekające oczy ;)To ja składam dzięki, bo przez Ciebie wpadłam w krzyżykowy szał (dosłownie, bo niewiele brakuje żebym się do bankructwa doprowadziła ;)) i nie tylko sprawia mi to przyjemność, ale też uratowało mnie od nerwowego rozstroju w czasie ostatnich tygodni. Także pośrednio uratowałaś moje zdrowie psychiczne ;)
    A jak tylko blog ruszy to na pewno dam znać :)

    PS. Prezenty zacne :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)