Wczorajszy temat brzmiał: MIŁOŚĆ. I może będę monotematyczna, ale dla mnie miłość to moje dzieci.
Nic do dać - nic ująć.
Temat na dziś to: PASKI. I tu już zaczęły się schody. Pierwsze co mi przyszło na myśl to zebra. Ale skąd ja Wam zdjęcie zebry wezmę :) Na drugi rzut zaczęłam przeszukiwać szafę w poszukiwaniu czegoś w paski, ale nie jest to mój ulubiony wzór na ubraniach. No i rozwiązanie przyszło samo. Bo chociaż ja nie ubieram się w paski to moje potwory owszem. Oto Arthur w dzisiejszym stroju domowym w sam raz pasującym do dzisiejszego tematu.
Moecie mi wierzy lub nie, ale najpierw go ubrałam, a potem zobaczyłam temat na dziś.
Tara.
***
chwilka13 - te wolne dni wcale nie są takie wolne jakby się mogło wydawać. Po prostu nic innego od codzienności się nie ma w planach wydarzyć.
JAGODZIANKA - czasami nie wiem kto przeszedł a kto nie :)
sylwuska - oj będzie :/ dzięki Bogu to już nasza ostatnia... następna za trzy lata.
hehehe świetny zestawik pasiaka :)... racja, dzieciaczki to wielka miłość, a jaka fikuśna serduchowa zawieszka :)
OdpowiedzUsuńPaski podświadome :) Pozdrowienia cieplutkie
OdpowiedzUsuńMoże w Twoim domu to męskie wzory? Fajna nieświadomość :).
OdpowiedzUsuńUwielbiam Dzieciaczki w paski ubierane :) Śliczny Twój Synuś!
OdpowiedzUsuńJak cudownie mieć taki wspaniałe "potworki", pasują do każdego tematu:)
OdpowiedzUsuńJestes otoczona miloscia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Beata
przy okazji prosze o adres gdyz wylosowalam CIe w wielkanocnej wymiance
http://malowane-igla.blogspot.com/2013/02/lista-uczestnikow-karteczkowej.html
adres slij na: beatar@vp.pl
Che che, fajny zestawik. Śliczny chłopaczek!
OdpowiedzUsuń