U love me

niedziela, 13 maja 2018

Łapacze snów, imieniny miesiąca i hafciarski alfabet - L

Witam Was serdecznie w ten niedzielny wieczór. Dzisiejszy dzień minął mi tak szybko, że dopiero teraz mam czas, żeby tutaj zajrzeć.
Zanim przejdę do moich skojarzeń hafciarskich na kolejną literę alfabetu to szybciutko chciałabym Wam pokazać co twórczego udało mi się wykonać w minionym tygodniu.
Na poczatek łapacze snów wykonane dla Potworów z zawieszek, które wieki temu dostałam od Dusi z bloga Syndrom Kury Domowej.
Dołączyłam do nich niebieskie koraliki oraz wstążki i sznurki w kolorach bieli, błękitu i żółtego, i wyszło mi takie coś...

 Jeden z przewagą błękitu a drugi z przewagą koloru żółtego...
Wiszą już na swoich docelowych miejscach, a chłopaki zadowoleni.
Udało mi się też wyhaftować niewielki hafcik konwalii na zabawę Imieniny miesiąca organizowaną przez Hanię z bloga Rękodzieło Hanulka...
i wkomponować ją w bardzo skromną karteczkę...
Karteczka skromna, bo właśnie takie są dla mnie konwalie.
A jeśli mowa o zabawach blogowych to czas na kolejną literkę w zabawie, którą organizują Hania i Kasia z bloga szał krzyżyków. Dzisiaj jest to literka L...
Len - to pierwsze skojarzenie jakie mi przyszło do głowy na tą literkę. W swojej hafciarskiej karierze na lnie wykonałam kilka haftów...





Uwielbiam delikatność wzorów na tym materiale.
Lugana - to kolejny materiał, który wykorzystuję czasami w swoich pracach. Jej gęstość to 25ct czyli 100 krzyżyków na 10cm. Krzyżyki wychodzą na niej malusieńkie, dlatego często jest podawana jako odpowiedni materiał do haftowania kolosów. Ja jednak mam ją w swoich zbiorach z myślą, że kiedyś znajdę czas na wyhaftowanie kolejnych wzorów z serii zielnikowej...
I ostatnie hasło...Laptop - to urządzenie musi być! Nie ma u mnie haftowania bez laptopa i serialu na nim oglądanego w między czasie. To on pozwala mi także na kontakt z Wami i przeszukiwanie internetu w poszukiwaniu inspiracji.
Do zobaczenia za tydzień :*
***







niedziela, 6 maja 2018

Pamiątka komunijna i niedziela z hafciarskim alfabetem - K

Jestem, ale tak jakby mnie nie było. Jeszcze do czwartku chodziłam po dworzu w zimowej kurtce, a teraz siedzę w krótkich spodenkach i koszulce na ramiączka. Jest fajnie, ale od wtorku zapowiadają na wyspie kolejny nawrót chłodnej i mokrej pogody. Dlatego też moje samopoczucie jest jakie jest. Są dni kiedy nie chce mi się kompletnie nic. Robię wtedy tylko to co konieczne i nic poza tym.
Dlatego postanowiłam bywać tutaj rzadziej. Nie chcę się zmuszać do pisania postów na bloga. To ma być dla mnie przyjemność a nie obowiązek. Długo myślałam nad tą decyzją i będę się z Wami spotykać na razie co niedzielę. Nie wiem jak długo nastąpi ten okres prokrastynacji i mam nadzieję, że pomimo tego zleniwienia nadal będziecie mnie odwiedzać.
Niedzielne posty będą swego rodzaju sprawozdaniem co twórczego udało mi się wykonać przez ostatni tydzień a także będę się z Wami dzielić moim skojarzeniami na daną literkę w hafciarskim alfabecie.
Jak widać w tytule dzisiaj mam dla Was pamiątkę komunijną, którą wykonałam ostatnimi czasy. Identyczna jak ta, którą robiłam w zeszłym roku dla mojego Arthura...

Komunia to też jedno z moich skojarzeń na literkę K, która jest dzisiajszą bohaterką postu - to kolejna okazja do haftowania przez nas pamiątek tego szczególnego dnia...

Kolosy - to popularna nazwa dla haftów gigantów. Haed i Golden Kite to dwie firmy, które się specjalizują w takich gigantach. Jak wiecie z poprzednich postów, ja na swoim koncie mam jeden kolos skończony i drugi zaczęty.
Konie - to tematyka hafciarska bardzo lubiana przez hafciarki. To samo tyczy się kolejnego skojarzenia, czyli kwiatów.

Kartki - bardzo często małe hafciki właśnie na nich lądują...



Kołderki za jeden uśmiech czy Kwadraciki celinkowe - to dwie akcje charytatywne, na które hafciarki oddają swoje hafty, a osoby "szyjące" składają to wszystko w poszewki na pościel na szpitalne łóżka. Najczęściej są to hafty o tematyce bajkowej, bardzo kolorowe,  gdyż im głównym zadaniem jest pocieszenie chorych dzieci w czasie ich pobytu w szpitalu...



I to wszystko na dzisiaj moje Kochane. Życzę Wam i sobie mocy energii. Do zobaczenia za tydzień :*
***
Pomysł na dydaktyczny hafcik wydawał mi się najbardziej sensowny, w moim przypadku. Nie chciałam aby te hafty znalazły się w szufladzie, a zainteresowanie geografią mojego starszego Potwora było tą kropką nad i.
bożenas - bardzo dziękuję za tak wielkie słowo <3


niedziela, 29 kwietnia 2018

Dookoła świata - Japonia i niedziela z hafciarskim alfabetem - J

Zacznę od zabawy, z którą "problemów" nie miałam. Na kwietniową wycieczkę Kasia z bloga krzyżykowe szaleństwo zabrała nas do Japonii.
Oto moja karta dydaktyczna na temat tego państwa...
 Tym sposobem doszłam do końca jednej kolumny...
Następne kierunki wycieczek z Kasią znajdą się po prawej stronie :)
No a teraz przejdźmy do zabawy, która w tym tygodniu jest nie lada wyzwaniem. Literka J w hafciarskim alfabecie nie jest szczególnie przyjazna. Oto moje skojarzenia...
Jan Paweł II - osoba, którą przyjemnością jest haftować...
Jednokolorowe hafty - czyli hafty wykonane jednym kolorem nici... np. Papież z powyższego zdjęcia, czy te hafty...
i ostatnie hasło na dzisiaj to jajeczka - szczególnie "produkowane" w okresie przedwielkanocnym. Ja w swojej karierze hafciarskiej wykonałam ich aż cztery! ;)
Trzy w wersji 3D...
... i jedno "płaskie...
I to tyle na dzisiaj. Dobranoc się z Państwem :*
PS. Aaaaa i Japonia też jest na J ;)
***



niedziela, 22 kwietnia 2018

Niedziela z hafciarskim alfabetem - I

Witam Was serdecznie w te niedzielne popołudnie. U nas od paru dni wiosna, a nawet w niektórych momentach mogłabym rzec lato za oknem. W takich dniach człowiek dostaje skrzydeł i chce się żyć.
Od jakiego czasu co niedziela przychodzę do Was z moimi hafciarskimi skojarzeniami do kolejnych liter alfabetu. Zabawę tą zorganizowały Hania z bloga Rękodzieło Hanulka i Kasia z bloga krzyzykowe szaleństwo, a dzisiaj kolej na literkę I.
Igły - bez tego nie ma haftowania. Igły do haftu krzyżykowego różnią się trochę od normalnych igieł do szycia. Mają większe oczko, aby łatwiej nawlekać większą ilość nitek oraz zaokrąglony czubek, aby nie kłóć się w palce. Są też w różnych rozmiarach - w zależności na jakim materiale wyszywamy powinniśmy wybrać odpowiedni rozmiar igły. Szczerze powiedziawszy nigdy się tej zasady nie trzymam. Jeśli jakaś igła mi podpasuje to wszywam nią wszystko jak leci, aż nie zostanie przeze mnie zajechana.
Imieniny - to jedna z wielu okazji na które my hafciarki przygotowujemy haftowane karteczki.













Instagram - kolejna platforma internetowa, na której możemy się chwalić swoimi pracami, a także podziwiać prace innych. Do poszukiwania tego co nas interesuje stosuje się tam hasztagi (słowa klucze poprzedzone znakiem # np. #haftkrzyzykowy #crossstitching)
Internet - kopalnia wzorów, inspiracji i ludzi... Nie wyobrażam sobie bez niego mojego hafciarskiego życia. To dzięki niemu mogę pokazywać Wam swoje prace, podziwiać Wasze i poszukiwać wzorów do haftowania. Gdy internetu brak to tak jakby mi rękę urwało ;) Nawet haftowanie nie idzie tak jak należy, bo nie mam jak oglądać swoich seriali, które mi zawsze towarzyszą przy tym procesie.
Igielnik - w swojej "karierze" hafciarskiej stworzyłam tylko jeden. Wyszywany na lnie jedną nitką muliny co jedną nitkę materiału. To były moje pierwsze próby na lnie...



***
Malgorzata Zoltek - mam nadzieję, że przez te  kilka dni wyszłaś z haftem do ogrodu ;)
Pasje Magos, Agata Baran, Au-une - dziękuję <3
Anna Iwańska - porównanie do małej czarnej bardzo trafne
Patrycja Ż, Elunia. barbaratoja - duża buźka za dobre słowo
Promyk - ptaki to bardzo piękny temat 
A.M.S. tynka - dzięki za podniesienie na duchu :*