Zanim przejdę do moich skojarzeń hafciarskich na kolejną literę alfabetu to szybciutko chciałabym Wam pokazać co twórczego udało mi się wykonać w minionym tygodniu.
Na poczatek łapacze snów wykonane dla Potworów z zawieszek, które wieki temu dostałam od Dusi z bloga Syndrom Kury Domowej.
Dołączyłam do nich niebieskie koraliki oraz wstążki i sznurki w kolorach bieli, błękitu i żółtego, i wyszło mi takie coś...
Jeden z przewagą błękitu a drugi z przewagą koloru żółtego...
Wiszą już na swoich docelowych miejscach, a chłopaki zadowoleni.
Udało mi się też wyhaftować niewielki hafcik konwalii na zabawę Imieniny miesiąca organizowaną przez Hanię z bloga Rękodzieło Hanulka...
i wkomponować ją w bardzo skromną karteczkę...
Karteczka skromna, bo właśnie takie są dla mnie konwalie.
A jeśli mowa o zabawach blogowych to czas na kolejną literkę w zabawie, którą organizują Hania i Kasia z bloga szał krzyżyków. Dzisiaj jest to literka L...
Len - to pierwsze skojarzenie jakie mi przyszło do głowy na tą literkę. W swojej hafciarskiej karierze na lnie wykonałam kilka haftów...
Uwielbiam delikatność wzorów na tym materiale.
Lugana - to kolejny materiał, który wykorzystuję czasami w swoich pracach. Jej gęstość to 25ct czyli 100 krzyżyków na 10cm. Krzyżyki wychodzą na niej malusieńkie, dlatego często jest podawana jako odpowiedni materiał do haftowania kolosów. Ja jednak mam ją w swoich zbiorach z myślą, że kiedyś znajdę czas na wyhaftowanie kolejnych wzorów z serii zielnikowej...
I ostatnie hasło...Laptop - to urządzenie musi być! Nie ma u mnie haftowania bez laptopa i serialu na nim oglądanego w między czasie. To on pozwala mi także na kontakt z Wami i przeszukiwanie internetu w poszukiwaniu inspiracji.
Do zobaczenia za tydzień :*
***