U love me

wtorek, 3 września 2013

RR Facebookowy - odsłona 3 i zmarnowane dziecię :)

Jakiś czas temu dostałam paczuszkę od Judyty z bloga Moje przyjemności z kanwami RR-kowymi. Dzisiaj pokaz ostatniego obrazka na kanwie Ewy jaki przypadł mi w udziale. Na początek prawie bezkształtne plamy krzyżyków...


Potem doszły backstitch-e, czyli to co Tygryski lubią najbardziej, i tak pojawiły się...
... czterolistne koniczynki
.... telefoniczna słuchawka...
... i podłączony do tejże słuchawki aparat telefoniczny...
A tak te moje wypocinki prezentują się w całości...
I na koniec jeszcze cała kanwa Ewy...
W tym miejscu powinny odezwać się głosy: Hola Hola a gdzie pokaz trzeciego obrazeczka w Twoim wykonaniu Katarzyno G ??? ;) Od razu odpowiadam: Jeszcze nie było. Judytka w rozstargnieniu zapomniała włożyć do paczuszki Ewwliny i ta dojdzie do mnie w późniejszym terminie :)
 A teraz z innej beczki. Wczoraj wymęczyłam Was zdjęciami Arthura z "dużej szkoły" to dzisiaj jedno zdjęcie Tośka z powrotu z przedszkola... Jedno ale mówiące samo za siebie. Jeszcze nigdy nie widziałam mojej namłodszej pociechy tak zmęczonej...
Normalnie zwisał z wózeczka... Tara.
***
kal32 - po wczorajszym dniu znowu zdałam sobie sprawę jak pięknie brzmi cisza :)
Alojka - jakoś nie przeszkadzają mi te szarości :) a co wzorku z rr to podaj email to Ci wyślę... Jest on z jakiejś gazety krzyżykowej sprzed kilku lat.
Elu - tylko na zdjęciu, w rzeczywistości nie jest tak milusio :)
BiBi - tutaj każda szkoła ma swój kolr mundurka z herbem szkoły i nazwą... chłopaki granatowe, dziewczynki - zielone (to są dwie oddzielne szkoły)
violi igłą malowane - ten tornister był wypchany tylko ten pierwszy dzień. Wszystkie książki zostają w szkole i tylko czasami przynoszą te do domu w których będą musieli zrobić lekcje...
 







17 komentarzy:

  1. RRki wyglądają ślicznie. Haftujesz dwoma czy trzema nitkami? A książką się nie przejmuj, ważne, że nie długo pójdzie dalej i że nie zniknęła nigdzie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hafcik bardzo fajniutki. O tak chwila wytchnienia jak dzieci w szkołach, to chwila bezcenna. A przedszkole potrafi wykończyć :) to jeden z pozytywów ;)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny hafcik :) Jeszcze raz przepraszam za roztargnienie paczuszka z brakująca kanwą poleci jutro ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja dziś krótko :Tosiek boski ,hafty cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. widać że maluch zmęczony a haft cudowny

    OdpowiedzUsuń
  6. To przedszkole jest takie męczące? ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uroczy hafcik, aparat telefoniczny jest świetny [ te aparaty były z duszą ] pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  8. Hafty jak zwykle cudne ale w tym poście zainteresowało mnie coś innego a raczej Ktoś inny muszę się poważnie zastanowić nad przedszkolem dla mojego Skarbu może ktoś da mu radę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne hafciki:)
    Ale fajnie mały wymęczony:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hafciki piękne..Co to tego przystojniaka, to nie ma nic lepszego jak widok wymęczonego pozytywnie dziecka:)

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam backstiche:)))
    aż miło popatrzeć na wygonione dziecko:))
    szansa na kawkę w spokoju wzrasta o wiele bardziej:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. ty juz telefon wyhaftowalas a my dopiero 3 obrazek ale mamy opoznienie

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne chłopaki :)Ja dopiero pierwszego do przedszkola wysłałam z drugim muszę jeszcze poczekać (dopiero ma 7 miesięcy).Mój płakał jak musiał iść do domu, tak mu się podobało ale niestety na 3 dzień już złapał przeziębienie :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)