U love me

środa, 28 listopada 2012

Skrót tygodnia: chrzciny, hafty i cudeńka

Witam Was po tygodniowej przerwie w życiu blogowym. Trochę się działo wokół mnie przez ten czas... ale może zacznę od początku.
W środę powitaliśmy gości z Polski. Babcia i Dziadek. Ostatni raz byli u nas w marcu 2011, więc Toska zobaczyli po raz pierwszy w życiu. Oczywiście widzieli się nieraz na Skype, ale wiadomo, że to nie jest to samo. Oto co wykonałam własnymi ręcami na dzień dobry ( a właściwie dobry wieczór bo do domu dotarli po 23iej)
Moja pierwsza w życiu szarlotka z kruszonką :) Może będę nieskromna, ale wszyła mi pyszna! Smak, konsystencja, wygląd wszystko idealne. Korzystałam z bardzo łatwego przepisu na http://ilovebake.pl/2012/06/19/ciasto-z-jablkami-i-kruszonka-przepis/ Zachęcam do spróbowania. Jak widać przepis niezbyt skomplikowany, w sam raz dla takich laików jak ja :)
No i od czwartku rana się zaczęło - nadrabianie zaległości półtorarocznych w kontaktach z Dziadkami. Chłopaki nie odstepowali ich na krok. Prześcigali się w pokazach swoich zdolności. Przytuleń i buziaków nie było końca. A w niedziele był wielki dzień. Dzień chrzcin moich dwóch diabłów. Pewnie się dziwicie dlaczego tak późno... Przecież to już duże chłopaki, ale w życiu nie zawsze jest tak jak byśmy tego chcieli. Ale jak to mówią - lepiej późno niż wcale :) Chłopaki wystrojone zachowali się w kościele jak należy. Co do wypędzenia całkowicie diabła zza ich skóry mam pewne wątpliwości, ale i tak wyglądali jak dwa aniołki.
I od poniedziałku aż do dzisiaj (dniu wyjazdu) każdy dzień upływał z szybkością światła. Rano Arthur do przedszkola, potem runda po sklepach w poszukiwaniu drobiazgów na prezenty dla tych co w kraju, powrót po Arthura, w międzyczasie Tosiek do spania, obiad, czas z wnukami, kąpiel i czas dorosłych. Nie myślcie sobie, że na ten czas porzuciłam hafciki... O nie nie nie... Jak to powiedziała moja koleżanka Beatka, choćby królowa angielska do mnie przyjechała to ja i tak bym krzyżykowała :) ( a może to ja powiedziałam a Ona mowiła coś o Papieżu...) W tym tygodniu powstały aż trzy obrazki.
Pierwszy z wykorzystaniem mojego misia TT, który leżał w walizce i czekał na swój moment. I tak znalazł się na metryczce dla kuzynki chłopaków:
Literki i cyferki wedle mojego własnego pomysłu.
Dwa następne to proste i szybke hafty JPII, do którego schemat dostałam od Kasi z grupy fejsbukowej. Jeden czarno-biały.
 Drugi biało-czarny.
A tutaj razem:
Druga wersja była wersją testową i chyba trzeba się następnym razem trzymać oryginału, gdyż wydaje mi się, że czarny na białej kanwie wygląda lepiej. A Wy jak to oceniacie? Jeden Papież był dla Dziadków, drugi dla Cioci Oli, która chociaż nie widziała chłopaków to zawsze coś dla nich przysyła w prezencie.
Moje drzewko Sal-owe także pojechało do Polski, jako prezent urodzinowy dla Babci. Niestety, że względu na gabaryty zostanie oprawiony juz na miejscu.
A teraz zgodnie z tytułem przejdziemy do cudeniek. W minionym tygodniu stałam się posiadaczką: mulinek, które przyjechały z Polski specjalnie dla mnie

maszyny do szycia - wyszperana w tutejszym sh - jako prezent na imieniny


oraz zakupków u Beaty z fb - zapas kanw, mulina na trzy projekty i zestaw koński

Dzieki takim tygodniom życie staje się piękne :) Szkoda tylko, że to trwało tak krótko...
Moje krzyzyki zgłaszam do Twórczego Weekend-u nr 65
Tara
***
Dziękuję Wam za wasze ochy i achy nad moją czapką. Jest dumnie przeze mnie noszona zwłaszcza teraz gdy w Irlandii nastały mrozy (czyt. 0 do -2)
Cieszę się, że moje wyróżnienia sprawiły Wam przyjemność. Co z nimi zrobicie to już Wasza sprawa, ale chciałam dać do zrozumienia, że podziwiam.




wtorek, 20 listopada 2012

Wyróżnienia - od sylwuski i Promyka

Po weekendzie czekało na mnie wyróżnienie i to aż z dwóch stron mnie walnęło. Od sylwuskiPromyka
A oto zasady przyznawania tego wyróznienia (skopiowane i wklejone)
   „Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę” Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”
I tak pkt1. - nagroda odebrana - WIELKIE DZIĘKUJE dla Was dziewczynki :)
Pkt 2 - odpowiedzi na pytania -
Oto pytania od sylwuski:
1. Co Cię denerwuje w blogowym życiu? nic... wszystko tutaj , jak na razie, jest super... no chyba, że mi post zniknie, albo nie mogę zostawić komentarza
2. Trzy słowa opisujące Ciebie? uparta (w pozytywnym i negatywnym tego słowa znaczeniu).... pomocna, wymagająca
3. Trzy słowa opisujące Twoją pasję? nie potrafię znaleść trzech słów... ale jeśli mogę to odpowiem zdaniem: moja pasja to możliwość tworzenia obrazów, bez posiadania umiejętności malowania.
4. Czym dla Ciebie jest blog? miejscem gdzie mogę spotkać twórcze dusze, pochwalić się swoimi tworami i pochwalać twory innych
5. Jak długo jesteś blogerką? od lipca 2012 - czyli od momentu wpadnięcia w krzyżyki
6. Co Ci powie Twój zwierzak w wigilijny wieczór? mój Sharky  zapyta czy dużo mam jeszcze na talerzu i czy mam zamiar to dokończyć :P
7. Czy wierzysz w przyjaźń damsko-męską? tak - mam ją co prawda za sobą ale była szczera i bez podtekstów
8. Czym dla Ciebie jest miłość? kiedyś myślałam że to bużki, przytulanki i chodzenie za rękę, teraz już wiem, że to całus po mega kłótni, akceptacja wad i wieczny kompromis
9. Pies czy kot? całe życie pies
10. Góry czy jezioro? zdecydowanie góry - nie założe kostiumu kompielowego ;)
11. Jednym słowem internet to? jednym słowem się nie da, ale jednym zdaniem to: mój kontakt z przyjaznymi duszami

Pytania od Promyka:
Twoje hobby poza prowadzeniem bloga? banalnie proste - krzyżyki :)
Ulubiony bohater książkowy? Pani Róża z "Oskar i Pani Róża"
Czy grasz na jakimś instrumencie? Kiedyś w technikum grałam na gitarze klasycznej, ale to były czasy długich włosów, długich spódnic i pacyfki na piersi - już mi minęło
Który polski serial oglądasz najchętniej? Jako że nie mam polskiej telewizji na bierząco korzystam z portalu Ipla i teraz młóce "Samo życie" od pierwszego odcinka
Ulubiony dzień w tygodniu? Matki Boskiej Pieniężnej czyli poniedziałek
Gdzie chciałabyś spędzić urlop? w Polsce
Gdzie jest twoje miejsce na ziemi? jeszcze go nie mam, ale może niedługo będę miała swój skrawek nieba na ziemi
Ulubiony kwiat? stokrotki
Jakich zwierząt nie lubisz?wielkich owłosionych pająków (małe jestem w stanie znieść)
Najgłupsza wypowiedź, jaką kiedykolwiek usłyszałaś? nie ma głupich wypowiedzi, są tylko śmieszne
Twoja życiowa maksyma?  "Codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy" - Pani Róża

Pkt 3. - Moje nominacje (kolejność przypadkowa) :)
 1. justa35 - Moje nicnierobienie - za ukończonego dyniowego Ufo-ka
 2. Anja - Anja - moje pasje - za karteczke dla emeryta
 3. malgonia - Krzyżykownia - za śpiącego króliczka
 4. Doriss - Wolne chwile - za czapuchy wszelakiego rodzaju
 5. Blasiuk - Hafty Beaty 2 - za ukończone tulipany
 6. Moje małe rękodzieło - Moje Małe Rękodzieło - za zmagania z kulą śnieżną
 7. Ela - Zakątek pełen barw - u Eli - za szydełkowe woreczki
 8. Beata - Moje haftowanie - za peonie
 9. Anna - Małymi Kroczkami - za (nie)lampke świąteczną
10. Ania - Cała ja - za wykorzystanie kurzego haftu
11. Agnieszka - Pracownia Agnieszki - za bombowy haft

Pkt 4. - Moje pytania -
 1. Kiedy obchodzisz urodziny?
 2. Czemu wybrałaś taką formę tworzenia?
 3. Kto jest dla Ciebie autorytetem?
 4. Skąd czerpiesz pomysły do swoich dzieł?
 5. Dzień dumy życiowej?
 6. Twoje największe osiągnięcie to...?
 7. Twoje najskrytsze marzenie to...?
 8. Skąd pomysł na pisanie bloga?
 9. Co byś robiła gdybyś nie mogła wykonywać tego co robisz?
10. Jak Twoi najbliżsi zapatrują się na Twoją twórczość?
11. Czy gdybyś mogła cofnąć czas to zmieniłabyś coś w swoim zyciu?


PS. Wiem, że niektóre z Was nie przyjmują wyróżnień, ale ja chciałam w ten sposób dać Wam znać że jestem pod wrażeniem. :)
PS2. Nominacji powinno być więcej, ale mogłam wybrać tylko 11 blogów i z małą ilością obserwatorów. :(
 PS3. Wszystkie blogi na które zaglądam są dla mnie miejscami ochów i achów...
Tara
***
Odpowiedzi na komentarze przesunę na inny dzień... Późno już :P

sobota, 17 listopada 2012

Operacja "CZAPKA" zakończona :)

Tak. SKOŃCZYŁAM!!!!! :) i myślę, że nieskromnie mogę powiedzieć, że z niejakim sukcesem. Moja pierwsza w życiu szydełkowa czapka jest ukończona. Przyozdobiona moim pierwszym w życiu szydełkowym kwiatkiem ;)
Oto jak się prezentuje:
Kwiatek - niestety zdjęcie nie pokazuje jego efektu 3D :(
 Czapka na płasko:
 A tu już zbliżenia na całość:

I co?
Tara

PS. Czapkę wysyłam na Twórczy weekend 64 u Titani :)
***
Do ogółu - kolorki wiem już że Wam siępodobają... Teraz prosze o ocene za całokształt 
Elu - dziękuję za wzór... Trochę chyba za trudny jak na moje poczatkowe zdolności ale zapisałam w ulubionych... na później :)

Kwiatowe rekolekcje - odsłona 3 i walka z szydełkiem

Oto stan Kwiatowych rekolekcji po czterech wieczorach pracy...
A tutaj dla porównania krzyżyki z poniedziałku  czwartku:
Jak widzicie za Waszą namową "skoczyłam w bok" :) W planach mam robienie ich nieustanie do konca listopada. W grudniu zabieram się za karteczki :)
W tym tygodniu już na cacy przygotowałam prezent na wymiankę mikołajkową na fb i w poniedziałek wyprawa na pocztę mnie czeka.
Postanowiłam także spróbować swoich sił w szydełkowaniu czegoś innego jak tylko kwadratów do koca. Po zeszłotygodniowym Spotkaniu robótkowym online rozpoczełam projekt "CZAPKA".... Tak to jest jak człowiek się napatrzy na Wasze cudeńka to mu się też zamarzy mieć swoje :)
Walka jest nierówna :) Na razie szydełko wygrywa 5:0 ale się nie poddam. Może przegram jeszcze kilka bitew ale cała wojna będzie wygrana przeze mnie. Tak wygląda obecny początek czapki:
Na razie było łatwo bo leciałam ze wzoru, ale teraz zaczyna się moja własna koncepcja, więc trzymajcie kciuki żeby na głowie było tak jak mam w głowie.

Aha... Zapomniałam dodać że po projekcie "CZAPKA" następny w kolejce jest "REKAWICZKI" i "SZAL" - to dopiero mam pomysły, no nie  :)
Tara.
***
realizacjamarzeń - przemyśl jeszcze swoją decyzję :) w Salu kalendarzykowym są małe obrazki do wyszycia... jeden wieczór i po krzyku... 
Elu - jestes kochana, zawsze wspierasz i pocieszać... dla takich jak Ty warto tworzyć.. Buźka
Witam kolejnych Obserwatorów... Postaram się Was nie zawieść w mojej pisaninie.
Trzymajcie się cieplutko :)



czwartek, 15 listopada 2012

No i mnie wyprzedziła! Czyli SAL zorganizowany

Miałam zamiar zorganizować jakąś wspólną zabawę na blogu... Wymyśliłam Sal kalendarzowy i co? Jak zwykle moje plany potrzebują trochę czasu od powstania pomysłu do realizacj i jak się okazało trochę za dużo tego czasu zeszło. Hania z Niteczek Hanulka przejęła stery i zorganizowała tą zabawę szybciej. :/ Następnym razem muszę skrócić ustawowy czas realizacji pomysłów :)
Szczegóły zabawy znajdziecie tutaj. Zapisy do 31 grudnia 2012.Zapraszam w imieniu Hani.
Tara
***
kal32, Malgorzata Kundzia, realizacjamarzen - poszłam w bok :) jakkolwiek to nie zabrzmiało :P
Elu - jaki czas??? i na co??? jak oglądam Wasze prace tutaj czy na fb to wydaje mi się ze robię tak wolno że szok... Równie dobrze mogę zadać Wam to pytanie, bo co rusz widzę nowe ukonczone dzieła
Haft  Patchwork - ja dopiero sie ucze... 
burana25 - witam w moich skromnych progach
do Wszystkich - dziekuje za wsparcie przy kolosie... niedługo kolejne odsłony... bądźcie ze mna :)
Pozdrawiam i sle buziole :)

poniedziałek, 12 listopada 2012

Rekolekcje kwiatowe - odslona 2

Dzisiaj bedzie krótko, bo i godzina późna i weny na pisanie brak. Mam za soba pierwsza z dziewięciu cześci "Kwatowych rekolekcji". Nie było łatwo skonczyć, normalnie brakowało mi czasu. A to musiałam skończyć prezent na wymiankę mikołajkową na FB, później wpadłam na łosie :) i musiałam je zrobić... a potem sobie wymyśliłam że zrobię sobie czapkę na szydełku, a co! Czapkę pokaże Wam niedługo, bo mi się włóczka skończyła :) \no dobra miało byc krótko :) Oto zdjęcia:

Pragnę zwrócić Wasza uwagę na dwie "zaparkowane" nitki... Trenuję :)
No i teraz pytanie.... W górę czy w bok?
Tara
***
Labores - witaj wśród Obserwatorów... Mam nadzieję, że Cię nie zanudzę :)
Do wszystkich - Cieszę się że niektóre z Was wzięły sobie do serca i zauważają moję potomstwo :) Dziekuję za komplementy w strone łosioreniferów...

niedziela, 11 listopada 2012

Łosio-reniferów ciąg dalszy :)

Skończyłam w końcu hafcik na wymiankę mikołajkową na fb.:) Teraz tylko oprawić i na pocztę. Niestety zdjęć nie mogę jeszcze pokazać. Musicie poczekać do Mikołajek, czyli 6 grudnia.
Ale łosio-renifery mogę. A zatem oto one.
Łosio-renifer nr 2:
Łosio-renifer nr 3:
I wszystkie razem:
Teraz czekają na oprawienie na kartki świąteczne...Jak tam wyglądać będą też pokażę później gdyż nie jest wcale powiedziane, że zostaną wykorzystane do wymianek świątecznych w ktorych biorę udział.
A tutaj mój prywatny Łoś, którego mam przez cały rok. po dopiciu Maminego kakaa...
Tara
***
Do wszystkich - Dziekuję, że wzięłyście sobie do serca mój opierdut :) Żeby mi się to więcej razy nie powtórzyło... 
Moje Małe Rękodzieło, Promyk - synowa cudo, tylko ciekawe czy ta miłość przetrwa rozłokę... Bo od września Nel idzie do żeńskiej a Arthur do męskiej szkoły podstawowej :(
 





czwartek, 8 listopada 2012

Jego pierwsza dziewczyna

Tak moje drogie... Mój Arthur ma dziewczynę. Ma na imię Nel i chodzą razem do przedszkola. Czasami spotykają się po przedszkolu, pod czujnym okiem Mam i młodszego rodzeństwa. Tutaj na rowerowej randce. :)
Arthur i jego zielony rowerek:
 Nel i jej fioletowy rowerek:
 I razem:
Mamusia jest dumna :)
***
Do wszystkich - ja rozumiem, że łosiorenifer jest cudny i należy go podziwiać, ale że żadna z Was nie pochwaliła mojej make-up-owej twórczości na twarzy mojej ratolości.... wstydźcie się !!!!

niedziela, 4 listopada 2012

Jeszcze troche Halloween i już trochę Świąt...

Dzisiaj będzie krótko. Wrócę się na moment do Halloween. Oto jak po moich staraniach wyglądał Arthur na zbieraniu cukierasów.
Dziękuję Temu kto wymyślił te obchody :) Słodyczy mam na  najbliższy miesiąc :) Może trochę mój portfel przytyje :)
A teraz trochę światecznie. Pod wpływem Jubileuszowego 100-go Spotkania Robótkowego Online na FB rozpoczęłam produkcję minihafcików na kartki. W sumie w planach na weekend miałam robić prezent na wymiankę mikołajkową, ale że jest to tajemnica, więc przerzuciłam się na kartki, bo te mogłam opublikować. Oto pierwszy łosiorenifer wykonany z materiałów, które znalazłam w dodatku do Cross Stitcher.





Podoba Wam się?? Dzisiaj mam zamiar pracować nad łosioreniferem numer 2 i 3,  ale jak mi to wyjdzie to tylko Potwory wiedzą... Wszystko zależy od nich :)
Tara
***
arabeska - Potwory nie będą (niestety) spały 40h chyba, że coś im zaaplikuje :) więc zostaje mi tylko wykorzystywać czas kiedy śpią do granic możliwości .
Goska - skoro zakupy poczyniłaś to czekam na efekty pracy
Osowiała Sowa, Promyk, Jagna, kal32, Izzy - błagam kibicujcie mi przy Rekolekcjach co by się skończyły :)
Pozdrawiam Was gorąco.
Witam także nowego Obserwatora. jest mi bardzo miło że uznałaś mój blog godny uwagi.