U love me

czwartek, 30 czerwca 2016

Księżycowa odsłona

Po raz kolejny przychodzę do Was z księżycem. Jest on już coraz większy. Jeszcze trochę a walka z kolejnym ufokiem będzie zakończona i to z sukcesem. Ostatni raz gdy pokazywałam Wam księżyc wyglądał on tak...
 Teraz natomiast wygląda tak...
 Kanwa coraz bardziej pognieciona, ale same rozumiecie praca trwa...
Jeszcze tylko kawałeczek, małe ozdobniki (pomysł niedawno wpadł mi do głowy) i księżyc pójdzie do ramki :)
***

niedziela, 26 czerwca 2016

Koniec szkoły

Koniec roku u moich Potworów nastąpił w ostatni piątek, czyli 24 czerwca, jednak post ten musiał ustąpić miejsca na blogu Ciasteczkowemu z zabawy Choinka2016. Z tego więc powodu pokaz prezentu dla nauczyciela jest dzisiaj.
Odkąd rozpoczęłam zabawę z krzyżykami zawsze na koniec roku szkolnego przygotowywałam haftowane prezenty dla nauczycieli Potworów. Tym razem wykonałam taki prezent jeden - dla nauczycielki Tosia.
Nauczycielka Arthura dostała tylko małą bombonierkę.... bo wypada... Powiem szczerze jeszcze tak okropnej nauczycielki nie spotkałam w swojej karierze rodzica. Swoim zachowaniem i podejściem do dzieci (mam tu na myśli całą klasę starszego) już od pierwszych dni września zniechęciła do siebie większość uczniów i rodziców. Dlatego też uznałam, że nie warto poświęcać swojego czasu i robić coś z sercem dla kogoś bez serca.
Wracając jednak do tematu. Swoją pracą chciałam przekazać wielkie dziękuję dla nauczycielki Tosia. Wiem, że nie było łatwo. Pierwszy rok w dużej szkole, poziom języka angielskiego u Tosia był mizerny, dodatkowo młody to osobnik który potrzebuje czasu, czasami bardzo dużo, żeby się otworzyć w nowym otoczeniu. Dzięki staraniom wychowawczyni Tosio z radością chodził do szkoły dzień po dniu.
Dlatego mój wybór padł na wzór Ursuli Michaels pt "Let's Thank Someone" (Podziękujmy komuś).
 Kupiłam go tutaj już w maju i zaraz zabrałam się do haftowania.
 Powiem tak... Jest to mój pierwszy wzór tej autorki i chyba ostatni ;) Dawno już się tak nie namęczyłam przy haftowaniu...
Ilość ćwierć krzyzyków mnie w pewnym momencie przerosła, a wybór kanwy 18tki nie ułatwiał pracy...

Nie dałam się jednak, dokończyłam co zaczęłam, a całość wsadziłam w zwykłą czarną, kwadratową ramkę...
Uffff ;)




piątek, 24 czerwca 2016

Choinka 2016 - czerwiec

Niewiele brakowało a nie byłoby w czerwcu choinki. Choroba tak mnie rozłożyła, że ledwo skończyłam hafcik na zabawę. Niestety zabrakło mi już sił na zrobienie zawieszki, ale obiecuje że w następnym miesiącu pokażę efekt końcowy wraz z nowymi hafcikami.
W czerwcu u mnie króluje Piernikowy ludzik...
Wzorek autorstwa Durene Jones teoretycznie przeznaczony jest na kartkę, ale u mnie będzie z niego zawieszka na choinkę. Pochodzi z gazety Cross Stitch Favourites Christmas 2012.
Pomimo, że ja troche dałam ciała, dziewczyny, które blogów nie prowadzą, dzielnie się trzymają.
I taka Ania zrobiła kolejną zawieszkę z mikołajem w roli głównej (kanwa plastikowa, DMC)

A Kasia tym razem postawiła na obrazek, który będzie ozdobą domu w czasie świąt...




Na koniec uwaga techniczna. Z racji tego, że zbliża się okres urlopowy i nie zawsze będziecie miały dostęp do komputera, w okresie czerwiec-sierpień jeśli z jakiś powodów nie będziecie mogły podlinkować postu z zabawą, dajcie mi znać tutaj w komentarzu czy na email: fajnakasia79@gmail.com. O np tak jak to zrobiła Marille...
Taka informacja będzie dla mnie równoważna z podlinkowaniem postu i zaliczeniem zadania na dany miesiąc.
A teraz czekam na Wasze choinkowe prace. Macie czas jak zwykle do końca miesiąca...

wtorek, 14 czerwca 2016

Kolejny Ufok na tamborku

Pewnego razu, a było to w maju 2014 roku jedna Kasia zorganizowała zabawę, a druga Kasia (czyli ja) od razu się do niej zgłosiła (bo to taki okres był że ta druga Kasia rzucała się na każdy SAL). Niestety doba zawsze będzie miała 24 godziny i z braku czasu często te hafty w formie niedokończonej trafiały do szuflady.
Dzięki Bogu ta pierwsza Kasia po dwóch latach ogłosiła zabawę polegającą na walce z tymi UFO-kami i ta druga Kasia oczywiście się zgłosiła.
Dlatego dzisiaj na tamborku Księżyc z Sal-u Księżycowego...
Ostatni raz kiedy pokazywałam go na blogu wyglądał tak...
Teraz natomiast mój księżyc się rozrósł...
Już widzi i może mówić ;) Jeszcze ze trzy podejścia i koniec :D
***
Brodziszek - witaj serdecznie :)
Iskierka - z tym uchem jest problem... Może jak dojdzie więcej krzyzyków to coś będzie widać 
Elżbieta K - bardzo możliwe ;)




sobota, 11 czerwca 2016

Wilki - tydzień 40

Żeby nie było, że Wilki leżą i pajęczyną zarosły... Cały czas staram się postawić te kilka krzyżyków... Robią się, a właściwie robi się ucho...






... i cos w tym uchu jest... Tylko jeszcze nie wiem co ;)

czwartek, 9 czerwca 2016

Hafciarski kalendarz - czerwiec

Nareszcie mam chwilę dla siebie. Po szalonym dniu, gdy Potwory już smacznie chrapią, ja delektuje się tym co daje mi radość - krzyżykami. I tak w ostatni długi czerwcowy weekend powstała kolejna zawieszka ze wzorkiem od Igiełki. Tym razem ekspresowe nożyczki...
 Tylko dwa kolory muliny, kreseczki i efekt końcowy jak widać...
 Nie mogło oczywiście zabraknąć zdjęcia rodzinnego ;)...

Fajnie im razem :)

wtorek, 7 czerwca 2016

UFO-kowy rok - rozliczenie maja

Rozliczenie maja to rozliczenie jeszcze z okresu kiedy siedziałam z tyłkiem w domu i miałam masę czasu na krzyżyki. Wtedy też udało mi się zakończyć walkę z Drzewem Życia.
Trochę zmieniłam motyw przewodni tego haftu. U mnie to ja jestem drzewem, które wydało na świat trzy wspaniałe Potwory
Najbliżej drzewa jest mój najstarszy syn - Sylwester...
A po bokach dwaj młodsi - Arthur i Anthony...

Dzięki temu w jednym hafcie zawarte jest to co kocham najbardziej <3 Moje Dzieci.


Niestety czasu na oprawę już zabrakło. Na pranie i prasowanie też, ale wierzę, że jak tylko znajdę wolną chwilę to Drzewo doczeka się zaramkowania. Przyznam się Wam tak po cichu, że za bardzo nie mam pomysłu jeszcze jak ten haft oprawić, żeby go zbytnio nie przydusić. A może Wy macie jakieś pomysły???

PS. Po drzewie zabrałam się za księżyc, ale o nim za niedługo :)
***
Promyk - i ta właśnie wizja raduje mnie najbardziej ;)
vipek - zestaw czyli mulina, wzór i kanwa (ja swoją wymienię bo w zestawie jest 11ct a to dla mnie za duża) kosztował mnie niecałe €8. Myślę że to nie jest jakaś wygórowana kwota.
bozenas - wilki tez się tworzą. Niedługo relacja. A Afremov poszedł do szafy, bo inne hafty muszą się ukończyć. Nie martw się nie dam się skusić ;)
Iskierka - byłam w tym samym miejscu i troszkę tęsknię do tego spokoju ;)
 

niedziela, 5 czerwca 2016

TUSAL 2016 - maj

Mówię Wam. Zakręcona jestem jak słoik, ale nie ten Tusalowy, bo on to zazwyczaj odkręcony obok stoi. Gdyby nie Wasze posty to kompletnie bym zapomniała o tej odsłonie. Człowiek po nieprzebywaniu w domu od poniedziałku do piątku niby ma wolny weekend a tej "wolności" to tyle co kot napłakał ;)
Bez zbędnego gadania oto kolejna odsłona słoiczka w towarzystwie Ufo-ka, którego wzięłam w obroty (powolne, bo powolne ale zawsze)...