U love me

piątek, 22 grudnia 2017

Wesołych Świąt Wam życzymy...

....najwspanialszych, spędzonych w gronie najbliższych i przepełnionych miłością. 

Kasia z chłopakami :*

wtorek, 19 grudnia 2017

Podaj dalej razy 4

Witam Was serdecznie po prawie miesięcznej przerwie.
Nie tak miała wyglądać moja aktywność na blogu, ale plany planami a życie życiem. Choroba unieruchomiła mnie do takiego stopnia, że o pisaniu czy tworzeniu nawet nie myślałam. Nieprzespane noce skutkowały tym, że w dzień funkcjonowałam jak zombie.
Na szczęście wszystko co złe już za mną, więc najwyższa pora żeby tutaj wrócić, bo zaległości w zdawaniu relacji z placu boju robótkowego mam ogromne.
Paczki dla dziewczyn, które się u mnie  zapisały na pierwsze dwie zabawy podaj dalej przygotowałam i wysłałam jeszcze w listopadzie. Wiem, że paczki dotarły, dlatego dzisiaj pokaz tego co się w nich znalazło.
Po pierwsze (po ponad dwóch latach spędzonych w szufladzie) koty, które wyhaftowałam w ramach testowania dla Igiełki, znalazły swoje przeznaczenie. Stały się okładkami czterech notesów na zapiski różnorakie...







 Notesy zakupiłam w Tigerze, dokupiłam czarny bristol, wycięłam okienka na haft i wszystko umiejscowiłam na okładce....
Po drugie... zakładki...

 Wzorek znaleziony w internecie, wyhaftowany na kanwie 18ct i podklejony od spodu pianką z jedynym słusznym wzorem... w serduszka.
I tak prezentowała się rękodzielnicza część paczuszek...
Potem dodałam to i owo, czyli karteczki (pokazywałam je już wcześniej na blogu, więc nie będę się nad nimi rozwijać ;)), przydasie (dla hafciarek - hafciarskie, a dla Dusi - mistrzyni szydełka - wełniano-kordonkowe), oraz kilka drobiazgów zakupionych w tutejszych sklepach...



..... i w takim stanie paczuszki doleciały do adresatek.
***
Bardzo dziękuję za wszelkie komentarze pod "szalonym domem". To był jedyny słuszny haft, który mogłam wyhaftować dla tej pary :)