U love me

czwartek, 28 maja 2015

Babeczka majowa

 Oto kolejna, szósta, babeczka z Sal-u, który prowadzi Sylwia z bloga Ruda mama i jej pasje. Zgodnie z tradycją, moją własną, i ta słodkość wylądowała na imieninowej karteczce i poleciała w świat...

Aż trudno uwierzyć, że połowa babeczek już za mną :)



***
Obrazek od Chagi nadal w trakcie kreskowania... Niecenzuralne słowa lecą co krzyżyk, ale jak patrzę na całość to warto się męczyć ;) Jeszcze tylko lewa strona i do ramki, więc wkrótce pokaz całości :)

poniedziałek, 25 maja 2015

Kolejne testowanie

Hej Robaczki moje - jestem!!! Komputer już do mnie wrócił, cały i zdrowy, więc kontakt ze światem znowu jest. Tęskniłyście???
Dzisiaj pokażę Wam hafcik, do którego wzór został stworzony przez Chagę z bloga Pasje odnalezione.
Tytuł obrazka "Holiday". Powstał na podstawie ilustracji Pascala Moguerou. Oczami wyobraźni widziałam go na ścianie u Chłopaków w pokoju. Dla mnie to typowy widoczek wakacji w... Irlandii ;)
zdjęcie z bloga Chagi

Oto poszczególne etapy tworzenia...
Przy pierwszym posiedzeniu powstało tyle...
Dwa wieczory dalej i mam już prawie cały środek....
Kolejne trzy...
... i kolejne dwa...
W tym czasie czekałam na przesyłkę brakujących kolorów i jak tylko przyszły muliny w jeden wieczór dorobiłam brakujące krzyżyki...
Teraz trochę danych technicznych. Materiał to Aida 18ct, 70 oczek na 10cm, kolor kremowy (chociaż na zdjęciach widać jakby była biała), mulina DMC według rozpiski.
Dzisiaj lecę z backstitchami, bo na obrazek czekają dwa Potwory :) Cały czas naciskają kiedy coś maminego zawiśnie u nich w pokoju.
Następna odsłona będzie już ścianowa ;)
***
magdus208, Anna S, Małgorzata Zoltek, Anna, Hanulek - następną poduszeczkę odchudzę ;)
 





sobota, 9 maja 2015

Pierwsze biscornu

Niektórym Pan Bóg dał talent tworzenia. Potrafią stworzyć wzór haftu krzyżykowego od podstaw z głowy, a jeszcze na koniec to wszystko ze sobą współgra. Podziwiam. Każda najmniejsza zmiana kolorów we wzorze to już dla mnie problem, a co dopiero tworzenie od zera. Po prostu nie mam tego talentu. Za to potrafię nieźle "kopiować"* i uwielbiam to :) Dlatego gdy Monika z bloga IGIEŁKA-MB rozpoczęła na fb nabór kandydatek na testerki od razu się zgodziłam.
Dzisiaj mam dla Was do zaprezentowania pierwszy projekt, do którego wzór stworzyła Igiełka, a wykonanie jest moje.
Oto moje pierwsze w  życiu biscornu....
Dane techniczne: kanwa 18ct kolor kremowy
                          mulina DMC nr 51
                          haft wykonany dwoma pasmami muliny
                          zszycie wykonane muliną niewiadomego pochodzenia w kolorze pomarańczowym
                          guzik pomarańczowy szt 2

 Przy tworzeniu mojej poduszeczki korzystałam z kursu Hani. Znajdziecie go tutaj
 Jako że jest to moja pierwsza tego typu poduszeczka wszystkie uwagi mile widziane.Ja już sama widzę, że guzik za duży i że chyba za bardzo ją upchałam, bo bardzo ciężko mi było ściągnąć środki razem.
A Wy jak sądzicie???
PS. To nie koniec mojej kariery testerskiej. Już na tamborku praca wg Chagi z bloga Pasje odnalezione, a potem z nowu projekt Moniki :)

* haftować z gotowego wzoru ;)
***
Dziekuje Wam za komentarze pod ostatnim postem. Moje serce rośnie.

poniedziałek, 4 maja 2015

Wyzwanie u Hanulka - maj

Oj pojechała Hania z tematem na maj. "Wiosna w Paryżu". I chodź nasza organizatorka od razu zaznaczyła że to nie musi być konkretnie wiosna i konkretnie Paryż tylko coś co się z nim kojarzy,  to nie miałam łatwego zadania.
Najpierw przejrzałam swój zapas gazetek i nic. Później poszedł w ruch Pinterest. Dalej nic. Żaden ze znalezionych wzorów nie poruszył mnie tak, żebym go chciała mieć. Bo wiecie, ja z tych co to wieżą Eiffla się nie zadowolą. Nastąpiło więc włączenie maszyny myślącej i naszło mnie że skoro nie musi być wiosna i nie musi być Paryż sam w sobie to polecimy ze skojarzeniami. Pierwsze skojarzenie jakie mi przyszło do glowy do Dama, modna Dama, która ma mnóstwo eleganckich, kobiecych dodatków.... i tak narodził się pomysł wyhaftować obrazek, który widzialam kiedyś na blogu u Gochy Lubię... Wtedy mnie zachwycił i postanowiłam że kiedyś go wyhaftuje. Kiedyś nastąpiło teraz i dzięki uprzejmości Gosi mam i ja.
Oto mój obrazek o zabarwieniu francuskim (moim zabarwieniu).
Najpierw szczegóły, czyli eleganckie buty....
 .... parasolka....
 ....i różane pudło na kapelusz...
I całość....
A tu już w ramce na ścianie sypialni...
gdzie cieszy moje oko :)
Powiem nieskromnie, jestem z niego dumna.
Więcej prac paryskich znajdziecie u Hani na blogu. Tam też poznacie kolejny temat na czerwiec. Temat, na który już wiem co zrobię ;)
***
Małgorzata Zoltek - nic nie mów o depresji. Ja ostatni tydzień przeryczałam ;(
piegucha - może i u Ciebie jest teraz cieplej i ładniej ale Twojej zimy Ci nie zazdroszczę :P




sobota, 2 maja 2015

Maj

Ha! Udało mi się w końcu trafić z publikacją kartki z kalendarza.
Mój irlandzki maj jest ogólnie do bani. Zimno, szaro i deszczowo. I z tego co czytam i słucham na około ma być taki do końca :( Na całe szczęście majowa karteczka jest pełna energetycznych i pozytywnych kolorów i dzięki niej mam swoje prywatne słońce...


PS. Mało piszę bo komputer jest na podtrzymaniu. Jak bym znikła bez uprzedzenia to znaczy że pojechaliśmy na pogotowie i podejmujemy operacje na otwartym procesorze :)
Chociaż mam cichą nadzieję że damy radę napisać przed tym kilka postów :)