U love me

środa, 31 stycznia 2018

Róża - cz.2 finałowa

W poprzednim poście o róży pokazałam Wam jak postępowały prace nad stawianiem krzyżyków. Dzisiaj zapraszam Was na pokaz końcowy. Doszły kreseczki...


Niektóre robione gdzie mi serce dyktowało, bo wzór z którego korzystałam nie był najlepszej jakości.
Róża została wyprana i wyprasowana....

... oraz dostała identyczną ramkę jak jej siostrzyczki...

A tu na rodzinnym zdjęciu, przesłanym mi przez Beatkę zaraz po Nowym Roku....
Cudnie razem wyglądają, nieprawdaż?
***
Cieszę się bardzo, że bałwanek skradł Wasze serca. Mi też on przypadł do gustu.
bozenas - damy radę... najwyżej będziemy nadrabiać na jesień zaległości ;)
Czarna dama - 15!!!??? To jest jeszcze we mnie nadzieja ;)



niedziela, 28 stycznia 2018

Cykliczne kartkowanie - styczeń

To już ostatni post zabawowy w tym miesiącu. Jak mi jeszcze do głowy przyjdzie gdzieś się zapisać to bardzo proszę potraktujcie mnie czymś ciężkim ;)
Cykliczne kartkowanie to zabawa prowadzona przez Jasiową Mamę z bloga Haftowane historie Jasiowej mamy oraz Magos z bloga Pasje Magos. U jednej z nich będziemy mogły uzyskać okazję z jakiej wykonujemy karteczkę a u drugiej wytyczne do podanych tematów.
W styczniu tematy były dwa: Międzynarodowy Dzień Kubusia Puchatka lub Zima.
Ja wybrałam zimową karteczkę, do której wytyczna brzmiała - kartka z ruchomym elementem.
Pojawił się, więc na niej bałwanek 3D, bo zima bez bałwanka to nie zima...
Żeby zrobić bałwanka potrzebny jest śnieg, więc nie mogło zabraknąć śnieżynkowej bazy na kartkę...
Natomiast ruchomy element to śnieżynkowa zawieszka, którą doszyłam do bazy i jak widać na zdjęciach rusza się jak najbardziej :)
Nieskromnie muszę przyznać, że choć kartka wykonana w bardzo szybkim tempie, to efekt końcowy mi się bardzo podoba. A Wy co o niej myślicie???
*** 
Aguska31 - cokolwiek zrobisz będę zachwycona :*
Anna Iwańska, Anna - skoro Ula nie ma nic przeciwko temu to u mnie co miesiąc będą powstawać kartka na Boże Narodzenie i Wielkanoc
Elżbieta K, Promyk, Elunia - Dziękuję <3 U mnie zawsze przeważał minimalizm.
bozenas - oj żeby się spełniło!!!
karolina, ToiOwo, Natalia F., Agata Baran, Malgorzata Zoltek - dziękuję :*
Ula K - super, że się nie gniewasz :)
Katarzyna P. - ja mam niewiele więcej wzrostu ;) a co do "idealnego" wzoru to pare wyhaftowałam, ale zaraz jak je kończę to szukam następnych ;)






czwartek, 25 stycznia 2018

Kartki BN 2018 - styczeń

Miałam nie brać udziału w zabawie u Uli z bloga Kulskowo - kolorowo, niteczkowo i nie tylko. W zeszłym roku nie udało mi się stworzyć wszystkich kartek na podane tematy, poza tym moje zasoby do karteczkowania nie są zbyt wielkie i niektóre z tematów wymagały ode mnie poświęcenia większej ilości czasu na kombinacje, aby ten temat zrealizować.
Jednak gdy zobaczyłam co Ula wymyśliła na ten rok od razu wiedziałam, że nie odpuszczę. Ula na ten rok postawiła na  mapki.
Dla mnie to perfekcyjne rozwiązanie. Mogę korzystać z tego co mam, a i mój clean&simple styl w mapkowych kartkach jak najbardziej się sprawdzi.
Styczniowa mapka według której miałyśmy wykonać kartki wygląda tak...
A oto moja karteczka...

Tak mi ta mapka przypadła do gustu (i ogólnie cała idea tegorocznej zabawy), że postanowiłam wykonać wg niej jeszcze wielkanocną karteczkę...

Mam nadzieję Ulu, że się nie gniewasz, że wykorzystałam Twoją inspirację w ten sposób.
Buźki dla Was i do sklikania w niedługim czasie.
***
bozenas - na zaramkowanie Wilków obie jeszcze musimy poczekać. Nowy Rok nie zaczął się idealnie finansowo, a niestety żeby oprawić kolosa potrzebuje skorzystać z pomocy specjalisty, co pociąga za sobą większe nakłady finansowe.
a-lenka - to ja Ci życzę żebyś w końcu je skończyła. Nie ma większej satysfakcji od postawienia ostatniego krzyżyka w obrazie.
Gosia K., Marille - mam taką nadzieję
magdusiaa - ja uwielbiam wszelkiego rodzaju drobne materiały. Teraz już bardzo rzadko sięgam po 14ct czy 16ct.
Kasia N. - ja też na krzyżyki wyrywam każdą wolną chwilę, których niestety nie jest za wiele. Najważniejsze, że prace posuwają się do przodu czy to duże czy małe.
Katarzyna P. - ja już od jakiegoś czasu gustuje we wzorach czarno-białych, chociaż marzy mi się zrobić jakieś cudo z masą kolorów.... może kiedyś ;)
magdus208 - szybko idzie bo haft wdzięczny :)
Agata Baran - na wszystko przyjdzie odpowiedni czas. Na razie u Ciebie jest czas na maluchy ;)
Meri - kończę, kończę... ;)
Aguska31 - naprawdę??? drugi raz??? człowiek tak klika te komentarze i zaraz zapomina ;) Nic to. Z Tobą mogę się bawić choćby i sto razy :*






poniedziałek, 22 stycznia 2018

Las - odsłona czwarta

Pamiętacie jeszcze mój haftowany las? Ostatni raz pisałam o nim w połowie listopada, kiedy to poszedł na moment do szuflady, bo trzeba było się brać za zielnikową różę, która musiała zostać wyhaftowana na święta.
Tak więc, zaraz po tym jak ukończyłam prace nad różą (efekt końcowy pokaże Wam już niedługo), powróciłam do lasu ze zdwojoną ochotą do pracy.
Haft ten nadal mnie zachwyca i nie mogę się doczekać gdy zawiśnie w moim salonie.
Dla przypomnienia jest wzór firmy Permin of Copenhagen nr 70-3127. Haftuję go na kanwie 20ct, jedną nitką muliny DMC wg. rozpiski.
Dokończyłam kolejną stronę po lewej stronie i tym sposobem dolna połowa haftu jest już gotowa...
I dla porównania zdjęcie jak było a jak jest teraz...

Uwielbiam ten czarno-biały efekt.
Teraz czas zabrać się za górną połówkę. A co u Was na tamborku???
***
Bardzo się cieszę, że moja hafciarska róża Wam się podoba. Oczywiście to nie moja zasługa, że jest ona tak zachwycająca a projektantki ;)
Aguska31 - taka osoba to skarb!!! Zwłaszcza gdy rodzina i przyjaciele z przeszłości są wiele kilometrów od Ciebie
Iskierka - Ty to na pewno znasz się w tym temacie ;)
Kamilla - życzę Ci żebyś znalazła choć chwileczkę na relaks z robótkami <3
AsiaB - niestety przed Tobą zgłosiła się już do zabawy mlenka, także jest komplet, ale zapisałam się na kilka podaj dalej, więc wyczekuj postów z nową zabawą.



piątek, 19 stycznia 2018

Róża cz.1

O Beatce wspominałam na blogu już nieraz. To taki mój Anioł Stróż w ludzkiej osobie. Bez niej życie na obczyźnie nie byłoby takie łatwe. Zawsze wysłucha, doradzi, a jak potrzeba to "wyleje kubeł zimnej wody" aby przywrócić mnie do pionu.
To także ten typ człowieka, który wie ile pracy i czasu trzeba włożyć w wykonanie czegoś własnoręcznie i każdy zrobiony przeze mnie dla niej obrazek jest przyjmowany z radością i otoczony opieką. Aż chce się haftować dla takich osób.
Dlatego od czasu do czasu, na różne okazje Beata dostaje ode mnie coś krzyżykowego. Były już kawy i trzy róże od Veronique Enginger - Pullman Orient Express, Reine Lucia i Duc de Wellington a w tym roku pod choinką znalazła się kolejna róża z serii.
Tym razem wybór padł na Pierre de Ronsard.
Haftowałam na białej kanwie 20ct, jedną nitką muliny DMC wg. rozpiski...
Wybaczcie proszę jakość zdjęć, ale były najczęściej robione w godzinach nocnych...

Jak i przy pozostałych różach tak i tutaj nie haftowałam całego wzoru. Z elementów sepii wybrałam tylko te, które pasowały do stworzenia bukietu...

Później doszedł trzeci pąk róży, ale jakoś tak wyszło, że zdjęć nie ma... Zagubiły się gdzieś w czasoprzestrzeni przedświątecznej...
Na dzisiaj to tyle. W kolejnym poście pokażę Wam różę w pełnej krasie :)
***
Jakże się cieszę, że nie jestem sama w szaleństwie. Chyba powinnyśmy założyć jakiś klub Dziewczynki ;)
mlenka - bardzo się cieszę że dołączyłaś do mojej zabawy Podaj Dalej. Poproszę Cię o przesłanie mi swojego adresu na email: fajnakasia79@gmail.com
Aguska31 - nie ma za co przepraszać. Dobrze, że jesteś <3
kgosia - obawiam się że Wieża będzie tematem przewodnim ;)
Jasiowa Mama - uważaj bo marzenia lubią się spełniać ;)







wtorek, 16 stycznia 2018

Dookoła świata - Francja

Oszalałam.... Normalnie w głowie i nie powiem gdzie mi się poprzewracało, ale co tam... Kolejna zabawa na ten rok, do której się zapisałam (i to nie jest moje ostatnie słowo!!!) to Dookoła świata z krzyżykowym szaleństwem prowadzone przez Katarzynę.
Co miesiąc będziemy robić pracę, która będzie się kojarzyła z państwem wybranym przez organizatorkę.
Na styczeń Kasia wybrała dla nas Francję. A jak Francja to dla mnie Paryż... a jak Paryż to tylko Wieża Eiffla... I tak powstały dwie, wyhaftowane na plastikowej kanwie muliną DMC...
... a właściwie powinnam powiedzieć dwa, bo to magnesy na lodówkę...
A ponieważ nie lubię robić rzeczy tylko po to by je zrobić, to wieże mają już swoje przeznaczenie, ale o tym innym razem...
Pozdrawiam :*
PS. Jest jeszcze jedno wolne miejsce w mojej zabawie podaj dalej, więc zapraszam :) Wszelkie informacje są dostępne w tym poście.
***
Promyk - dokładnie jest tak jak mówisz. Zdążę się nacieszyć prezentami od Uli jeszcze w tym roku, a także i w następnym i w kolejnych :)
Haniu - bardzo się cieszę, że zgłosiłaś się do mojej zabawy. 
Ula K. - słowo mistrzyni to za wielkie określenie. Bardzo dziękuję za uznanie. A wszelkie prezenty wykonane w technikach mi obcych są przeze mnie bardzo podziwiane.



sobota, 13 stycznia 2018

Podaj dalej od Uli

Dzisiaj pokażę Wam cuda nad cudami. Cuda, które stworzyła Ula K. z bloga Kulskowo - kolorowo, niteczkowo i nie tylko. Ula to bardzo zdolna osóbka, która para się wieloma technikami rękodzieła. Haft krzyżykowy, scrapbooking czy zabawa mediami (nie mam pojęcia czy to określenie jest poprawne, więc proszę o wybaczenie jeśli źle to nazwałam) to tylko niektóre z jej talentów.
Jakiś czas temu udało mi się zapisać do Uli na zabawę podaj dalej i zaraz po nowym roku paczka nareszcie, po bardzo długiej drodze, do mnie przyleciała. A w niej same wspaniałości.
Przecudna karteczka z życzeniami....
... zmediowana (???) puszka, bardzo w moich kolorach...
(stoi na moim biurku i "opiekuje się" moją kolekcją pisaków i długopisów)
...przeuroczy Mikołaj...
.... świąteczny świecznik na tealight-a
...oraz bombka w czerni i rdzy/złocie...
Co prawda nie miałam zbyt dużo czasu nacieszyć się świątecznymi prezentami, bo paczka przyszła  już po nowym roku, ale zapewniam, że za rok na pewno będą zdobiły mój dom.
Dodatkowo Ula dorzuciła coś słodkiego i masę przydasi...
... papierki, wstążeczki, guziczki i super małe spinacze, które takiemu biurowemu świrusowi jak ja stopiły serce.
Ulu jeszcze raz bardzo Ci dziękuje za wszystko co znalazło się w mojej paczuszce. Zwłaszcza za Twoje "twory" w technikach, których ja nie ogarniam i pewnie nigdy nie ogarnę.
A teraz zapraszam dwie osóbki chętne do zabawy. Jeśli się zgłosisz to w przeciągu roku (zapewniam że będzie to szybciej) otrzymasz ode mnie paczuszkę z prezentami a po tym fakcie musisz ogłosić zabawę u siebie na blogu i podać ją dalej do dwóch kolejnych osób.
No to kto chętny?
***
Asia B. - Naprawdę? To musiały mnie zmylić te wyhaftowane laleczki, które pokazywały się jeszcze w grudniu na blogach.
Anna Iwańska - znam to. Czasem nie sposób ogarnąć tych wszystkich zabaw, które się organizują i  łatwo coś przegabić.




środa, 10 stycznia 2018

Imieniny miesiąca - kartka z monogramem

Witajcie!
Dzisiaj przychodzę do Was z karteczkami, które wykonałam w ramach zabawy zorganizowanej przez Hanulka z bloga Rękodzieło Hanulka.
Na zabawę zapisałam się pod koniec zeszłego roku. "Imieniny miesiąca" to zabawa z bardzo prostymi zasadami. A właściwie z jedną - kartka wykonana haftem krzyżykowym zawierająca wytyczną podaną przez organizatorkę.
Na styczeń Hania wymyśliła monogram, więc na moich karteczkach nie mogło zabraknąć literek...
Pojawiły się na nich K...

 ... i J...

... w babeczkowym towarzystwie.
Karteczki te na razie poleżą i poczekają, aż przyjdzie dla nich pora na wykorzystanie (będą mi potrzebne w późniejszym terminie)...
.... a ja się zabieram za kolejną karteczkę, tym razem z motylkiem :)
***
Cieszę się, że sodowa dziewczynka przypadła Wam do gustu :*

niedziela, 7 stycznia 2018

Sal z dziewczynkami Soda - zaległy grudzień

Niestety kolejny post z serii zaległych, który przez choróbsko grudniowe nie ukazał się w terminie. Jeszcze w listopadzie zapisałam się na wspólne wyszywanie u Magos z bloga Pasje Magos. Do wyszycia są piękne kwiatowe baletnice i choć u mnie w domu same siusiaki to na całe szczęście znalazła się mała dziewczynka, która kocha się we wszelkiego rodzaju wróżkach, elfach i baletnicach.
Swoje postanowiłam haftować na oddzielnych kawałkach aidy 18ct, tak żeby po ukończeniu wszystkich wsadzić każdą w oddzielną ramkę...
Haftuję mulinami DMC, jednak wprowadziłam kilka zmian. Zamieniłam najciemniejszy kolor w ciele i we włosach (jakoś oryginalne kolory za bardzo "krzyczały") plus zrezygnowałam z backstitch-y na policzkach.
Zaczęłam od ostatniej, bo tylko do tej miałam wszystkie kolory w tamtym czasie.
Proszę Państwa oto Tulipan...
Czyż nie jest urocza???
PS. Właśnie zauważyłam, że sama organizatorka pokazała w tym miesiącu swoją pierwszą baletnicę, więc nie jest źle ;)
***
kgosia - karteczka od Ciebie przyszła w piątek. Dziekuję <3
Malgorzata Zoltek - cieszę się że zawartość paczki Ci podpasowała. Kartki od Kasi może dojdą w tym tygodniu.
 



czwartek, 4 stycznia 2018

Bożonarodzeniowa wymianka cz.2

Witam Was serdecznie.
W ostatnim poście pokazywałam Wam jakie cuda dostałam od swojego Mikołaja to dzisiaj przyszła pora na pokaz tego co ja dałam jako Mikołaj. Post ten nie powstałby bez współpracy z obdarowaną. Paczka była wysyłana w gorącym okresie chorobowym i z tego wszystkiego zapomniałam zrobić jakiekolwiek zdjęcia.
Moja paczka poleciała niedaleko, bo na drugi koniec wyspy do Małgosi z bloga Magiczny Świat Krzyżyków.
 Gosia w liście do Mikołaja zażyczyła sobie:
- ozdobę na choinkę lub na świąteczny stół
- aniołka lub śnieżynkę
lub książkę/krajową gazetkę hafciarską.
Niestety trzeciej pozycji nie byłam w stanie spełnić ze względu na miejsce zamieszkania, dlatego postanowiłam spełnić dwa pierwsze życzenia i tak powstały ozdoby choinkowe w kształcie śnieżynek....
Do tego piernikowa karteczka...
.... i troszkę przydasi, i paczka w całości prezentowała się tak...
Małgosia zadowolona, co mnie bardzo cieszy. A ja z niecierpliwością czekam na kolejne tego typu zabawy :)
Pozdrawiam.
***
Bardzo dziękuję za wszystkie noworoczne życzenia. :*
kgosia, Katarzyna - niestety na dzień dzisiejszy listonosz jeszcze nic nie przyniósł, ale poczekajmy jeszcze chwilkę, bo u mnie dopiero pocztowe życie wraca do normy po prawie dwóch tygodniach laby.


poniedziałek, 1 stycznia 2018

Podziękowania, wymianka i życzenia

Witam Was serdecznie w tym pierwszym dniu nowego roku.
Mam nadzieję, że wczorajsza noc była tą wymarzoną i gdziekolwiek ją spędziłyście pozostanie w Waszej pamięci na długo. U mnie królowały stroje pidżamowe, były tańce, śmiechy i trochę krzyżyków - czyli wszystko to co Tygryski lubią najbardziej. <3
 Dzisiaj trochę misz-maszowo u mnie, bo niestety w ostatnich tygodniach tyle się działo w życiu realnym, że blog zszedł na drugi plan.
Po pierwsze... Bardzo dziękuję, za wszystkie życzenia jakie do mnie dotarły. Zarówno te wypisane tutaj w komentarzach, jak i te które otrzymałam przez wiadomości na fb. Z całego serca chciałabym bardzo podziękować Hani z bloga Rękodzieło Hanulka, Eluni z bloga Papier i nitki, Małgosi z bloga Magiczny Świat Krzyżyków i Magdalenie z bloga Dekupażownia Jagodzianki za prześliczne kartki.
Ja to jednak jestem z pokolenia pióra i papieru i ta tradycyjna forma składania życzeń ma dla mnie szczególne znaczenie.
 Po drugie... Wymianka... Jeszcze w październiku zapisałam się na bożonarodzeniową wymiankę u Jasiowej Mamy.
 Wymianka dosyć nietypowa, bo oprócz tradycyjnych wytycznych stworzonych przez organizatorkę, każda z nas miała napisać listę trzech życzeń do Mikołaja, który powinien spełnić jedno z nich.
Mój Mikołaj - Anula z bloga Nikt nie może uciec... spisał się znakomicie. W paczce znalazłam wszystko to o co prosiłam....
Karteczka i ozdoba świąteczna wg zaleceń organizatorki...
Przydasie hafciarskie (kanwa i mulina) oraz scrapki na różnorakie okazje (to dwa punkty z mojej listy życzeń)
.... i zestawy do robienia kartek 3D
oraz polskie gazetki hafciarskie (do których mam ograniczony dostęp) - to trzecie życzenie napisane do Mikołaja...


Aniu bardzo dziękuję Ci za te cuda, którymi mnie obdarowałaś. Mogę Cię zapewnić, że zarówno gazetki jak i wzór przypadły mi do gustu i kilka pozycji już wylądowało na mojej liście TO-DO. Dziękuję też Jasiowej Mamie za zorganizowanie wymianki. Nie ma nic przyjemniejszego jak otrzymanie tylu wspaniałości... szczególnie przed świętami Bożego Narodzenia.

A jako, że przed nami kolejny rok chciałabym w tym miejscu życzyć Wam 
spełnienia Waszych najskrytszych marzeń. 
Niech ten rok będzie rokiem osiągania tego co nieosiągalne. 
Dużo weny i jeszcze więcej czasu na tworzenie nowych projektów. 

Do sklikania wkrótce :*