U love me

wtorek, 31 grudnia 2013

Stare podziękowania - Nowe życzenia

Dzisiaj ostatni dzień w roku. Dzień bilansu i planów. U wielu z Was widziałam super przeglądy prac wykonanych przez ostatnie 12 miesięcy. Ja takiego robić nie będę. Wszystko co udało mi się stworzyć możecie zobaczyć w zakładce "moje prace" :) U niektórych z Was widziałam też plany na przyszły rok. I tu sie wyłamię. W tym roku nie robię planów. Idę na żywioł ;) Będzie się tworzyć, ale co ???
Dzisiaj chciałabym za to podziękować za wszystkie super życzenia, które od Was do mnie przyleciały drogą emailową, tutaj na blogu oraz tradycyjnie wysłaną kartką :) Tak bardzo się cieszę że ten zwyczaj pisania życzeń własnoręcznie na kawałku papieru całkowicie jeszcze nie wymarł.
I tak dziękuję Kasi Z. - ta kartka to dla mnie całkowite zaskoczenie...
 I zbliżenie na tą super choineczkę, powoli dochodzę do tego jak została zrobiona :)
Dziękuję też Kasi z bloga Niteczki w sieci
 Jak się niedawno dowiedziałam, karteczka ta została wykonana przez Kasi córcię, której też dziękuję :)
Dziękuję również moim parom wymiankowym z zabawy u Hani z bloga Niteczki Hanulka
- samej organizatorce
 Piękne, równiutkie krzyżyki, prawda?
- i Justynie z bloga maikowa.handmade
 za piekną kartkę z tagiem... (dzisiaj przyszła :))
No i oczywiście mojej Ani z bloga Ład i nieład.... za cudowną, dzwoniącą karteczkę z Mikołajem...
 Tosiek wytrząsł ją porządnie :)
oraz za super kartkę samochodową z prawdziwymi kołami !!!
 Jest tak śliczna, że postanowiłam z niej zrobić obrazek do pokoju chłopaków...
Tuż przed świętami udało mi się także wygrać candy u Irenki z bloga Babuchowe robótki. Jako że paczka nie doszłaby do mnie na czas poprosiłam Irenkę, żeby wysłała wszystko do mojej Mamy (przynajmniej jakiś prezent jej się dostał, bo ja wyrodna córka nic jej nie zdążyłam zrobić ;))
Z góry przepraszam za jakość zdjęcia, ale dla mojej Mamy zrobić zdjęcie i je do mnie wysłać inaczej niż w kopercie to już i tak nielada wyzwanie ;)
Z tego co się dowiedziałam paczuszka była wypełniona dzwoneczkami, gwiazdkami i bombkami plus trochę słodkości dla ciała. Irenko wielkie dziękuję za te piękności, które dumnie zdobią maminą choinkę :)
Dostałam również przemiły prezent od pewnej znanej Wam tutaj osóbki, ale prosiła mnie o nierozgłaśnianie tej sprawy. Dlatego też, szanując Twoją prośbę wysyłam tylko dziękuję - Anonimowy Mikołaju.
A teraz kolejna część, czyli życzenia.

Życzę Wam wszystkim, którzy tu zaglądacie, aby te 365 dni jakie przed nami stoją były wypełnione masą pomysłów i dwa razy większą ilością wolnego czasu do ich realizacji. Aby w sprawach osobisty każda z Was znalazła spokój ducha. I abyśmy za rok mogły powiedzieć że 2014 był udany.

Do zobaczenia w przyszłym roku.
Tara
PS. Nie szalejcie zbyt mocno :)

***
Weronika Mieczkowska - oby płonęło przez cały rok :)
Viola - lnu nie trzeba się bać. Trzeba się do niego przyzwyczaić haftując najpier malutkie coś, a potem miłość pojawi się sama :)
Maria Wicher - bardzo mi miło że tutaj zawitałaś i jak najbardziej pozwalam ;) Ci zostać na dłużej :)
Aga Jarzębinowa - nie mam pojęcia. Ja ten kawałek, jak i kilka innych kupiłam w Stanach.
Ilona Szczęsna - niestety, często rodak rodakowi wilkiem :( a co do pytania to nie ma głupich. Po to tu jesteśmy żeby się od siebie uczyć :) Krzyżyk jeden na jeden oznacza, że haftujesz jedną nitką muliny co jedną nitkę splotu. W przypadku tej zawieszki krzyzyki wyszły niewiele większe niż pół milimetra :) W niedługim czasie porobię zdjęcia i bardziej obrazowo to przedstawię.

niedziela, 29 grudnia 2013

Prezenciki co dałam... czyli o bezinteresowności ludzkiej

Wiem, wiem. Pisałam Wam, że w tym roku poza kartkami i motorem nic więcej nikomu nie zrobię w prezencie. Brak czasu. Życie jednak pisze swoje scenariusze i stawia nas w takich sytuacjach, że trzeba , po prostu trzeba, zmienić swoje postanowienia. A wszystko za sprawą cudownego Mikołaja jaki się trafił moim Potworom. Zacznę jednak od początku.
Jak większość z Was wie mieszkam w Irlandii. Tutaj w okresie przedświatecznym wszystkie sklepy, restauracje czy inne punkty usług prześcigają się w "dawaniu". Ceny obniżone do granic możliwości, promocje i losowania nagród są tutaj na porządku dziennym. W końcu święta, Mikołaj... te sprawy :) I właśnie w takim losowaniu pewna Pani - nazwijmy ją Panią A. (naprawdę nie wiem jak ma na imię :)) wygrała huśtawkę ogrodową.
Pani A. była już w posiadaniu swojej starej huśtawki ustawionej w ogrodzie, więc zapytała się w pracy czy ktoś nie chce huśtawki, bo dwie to tłum. I tak pytanie to dotarło do Marcelli, która jest jednocześnie moją sąsiadką z naprzeciwka i mamą Rhys'a - Arthura Best Friend'a. A ta stwierdziła, że chociaż Ona nie posiada wielkiego ogrodu z tyłu domu (kwestia rozbudowania domu) a z przodu jej stawiać nie będzie, bo w lato miałaby istne przedszkole, to weźmie tą huśtawkę z myślą o moim tylnim ogrodzie i Potworach. Gdy usłyszałam całą tą opowieść i pytanie czy chcę huśtawkę dla chłopaków oczywiście powiedziałam tak. :) Taka huśtawka tutaj to niezły koszt, a tak chłopaki będą mieli jakąś odskocznię w upalne letnie dni.

...Mam nadzieję, że na tym etapie opowieści podążacie jeszcze za sensem w moich wypowiedziach...bo z pisania wypracowań to ja noga jestem ;)

Wracając do temu owej huśtawki. Na kilka dni przed świętami, wieczorkiem telefon - "Kasia możesz przyjść po huśtawkę. Pani A. już ją do mnie przywiozła". No to pędzę jak szalona i... stanęłam oniemiała.
Pani A. oddała moim Potworom tą nową, wygraną w loterii, w ogóle nierozpakowaną huśtawkę. I to za nic, za darmo, zero!!!!! I tak pod moją choinką....
pojawił się niezaplanowany, megaprezent :)
Same przyznacie, że koło takiego "cudu Świąt Bożegonarodzenia" nie można przejść obojętnie :)

I tak cała ta sytuacja stała się powodem do stworzenia kolejnych dwóch prezencików. Musiały być szybkie w wykonaniu, a jednocześnie jakoś wyglądające.
Dla Pani A. powstała więc zawieszka na choinkę z życzeniami...
Poszczególne życzenia miałyście okazję widzieć o  tutaj
 Kilka danych technicznych - mulina DMC B5200, materiał len 32ct, kolor: blue jeans, krzyżyki 1 na 1.

Dla Marcelli - obrazek Ty Wilson'a (wiem... znowu on :))...
 ....ale grafika, kolorystyka i tematyka bardzo pasuje do upodobań Obdarowanej...
 i znowu trochę danych: kanwa 18ct, wymiary końcowe (ramka) - 30 na 25 cm, sam hafcik zmieścił się w polu 25cm na 20cm.
 I teraz już ze 100% pewnością mogę stwierdzić, że w tym roku więcej prezentów nie będzie :)

AHA. I NIECH MI KTOŚ POWIE, ŻE NIE MA JUŻ NA ŚWIECIE DOBRYCH, BEZINTERESOWNYCH LUDZI TO WYŚMIEJĘ.

Tara.
***
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednim postem :) Karteczek rzeczywiście zrobiło się wiele, ale i tak za mało. Nie wszyscy, którym bym chciała w ten sposób przesłać życznia, je dostali :/ Dlatego w następnym roku - mówię stanowcze NIE przygotowaniom świątecznym robionym na wariata :)




piątek, 27 grudnia 2013

Karteczkowo

Święta, święta i po świętach... Jak tam u Was??? Możecie się ruszać??? :) Mikołaj był bogaty??? Ja jestem mega zmęczona... Choroba wiernie ze mną pozostała przez cały okres świateczny, skutecznie uniemożliwiając mi porządny sen :/ No ale nie będę Was zamęczać o moim kiepskim samopoczuciu :)
Przed świętami zapowiedziałam pokaz tegorocznych karteczek świątecznych. I oto one... Clean and simple, a nawet rzekłabym ,że very clean and simple. Ale tak jest jak święta Cię zaskakują ;)
-dla rodziny...




- dla dziewczyny, która te święta spędzi niestety w szpitalu  (dzięki akcji na FB dostanie masę karteczek)
 - karteczka dla mojej VBFF (Virtual Best Friend Forever) - Ani

 - w wersji anglojęzycznej dla nauczycielek Potworów, pań "stopek" i znajomych...





 - na wymiankę u Hanulka


 - dla znajomych tutaj...



 - dla Halinki z Niegowa - Robótka 2013 - dodatkiem były dwie gwiazdkowe zawieszki na choinkę, niestety zdjęcia brak.
- dla dwóch dziewczynek, które brały udział w mojej wymiance Mikołajkowej

- i cała gromada razem...
Plus karteczka na imieniny dla pewnej Ewy - pierwsza imieninowa karteczka w zabawie u t-reni.
Mam nadzieję że Was nie zanudziałam :)
Zapomniałam jeszcze napisać, że wszystkie napisy na karteczkach są od jolagg
Tara :)
***
Dziękuję Wam bardzo za wszystkie życzenia pozostawione dla mnie pod poprzednim postem. Trzymam kciuki żeby się spełniły.
Co do prezentów z wymianki - małe sprostowanie - żadna z dziewczyn nie napisała mi że prezent jest "do bani" !!! To co napisałam to były moje własne odczucia. Nie każdy lubi Ty Wilson'a i jego styl, mój błąd. 
Labores - wiedziałam że dla kogoś to piszę ;)
MaciejkaL - wszystko można :)

poniedziałek, 23 grudnia 2013

W ten czas...

... życzę Wam...
...Pokoju...
....Miłości....
...Nadziei...
... i Radości...




Częstujcie się....
Tara.


PS. Wiem, że miało być karteczkowo i prezentowo, ale choróbsko się znowu wdało i sił mi brak na obróbkę zdjęć itp. Pokaz będzie po świętach :)
PS2. Przepraszam że nie pojawię się z życzeniami u Was osobiście. Nie chciałabym nikogo z Was pominąć (a tak może się zdarzyć :/), wiedzcie jednak że każdemu z Was życzę "Wszystkiego najlepszego"
PS2. Po świętach odpowiem na Wasze komentarze.