Wpadam do Was od czasu do czasu... ale na komentarze nie mam juz siły :/ I za to przepraszam. Mam nadzieję, że wybaczycie mi te chwilowe lenistwo... W końcu to wakacje, no nie?
Wróćmy jednak do tematu posta. Jakiś czas temu pisałam Wam, że chociaż urodzinki mam dopiero pierwszego dnia września to już zostałam obdarowana prezentem, a właściwie trzema :) Wszystkie od mojej Beatki, która stwierdziła że powinnam spróbować coś innego
Prezent numer jeden:
zestaw do haftu koralikowego...
Prezent numer dwa: koralikowy zestaw do zrobienia zawieszki do telefonu
No i prezent numer trzy - maki, oczywiście koralikowe ;)
Zakoralikuję się na śmierć ;) Na razie jednak prezenty leżą grzecznie w szufladzie, bo jakoś dziwnie nie ufam moim Potworom przy koralikach ;)
Tara
***
piegucha - ty moja nauczycielko od ortografii :) na Ciebie zawsze można liczyć ;) błą poprawiony
Wiktoria Bojda - witaj w grupie mnie śledzących... mam nadzieję, że nie zawiodę oczekiwań :)
meggie - Welcome in my place. :)
PS1. Kaszel już mnie prawie nie męczy :) Juppi :) Dziękuję za wszystkie życzenia zdrowia :)
PS2. Przypominam o łapaniu licznika.... W lato odwiedziny idą wolniej, ale już coraz bliżej niż dalej magicznej liczby 23456 :)
Totalne zakoralikowanie :))) Bardzo jestem ciekawa efektów!
OdpowiedzUsuńTy leniu! Bierz sie do roboty, nie mozna tak sie opinkalac:P Kiedys prosilas, to zwrocilam Ci uwage z bledem:P
OdpowiedzUsuńA chlopaki to musisz wymeczyc, moze niech pobiegaja za mama na rowerze?:P
Ja Ci wierzę,że nie chce Ci się wchodzić na kompa.Trzeba czasami odpocząć od blogowego świata i oderwać się a chwilę.
OdpowiedzUsuńMnie trochę męczą te upały,ale jestem szczęśliwa ,że są;)Tak mi tego było trzeba.
Prezent rewelacyjny.Nie wiem czym się je taki haft koralikowy,ale wierzę,że stworzysz coś superowego;)
upały potrafią człowieka wymęczyć , nawet jak się leży do góry brzuchem.. odpoczynek musi być :) świetne prezenty dostałaś, ciekawe jak Ci pójdzie ;)
OdpowiedzUsuńciesz się każdą chwilą spędzoną z dziećmi, blogi i komentarze nie zające, a dzieciaki niestety tak ;)))) świetne te zestawy do haftu koralikowego, jestem bardzo ciekawa jak Ci z nimi pójdzie, nie mogłabym ich odłożyć do szafy;)napisz czy to trudna technika, jak już zaczniesz:)) uściski dla chłopaków:)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa tej techniki, ale z drugiej strony nie dziwię, że ci się teraz nie chce. W końcu są wakaaacje...:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam, rób relacje na bieżąco, będziemy dopingować. Ja mam w planach nauczenie się robienia skarpet na drutach - wszystko co potrzebne też czeka w szufladzie :)
OdpowiedzUsuńkoralikowe szaleństwo,zazdroszczę bo chciałabym spróbować,ale u mnie szał remontowy i na nic czasu.jak tam praca nad motorem ?
OdpowiedzUsuńJóź jestem ciekawa co pierwsze wybierzesz , stawiam że zaczniesz od maków ,
OdpowiedzUsuńBabola strzeliłam ,,Z Już
OdpowiedzUsuńCzekam na efekty, na pewno będą super, ale to już po wakacjach! Odpocznij sobie Kochana:-) Później prace pójdą dwa razy szybciej:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
Gratuluję cudnych i przydatnych prezentów:)
OdpowiedzUsuńSuper prezenty. Hmm...ja miałam lenia do wszystkiego w pierwszych miesiącach ciąży :)))
OdpowiedzUsuńSzok..nawet nie wiesz, jak w tej chwili Ci zazdroszczę..
OdpowiedzUsuń