U love me

niedziela, 3 lutego 2013

Może kawy???

Nadeszła wreszcie ta wielka chwila kiedy to zabrałam się za SAL Kawowy. Dwadzieścia cztery dni po terminie jego ukończenia, ale jak to mówią lepiej późno niż wcale.
Ja osobiście kawy nie pijam, ale te mi bardzo "smakują" ;) I powiem Wam szczerze, że żałuje że nie zabrałam się za ten hafcik szybciej, bo kolory są cudne (moje ulubione połączenie - brazy i niebieskości) a sam hafcik idzie szybko i przyjemnie.
Zapraszam więc Was na kawę. Kto co chce?
Frappe....




  Cappucino?...


Irish Coffe?...



a może zwykłą parzoną?...



Do wyboru...
Tara.




10 komentarzy:

  1. ja poproszę taką właśnie zwykła parzoną, z mleczkiem ;-) śliczne hafciki, zawsze podobał mi się ten wzór z kawkami. czekam na resztę menu :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. sama o ten wzór poprosiłam Tami, nitki już są, ale czasu brak :(.
    Twoje kawki wyglądają super!!! aż się ma ochotę na jedną z nich.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. ach kawa :) uwielbiam każdą :) no może oprócz parzonej
    hafciki wyglądają cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. i ja sie poczęstuję!!!marzy mi się taka haftowana mozaika w kuchni...

    OdpowiedzUsuń
  5. no to ja ,ze jestem kawoszem poprosze wszystkie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe kawki. Ja się skuszę na zwykłą parzoną :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny wzorek, a i wykonanie doskonałe ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)