"Mamo to jest mój domek a to Antosia" :)
Jeśli czegoś nie mogę znaleść na swoim miejscu - chochelki do zupy albo widełek do miksera - są w którymś "domku"...
Czasami się zastanawiam po co moim dzieciom drogie zabawki z półek sklepowych. Czy nie lepiej by było podpisać umowę ze sklepem RTV AGD i zbierać kartony po lodówkach??? Niestety przestali produkować "wielkich" telewizorów... :)
A Wy też tak macie? Czy Wasze dzieci potrafią się bawić "byle czym"???
Tara
***
Cieszę się, że i Wy widzieliście wczoraj sowę. Znaczy się ze mną jest wszystko w porządku :)
To, że dzieci potrafią zająć się byle czym i to sprawia im przyjemność świadczy o tym,że mają wyobraźnię. Jest to bardzo cenna cecha, którą należy rozwijać:)
OdpowiedzUsuńHehehe świetne :) Moje dzieciaki, a raczej starsza, też ma takie pomysły :)
OdpowiedzUsuńO tak karton może być wszystkim! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń