Tydzień 28 rozpoczęłam na przedostatniej stronie w rzędzie...
Przez pierwsze cztery wieczory dzielnie dziubałam tą jedną stronę...
.... jednak piątego wieczoru przeszłam na stronę kolejną...
.... i tak powstają dwie strony naraz...
...a między nimi drugie ucho :)
Pokaz całościowy w związku z tym jak skończę ten wiersz w całości. Mam nadzieję, że poczekacie :)
***
Marta - ja lubię te grafiki, ale znam kilka osób, którym one się nie podobają. I właśnie oto chodzi, bo dzięki różnym gustom możemy podziwiać ogrom prac :)
Ewa Staniec-Januszek - krzyżyki same się stawiają jak jest wena ;)
Anna Jacewicz - czcionka do ślubu to ta sama która panuje na zakładkach od Iwy, a ramki obydwie z taniego sklepu :)
Katarzyna - tak mają te co nie pracują ;) chociaż ja cicho marzę żeby ten stan się zmienił
No, no, czekam na pokaz całości ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Podziwiam Twój zapał do pracy, i ze tego obrazu nie rzuciłaś w kąt.
OdpowiedzUsuńKasiu, fajnie tak wyszywac jak spia dzieciaki. U mnie jednak najczesciej ja padam juz jako pierwsza :P Pozostaja wczesne poranki :) Ale i tu maly mnie zaskakuje :P Wilki sa cudne! Ty o uchu, a ja po prawej jakiegos brodacza widze :)
OdpowiedzUsuńKasiu kibicuję temu kolosowi , a Ciebie tylko podziwiać za wytrwałość ,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twój talencior i cierpliwość! Też chciałabym kiedyś wyhaftować coś większego :-) Dobrze widzę, że lecisz rzędami, a nie kolorami? Sama nie wiem jaką technikę wybrać. Pozdrawiam ciepło i powodzenia ;-)
OdpowiedzUsuńFantastyczne!
OdpowiedzUsuńWilki szybciutko rosą!
Teraz pogodę mamy idealną na haft :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pani bloga :D ze zniecierpliwieniem czeka na efekt końcowy tego dzieła :D sama też planuje wyszyć wilki :D Powodzenia!
OdpowiedzUsuńCudo - już się nie mogę doczekać całości
OdpowiedzUsuńMnie się podobają te graficzne wzory, ale też nie wszystkie, to rzecz gustu :) za to wilkami jestem zauroczona! To będzie praca!!!
OdpowiedzUsuńPędzisz jak burza :) Super :)
OdpowiedzUsuńA co do weny - to prawda, jak jest to krzyżyki same się stawiają, a jak jej nie ma to niestety idzie to jak po grudzie :)
Cudowne postępy!
OdpowiedzUsuńA ja w takim "niedoczasie" (praca, sprawdzanie, lektury, konkursy...), że już nie tylko na wyszywanie brak czasu - mam dziewięciodniowe zaległości w komentowaniu na blogach :(