U love me

sobota, 4 maja 2013

May nastał i u mnie...

... Nareszcie... Już dawno nie "męczyłam" tak obrazka jak tego Majowego znaczka.
Najpierw pochrzaniłam terminy i dopiero 30tego kwietnia zdałam sobie sprawę, że nie ma 31go!
Potem pomyliłam kolor ramki... Powinna być zielona u mnie jest bordo, bo powiedziałam, że pruć nie będę...

A na koniec co do niego siadałam to jakaś nie moc mnie brała i zamiast dwóch wieczorów zajął mi cztery!

Powody tego zjawiska są dla mnie bliżej nieokreślone... Ale dzięki Bogu już jest. Lecę podlinkować do Hanulka :)
Tara.
***
poplątany świat - naprawdę włoski??? ja tam wchodzę tylko dla pięknych wzorkó, na szczęście haft jest językiem międzynarodowym :)
Dziękuję, za miłe słowa pozostawione pod ptaszorem, niedługo kolejne hafciki :)

4 komentarze:

  1. kolorki fantastyczne! I ramka wydaje mi się ładniejsza w bordo niż zielona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. PS. Bo zapomniałam, włosi chyba robią ładniejsze wzory niż francuzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś jest chyba z tym majem, bo u mnie też jakieś takie kłody pod nogi rzucał ;) Może to dlatego, że nam maj zagrał w sercach i głowach :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. grunt, że jakoś poszło, a bordo nie jest złe! :)))) następny miesiąc będzie lepszy!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)