Pamiętacie jak w którymś z ostatnich postów pisałam Wam, że robię coś dla Kogoś i pokażę dopiero to coś jak ten Ktoś to otrzyma? Ten Ktoś otrzymał już to coś, więc mogę już Wam wszystko pokazać :) (trochę namąciłam z tym Kimś i czymś, ale mam nadzieję, że wszystko jest jasne :)
Oto wyjaśnienia:
Ten Ktoś to Kasia z bloga Niteczki w sieci. Razem z Kasią należymy na FB do grupy hafciarskiej i tam Kasia poprosiła o próbki muliny Anchor, bo chcialaby zrobić swoją własną prywatną paletę barw. (Swoją drogą to super pomysł i nie wiem czy się przypadkiem nie skuszę na swoją paletę, bo jednak co naocznie widać to naocznie :) ) Jakoże u mnie "na wsi" to tylko Anchor, więc trochę tych kolorków mam, postanowiłam pomóc Kasi i wysłać jej to co miałam w swoich zasobach. Długo myślałam jak jej przesłać te kawałki, no bo przecież to i numer musi mieć i nie może być zniszczone... Najprościej byłoby wsadzić każdy kawałek do plastikowego strunowego woreczka i go podpisać, ale tutaj żebym się zaopatrzyła w takie woreczki to musiałabym jechać 20km do sklepu :( I wymyśliłam coś takiego...
Tutaj na razie przyczepione na zwykłą kartkę z zeszytu
Potem przyklejone do kartonu (dla usztywnienia)
Jak widzicie nitki się naprężyły i każda mulina jest przy swoim numerku. :) Kasi mój innowacyjny pomysł na przesłanie próbek się spodobał. Czekam teraz na jej paletę... A Wam się spodobal mój sposób???
potrzeba matką wynalazków :) super!
OdpowiedzUsuńCzytając Wasze dialogi zastanawiałam się co kombinujecie :) I już moja babska wścibskość została zaspokojona :)
OdpowiedzUsuńMy jesteśmy kreatywne kobiety, na wszystko znajdziemy sposób ;) Na kartę kolorów mam dwa pomysły i teraz zastanawiam się, który wybrać :) Jeszcze raz dziękuję, podeślę cosik w zamian wraz z przesyłką z "Podaj dalej" :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł:) Ja mam oryginalna kartę Anchora, kiedyś można je było kupić w nieco mniej szalonych cenach niż teraz, ale gdybym nie miała, to zdecydowanie pokusiłabym się o zrobienie swojej.
OdpowiedzUsuńTeż dojrzewam do takiego przedsięwzięcia. Ale się napracowałaś!:)
OdpowiedzUsuńPomysłowy Dobromir z Ciebie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Właśnie widziałam u Kasi na blogu:)Napracowałaś się:) Aha!!!Strasznie dziękuję za wzorki Papieża:)
OdpowiedzUsuń