Na momencik jednak odstawiam igłę, aby wziąć udział w nowej zabawie zorganizowanej przez Katarzynę z bloga krzyżykowe szaleństwo i Hanulka z bloga Rękodzieło Hanulka.
Niedzielę z hafciarskim alfabetem czas zacząć. Dzisiaj litera A.
Anchor - to moja pierwsza mulina jaką przyszło mi haftować. Złożyłam jakieś szalone zamówienie na ebay-u (50 losowo wybranych kolorów), od koleżanki dostałam polską gazetę hafciarską i tak powstała moja pierwsza krzyżykowa praca - Tulipany...
Arthur i Anthony - to moje dwa Potwory, które od czasu do czasu zostają przez matkę obdarowani jakimś haftem...
I to tyle jeśli chodzi o literę A. Za tydzień spotkamy się w kolejnym odcinku. A teraz wracam do robótki, bo mi lutego nie starczy na podlinkowanie prac :)
***
Dziękuję za życzenia powrotu do zdrowia. Pomogły. Już jest dobrze :*
Wiesz,że gdyby u nas był dostępny anchor to chyba byłby mój nr 1:))ma piękne kolory i się nie mota przy hafcie:))tylko,że niestety u mnie niedostępny a jak się gdzieś pojawia to cena z kosmosu:)))))
OdpowiedzUsuńbardzo fajna zabawa :)
OdpowiedzUsuńTulipany urocze :) To prawda ,że po czasie nasze prace mniej nam się podobają i widzimy jakieś niedociągnięcia ! Ale to jest rękodzieło - niepowtarzalne :)
OdpowiedzUsuńTulipany super! U mnie byłoby podobnie w przypadku dwóch literek: gdybym brała udział w zabawie.;)
OdpowiedzUsuńFajne te imienne zakładki. Zabawa bardzo ciekawa , podziwiam Was za te skojarzenia, ja bym chyba poległa. Myślę na d B i kojarzą mi się tylko bobinki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pekné tulipány, aj záložky s menami.
OdpowiedzUsuńA.
śliczne hafciarskie poczynania :) aliexpres tez lubie :) nieraz mozna cos fajnego wychaczyc za male pieniazki
OdpowiedzUsuńAnchor u mnie jest praktycznie niedostępny więc jednak dominuje DMC a te zakładki niezmiennie mi się podobają
OdpowiedzUsuńSwietne skojarzenie! A Anchorem nigdy nie wyszywałam ...
OdpowiedzUsuń