.... połowa już za mną...
Nie mogę się od Niego oderwać...
Haftuje dalej....
***
Katarzyna - a który to beatyfikacyjny bo w ogóle nie kojarze?
bozenas - ja do tej pory też nie miałam i raczej innych nie będzie
Kasia N. - tak to już jest z klientkami :(
Promyk, Marille - są ludzie i.... "ludzie"... najważniejsze, że haft na zmarnowanie nie pójdzie ;)
Idziesz jak burza. Pięknie haftu przybywa.
OdpowiedzUsuńJak dużo przybyło, pięknie :)
OdpowiedzUsuńSuper Ci idzie :).
OdpowiedzUsuńWłaściwie to w oczach rośnie :)
OdpowiedzUsuńBędzie piękny portret:)
OdpowiedzUsuńImponujące tempo! Piękny :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite tempo! Tak wygląda prawdziwa turboigiełka :D
OdpowiedzUsuńIdziesz jak burza. Jeszcze chwila i będzie koniec.
OdpowiedzUsuńps. Beatyfikacyjny to ten na niebieskim tle
Wielki człowiek to i wielkie wyszywanie :) Piękny wzór. Niech klientka pluje sobie w brodę ,że zrezygnowała :)
OdpowiedzUsuńidziesz jak burza:)trzymam kciuki:))))
OdpowiedzUsuńPiękny haft powstaje :)
OdpowiedzUsuńTak miało być, ten haft miał zostać u Ciebie. Podziwiam za tempo i maciupeńkie, równiuteńkie krzyżyki. Też mam obecnie na tamborku coś w podobnych kolorach, też mi się trudno oderwać.
OdpowiedzUsuńmargoinitka.pl
Pieknie!!! Tak i ja tez Kasiu myśle ze tak miało byc ze haft bedzie Twoj:)
OdpowiedzUsuń