Makówka...
Pączek...I spojrzenie na całość lewej strony...
Maczek nr 1 w kolorze - jak dla mnie małe arcydzieło
Maczek nr 2 w kolorze..
I spojrzenie na prawą stronę...
A tak moje maki prezentują się w całości...
Z danych technicznych (gdyby ktoś pytał)... Haftowałam muliną DMC wg rozpiski, materiał Lugana 25ct kolor kość słoniowa, wszystkie krzyżyki, półkrzyżyki i backstitche wykonałam jedną nitką. Wymiary haftu 17,2cm na 17 cm.
Później było trochę "macania"(też tak macie, że jak skończycie haftować to głaszczecie swoje dzieło???) i poszłam spać :)
A w czwartek maczki wskoczyły w rameczkę...
Ramka (25 na 25 cm)zakupiona w pobliskim sklepie, jedyna kwadratowa w okolicy, więc na kolor nie miałam wpływu. Miałam zamiar ją malować, ale po wsadzeniu haftu stwierdziłam, że zostawię tak jak jest...
Potem młotek, gwóźdź i na ścianę...
Powiem Wam szczerze, że już mi się marzy kolejna strona z zielnika. Następna w kolejności jest róża. Dzięki Bogu że nie mam do niej wszystkich kolorów, bo moje plany z poprzedniego postu byłyby zagrożone ;)
To tyle na dzisiaj. Dzięki Waszym motywującym i pełnym wiary komentarzom pierwszy punkt z listu marzeń wisi na ścianie i cieszy moje oko. Duża buźka dla Was.
***
Ilona Szczęsna - ten post ze szczególną dedykacją Dla Ciebie :)
Anna S - mam trzech chłopców, najstarszy mieszka w Polsce dlatego go tak mało tutaj ;)
Wspaniale, że udało Ci się Kasiu zrealizować pierwszy punkt z listy życzeń - gratuluję serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMaki cudne i bardzo dobrze wyglądają w tej ramce.
Pozdrawiam serdecznie :))
Maczki są cudowne! Nie mogę się na nie napatrzeć!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne. :) Gratuluję pierwszego sukcesu w realizacji listy marzeń! :)
OdpowiedzUsuńAch...przepięknie wyglądają te maki! rameczka też pasuje do nich idealnie:)
OdpowiedzUsuńo jejku jak mnie rozbawiłaś tym tekstem o "macaniu swoich haftów" - ja też tak mam! :)
OdpowiedzUsuńMaki wyglądają przepięknie. Rozumiem, że na tym się nie skończy? :)
Papaveri meravigliosi! Un abbraccio.
OdpowiedzUsuńśliczne te maki
OdpowiedzUsuńAleż masz tempo! Zanim ja zacznę realizację swojej listy marzeń, to Ty swoją już zakończysz! Maki oczywiście są przepiękne!
OdpowiedzUsuńWyglądają wspaniale! Ja też wpadłam po uszy w zielnik :D
OdpowiedzUsuńAleż mi się marzą te zielniki, ach normalnie aż mnie skręca. Piękne są!
OdpowiedzUsuńPiękne Kasiu też mi sie marzy taki zielnik zrobic ale nie wszystko można od razu jak cię znaleźć na FB- buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńWspaniały haft, jest co podziwiać, mają niezwykłą urodę :)
OdpowiedzUsuństrasznie mi się podobają te maki!! są rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńteż mi się one marzą, może kiedyś zawisną w mojej nowej kuchni...
pozdrawiam
PS.Byłaś na referendum? :P
Maczki boskie! Ja zaczęłam wyszywać glicynie na Luganie...identyczne jak Ty swoje maczki :-) Co do synów to już myślałam, że przy nadziei jesteś ;-) Buziole :-*
OdpowiedzUsuńPiekny haft! Swietnie, ze dzialasz juz ze swoja lista zyczen! :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne! I też głaszczę swoje dzieła po ukończeniu i patrzę się na nie godzinami z uśmiechem
OdpowiedzUsuńWow, ale cudny ten obrazek :)
OdpowiedzUsuńRamka jak najbardziej pasuje !
Cudne maki , też myślę o róży ,,,
OdpowiedzUsuńte zielniki zawsze mi się podobały :) róże, fuksje i te Twoje maki - przeważyło szale będę wyszywać coś myślę :)
OdpowiedzUsuńWszystkie zielniki są śliczne i wcale Ci się nie dziwię, że chcesz już zacząć następny :-)
OdpowiedzUsuńAle szybko przeszłaś od sfery marzeń do realizacji. Piękny haft :)
OdpowiedzUsuńKasiu - zastanawiałam się, jak Ci wyjdą podcienie, kiedy wszystko robisz 1 nitką, może nie ma takiego trójwymiarowego efektu, ale wyszło naprawdę super :)
OdpowiedzUsuńTeż się zastanawiałam, dlaczego ukrywasz jedno dziecko ;)
Maki wyglądają cudownie :-) I chyba sama w końcu się wezmę za zielnik :-)
OdpowiedzUsuńKasiu sliczne maczki!!! Ja dalej walcze z hortensja. Ale juz niedlugo skoncze :-). No i nie dziwie sie ze starasz sie nie uledz pokusie na nastepny. Te obrazki naprawde wciagaja... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCudna kartka z zielnika! napatrzeć się nie mogę , więc czekam na kolejne...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudowny! Muszę go kiedyś wyszyć :)
OdpowiedzUsuńfenomenalne!!! podziwiałam już na fb,ale mój podziw trwa nadal i skończyc się nie umie;-) perfekcja,Kasiu!
OdpowiedzUsuńPrezentuje się zacnie! :)
OdpowiedzUsuńNo, piękne! To jest w ogóle cudowna seria.:)
OdpowiedzUsuńPrzecudownie!
OdpowiedzUsuńI jedną nitką, no no! Fajny efekt!
Maczki są cudowne aż mi się też takie zamarzyły :)
OdpowiedzUsuńHafcik przepiękny! Po prostu cudo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudnie wyszły te maki i jak pięknie oprawione super, pozdrawiam Małgosia
OdpowiedzUsuń