Bitwa nr 2...

została zakończona także sukcesem. Wczoraj pod wieczór skończyłam kolejne serce. "La fuxia" Renato Parolin.

Nie było łatwo powiem szczerze. W trakcie robienia lewej strony pomyliłam się o jeden krzyżyk. Zorientowałam się jak już byłam od niego daleko i postanowiłam kombinować niż pruć. W końcu czasu mam niewiele.

Udało się według mnie. Zmiana wprowadzona w celu naprawy babola jest niewidoczna dla kogoś kto o niej nie wie :)

Serce wyszło świetnie i bardzo miło się je wyszywało... W tajemnicy Wam powiem, że podoba mi się bardziej niż poprzednie :)

Teraz serce nr 3 i pięć dni do "czasu zero" :) Teraz proszę Was o jeszcze większe wsparcie, bo zaczynam powoli odczuwać zmęczenie :/ Zarywanie klku nocy pod rząd daje o sobie znać :( a muszę plan wykonać w 100%!!!! Po prostu muszę :)
Tara

***

Ela - oczywiście, że mogę Ci przesłać wzorki tych serduszek. Mam też kilka innych, więc Ci dorzucę. Przypomnij mi tylko proszę swojego email-a

Promyk - spróbuj zrobić... ogólnie biorąc nie jest trudny do wykonania tylko wstążka wymaga trochę cierpliwości :)
Diana Pieniążek - na tym blogu, z którego wzięłam wzór na Wiosenną Czarownicę znajdziesz jeszcze Czarownicę Zimową, Letnią i Jesienną oraz kilka innych wzorków w tym temacie. Wszystkie pliki ściąga się bezpośrednio na komputer...
chaga - starałam się :)nie sztuką jest wrzucić w paczkę coś co i tak nie będzie nigdy wykorzystane przez odbiorcę :) Staram się zawsze poznać osobę obdarowywaną :)