Jestem uzalezniona! I to bardzo! Moim nalogiem sa "szperacze" czyli sklepy typu second hand. Dzisiaj po odprowadzeniu Artka do przedszkola nie odpuscilam sobie i weszlam do "mojego" sklepu :) Oni chyba tam zamontowali jakis magnes na Kasie. Jak nie wejde to jestem chora. I oczywiscie wyszlam bogatsza o kilka skarbow. A oto one:
A tutaj pare zblizen:
- szafeczka z szufladkami - przeznaczenie oczywiscie na wszystko zwiazene z mulinkami i xxx :)
- dwie ramki - na moje xxx wypocinki. Uwielbiam regenerowac cos co sie juz komus nie przyda.
- no i na koniec szkatulka - szczerze mowiac to nie mam pojecia co bede w niej trzymac, ale po prostu nie moglam sie oprzec. Jak dla mnie jest piekna.
I to wszystko za niecale 9 jurkow. Jak tu nie byc wyszczerzona od ucha do ucha :)
Tara
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz :)