U love me

niedziela, 5 stycznia 2014

Lost in You - tydzień 12

Z powodu Motoru i dwóch niezaplanowanych prezentów świątecznych, o których była mowa w poprzednich postach, prace nad moim kolosem przed świętami zostały wstrzymane. Jednak zaraz po świętach wzięłam się za niego. Od razu ostrzegam, że będzie duuuuuużo zdjęć, bo przez te siedem wieczorów wiele się pozmieniało na kanwie.
Jak zwykle dla przypomnienia było tak:
 Pierwsze krzyżyki po przerwie postawiłam wieczorkiem 25 grudnia i chyba to byl błąd. To była najmniej produktywna noc.
Odpuściłam więc sobie wieczory świąteczne i 27 grudnia skończyłam tą stronę...
A jak skończona strona to zmiana pozycji tamborka i zdjęcia w całości...
 i w większej całości...
Tej samej nocy przeszłam od razu na kolejną kartkę. Tak wyglądało wszystko gdy szłam spać :)
Trzecia noc - kolejne krzyżyki...
Czwarta noc - kolejne krzyżyki...
Piąta noc - kolejna kartka skończona :)
I znowu zmiana tamborka...
Szósta noc - zdjęcie w całości...
i zdjęcie zbliżenia .....
A tak wygląda kolos po wczorajszej nocy...
bardzo ciężko było uchwycić białe krzyżyki na białej kanwie przy lampce nocnej, ale coś tam widać...

Przede mną kolejny tydzień - mam nadzieję, że przyniesie mi skończoną kolejną kartkę :)
Tara
***
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie życzenia noworoczne. Jeśli spełnią się chociaż w 50% to będę bardzo szczęśliwą osóbką, a jeśli nie to i tak...






28 komentarzy:

  1. Pięknie Kasiu wychodzi i będzie ładne super już to widać pozdrawiam ciepło Marii

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolos będzie piękny, a jeśli będziesz pracować w takim tempie, to jeszcze w tym roku zaprezentujesz nam całość :) Trzymam kciuki! Ja obecnie wstrzymałam prace nad moim, okazało się, że w połowie wzoru brakuje paska na wysokość pięciu kratek na czterech kartkach :/ Nie wiem co z tym zrobić :/ Chyba będę improwizować, może jakoś nie zepsuję całości.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolos nabiera wyrazu. A szczęścia Ci Kochana życzę takiego normalnego, nie rysowanego :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja poczyniłam swoje pierwsze krzyżyki i wzrok mi padł o kilka dioptrii:)))
    Jak patrzę na to dzieło,to ślepnę na samą myśl o odczytywaniu schematu;)
    Kasiu bosko to wygląda,a tym bardziej Cię podziwiam,że mniej więcej już wiem ,czym to się je;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Super hafcik :) Byle do przodu :) Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Biedna Mala MI:( Takich slow to ona nie znala:(

    OdpowiedzUsuń
  7. Tempo zabójcze, podziwiam Cię, ja przy Tobie to mały ślimaczek jestem :)))) Powodzenia w dalszym xxxxx.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie Ci idzie. Ładny start w nowym roku.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mała Mi to ma rację z tym szczęściem. Jak już wcześniej pisałam taki sposób prezentacji postępów w pracy bardzo do mnie przemawia. Nadal nie wiem co będzie na obrazie i zżera mnie ciekawość. A tak na moje oko to idziesz piorunem. I nie zwalniaj, trzymam kciuki bardzo mocno.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kasiu jak zwykle nie moge uwierzyc ze az tyle przybylo!

    OdpowiedzUsuń
  11. oj no lecisz,po prostu lecisz z tym haftem.kartka 2 3 dni,wow.dla mnie to conajmniej tydzień

    OdpowiedzUsuń
  12. Piorunujące postępy! Trzymam kciuki za dalsze postępy.Czy już wybrałaś miejsce, gdzie ten kolos zawiśnie?:)

    OdpowiedzUsuń
  13. No właśnie się ostatnio zastanawiałam co tam u zakochanych Twoich :) Pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawa jestem efektu końcowego bo na razie wychodzi uuuuuuuu cudownie!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. O rany to będzie nieziemsko duże! nie mogę się doczekać końca, oj ciekawość mnie zżera

    OdpowiedzUsuń
  16. pięknie Kasiu :) trzymam kciuki za owocny tydzień prac nad Twoim "kolosem".

    OdpowiedzUsuń
  17. Podziwiam i pełen szacun. Naprawdę masz dziewczyno zacięcie. Czekam na dalsze odsłony.
    Pozdrawiam Dorota.

    OdpowiedzUsuń
  18. Za każdym razem jak na to patrze szczerze podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  19. ale pędzisz podziwiam Twój zapał :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Całkiem spore postępy :) Przy Twoim tempie popadam w kompleksy ...

    OdpowiedzUsuń
  21. Olbrzymie postępy. Podziwiam Twój zapał i cierpliwość. Czyżbyś używała tamborka ze stojakiem?

    OdpowiedzUsuń
  22. Kolos rośnie z każdym krzyżykiem :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale postępy ja już czekam na końcowy efekt a już widać że będzie powalający :)

    OdpowiedzUsuń
  24. pędzikiem , pędzikiem u ciebie. Efekty widać.

    OdpowiedzUsuń
  25. Podziwiam jak zwykle za tak dużą pracę i każdy kolejny xxx .
    śliczny będzie .,..

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)