U love me

poniedziałek, 18 stycznia 2016

Mikołajki cz 2

Miesiąc temu pokazywałam Wam co ja przygotowałam na świąteczną wymiankę a dzisiaj pokażę Wam co dostałam od swojego Mikołaja.
Gdy otworzyłam kopertę moim oczom ukazał się taki widok...
A oto co było w środku każdej paczuszki.
Piękne szydełkowe ozdoby świąteczne...
Kartka wykonana haftem matematycznym...
Komplet czapka i mitenki, w sam raz na irlandzką zimę ;)
Choinkowa świeczka i przydasie...

.... oraz zestaw do wykonania kartki świątecznej koralikami...
... i coś dla ciała czyli słodycze...
Mikołajowi bardzo dziękuję. Wszystko bez wyjątku zachwyciło, a niektóre prezenty zostały już użyte.
***
xgalaktyka, donka66 - serdecznie zapraszam :)
bozenas - bo czasem potrzebny jest niezły kop motywacyjny ;) zapewniam że sierściuchy są w toku :)
Marille - post piszesz na swoim blogu (nie musi być koniecznie napisany 24go każdego miesiąca, może być wcześniej) a potem pod moim postem, który ukaże się 24go będziesz mogła go podlinkować, jak byś miała jakieś problemy to pytaj
Safrin - 5 dni na kawkę to za dużo. Liczyłam po trzy ;)
violka - nic nie zmieniam. Lecę zgodnie ze wzorem. Pierwsze robiłam tak dawno, że już o nich zapomniałam :)
Katarzyna - trzymam za słowo ;)









sobota, 16 stycznia 2016

Kawy, czyli walka ze styczniowym ufokiem

Postanowiłam swoje ufoki podzielić na kolejne miesiące. Styczeń przypadł kawkom, które haftuje już drugi raz, tym razem dla siebie. Pierwszych dziesięć dni miesiąca poświęciłam na maleństwa w innych zabawach, reszta to kawy kawy i jeszcze raz kawy.
Po pięciu dniach mam kolejną kawusie tym razem cappucino - przeze mnie uwielbianą...

oraz dokończyłam ramkę. Całość prezentuje się teraz tak...
Wystarczy dorobić pięć kolejnych kaw i pierwszy ufok będzie zaliczony. :)
***
Jarzębinowa - może być trudno, bo na wejściu do domu brak ściany. Mam od razu schody na górę :)
bluebru nete - wzór sierściuchów jest dostępny na stronie heaven and art design pod nazwą Twin Souls.
Ola Zuch -we wzorze jest podane 600 na 400 krzyżyków ale jest znacznie mniej. Te rozmiary są podane od najdalszych punktów wzoru.
lejdi.ana - witam serdecznie we wspólnej zabawie
Quillingowa mama - tak. Kolory to mulina DMC. Cztery pierwsze są do sepii a kolejne dla róży w kolorze.
Ignezja - to chwal się efektem bo ja jej jeszcze w kolorze wyhaftowanej nie znalazłam 




czwartek, 14 stycznia 2016

Wilki - tydzień 32

Przyszła pora na pokaz zaległego tygodnia pracy nad Sierściuchami. To postęp sprzed Wigilii, dlatego niezbyt duży, bo i okres gorący.
Dla przypomnienia tak zakończyłam tydzień 31...
 I zaczęłam kolejną kartkę wzoru...
 Przez kolejne trzy wieczory zrobiłam sobie test ilości stawianych krzyżyków. Każdej sesji używałam innego koloru flamastra do zaznaczania już przerobionych....

 Chyba nie jest źle. Około 400-600 krzyżyków na 3-4 godziny haftowania.
 A później pięłam się w górę...

 .... i prawie ukończyłam kolejną stronę wzoru :)
 ***
Bardzo dziękuję za zachwyty nad różą. Taka mała, niepozorna, a widzę że i Was poruszyła. Dla tych, którzy prosili o wzorek proszę bardzo...
W sepii to ta na dole, ale u góry macie wersje w kolorze.

wtorek, 12 stycznia 2016

Róża w sepii

Zanim Wam pokaże moją małą różyczkę, która od kilku dni cieszy moje oko mam ogłoszenie do wszystkich, którzy chcą wziąć udział w mojej zabawie Choinka 2016. Otóż dostałam kilka pytań od Was czy możecie podlinkować same hafciki na święta a później je wykończyć w formie kartki, zawieszki czy obrazka. Możecie, ale na każde linkowanie w zabawie musi być nowy hafcik. Czyli np. jeśli w styczniu pochwalicie się haftami na kartki, a same kartki zrobicie np w listopadzie to już kartek z tymi haftami w listopadowym linkowaniu nie można podlinkować. Lecz jeśli do tych kartek listopadowych dorobicie choćby jeden hafcik na kolejną rzecz świąteczną to oczywiście jesteście zaproszone do linkowania ;)
Mam nadzieję, że to wyjaśnienie trochę rozwiało wątpliwości. Jakby co to pytajcie :)
A teraz moja różyczka. Wpadła  mi w oko przeglądając Wasze blogi. Mała, skromna a jednak ma to coś w sobie. Poszperałam w necie i mam i ja. Tutaj po postawieniu ostatniego krzyżyka...
 Troszkę się zmartwiłam, że wybrałam za jasny materiał i róża zlała się z tłem ale backstitche od razu pomogły....
 A hafcik trafił do ramki, którą zostałam obdarowana w ramach wymianki imieninowej w zeszłym roku i prezentuje się tak...
Niby tylko cztery kolory, a jednak pięknie, prawda???

Różyczkę zgłaszam na wyzwanie w Szufladzie

***
Iventi Atelier - oczywiście zapraszam
Nitki Ariadny - dodam tylko mały tyci elemencik ;)
Promyk - Gollumek może być tylko jeden :)


niedziela, 10 stycznia 2016

Tusal 2016 - styczeń

Dzisiaj jest pierwszy termin na odsłonę Tusalowego słoiczka. U mnie słoiczek już częściowo ozdobiony. Częściowo, bo po wczorajszej rozmowie z twórczą Xymą-DM postanowiłam jeszcze trochę nad nim popracować ;)
Słoiczkowi w styczniu towarzyszy styczniowy ufok, czyli kawy...
 I widok z góry żeby lepiej niteczki w środku było widać...
***
Bardzo dziękuję za komplementy w stronę zawieszki. Oby mi tylko cierpliwości starczyło, bo chociaż haftowanie idzie szybko to już zszywanie to inna bajka ;)
piegucha - kolejne miesiące będą w tej samej stylistyce dopóki mi materiałów wystarczy ;) mam nadzieję że Cię nie zawiodę :)
Kress_Ka - zawieszkę zszywałam według instrukcji Hani. Dostępna w tym poście. Jedyna różnica że dwie części zawieszki łącze ze sobą rogami a nie tak jak w przypadku biscornu róg do połowy krawędzi. Zszywając razem użyłam igły do koralików i co trzecie zszycie wykonałam z koralikiem.
Kasia Krzyzyk - rzeczywiście. Te ozdoby mogą być widoczne cały rok :)
Karolina - jeśli tak się stanie wymienimy pudełko na większe ;)


piątek, 8 stycznia 2016

Kalendarz hafciarski - styczeń

Dzisiaj zapraszam Was na pokaz pierwszego hafciku z zabawy zorganizowanej przez Katarzynę z bloga krzyzykowe szaleństwo , do którego wzory wykonała nasza Monika zwana Igiełką. Mowa tu oczywiście o zabawie Kalendarz hafciarski...
Kiedy tylko zobaczyłam projekt kalendarza od razu wiedziałam, że u mnie to na pewno kalendarzem nie będzie. Jako, że w tym roku mam parcie na projekty przeznaczone na dekoracje świąteczne postanowiłam, że moje hafciarskie miniaturki będą na kolejne święta Bożego Narodzenia zdobić moją choinkę. I tak powstała pierwsza hafciarska zawieszka na choinkę zakręconej na punkcie krzyżyków...
Krawędź ozdobiłam koralikami z odzysku (kiedyś w sklepie z używaną odzieżą dorwałam korale składające się z maleńkich koralików w pastelowych kolorach)...
Całość wyhaftowana na kanwie 16ct kolor błękit, którą dostałam w jednym z prezentów imieninowych w zeszłym roku :)
Zawieszka zaliczyła nawet  sesję choinkową...


..... a teraz dołączyła do pudła z innymi ozdobami, które otrzymałam w prezentach przy okazji kilku wymianek...
Mam nadzieję, że pudło z każdy miesiącem będzie się coraz bardziej zapełniać :)
***
chwilotrwaj - kar żadnych nie zamierzam stosować ;)
Marta, Safrin, Arabeska - miało być minimalistycznie i chyba mi się udało ;)
bozenas - no i oto mi chodziło żeby wszystko było w jednym miejscu, bo ja czasem przepisu w necie nie zapiszę i potem szukam i szukam
Iwona -  z tym kucharzeniem to się nie rozpędzajmy ;) ma być szybko i efektownie ;)
Marille - bierz udział, w końcu w grupie siła :)
piegucha - to był okres zachwytu nad prawie każdym wzorem, teraz już swoje plany hafciarskie długo rozważam ;) przyjęłam zasadę chill out ;)
maggy rdest - mam ochotę wyszyć rozetki na kartki świąteczne, bo one mi trochę śnieżynki przypominają ;)



środa, 6 stycznia 2016

Wyzwanie u Hanulka - styczeń

Nadszedł czas na pokazanie ostatniej pracy, którą wykonałam w ramach zabawy prowadzonej przez Hanię z bloga Rękodzieło Hanulka. Temat styczniowy brzmiał " W magicznej kuchni".
Powiem tak... Kuchnia to nie jest to co Tygryski lubią najbardziej. Kucharka ze mnie przeciętna, więc moje gotowanie to sprawdzone przepisy, które szybko się robią ;)
Jako że mam kuchnie połączoną z jadalnią a po stronie kuchennej większość ścian zajmują szafki obrazek na ścianę nie wchodził w grę. Przemawiało za tym także to, że moje ufo-kowe kawy i herbaty mają się znaleść na części kuchennej, więc miejsca brak.
Z szyciem też nie za bardzo, więc wszystkie projekty łączące się z tą techniką (np. rękawice kucharskie czy ozdobne ściereczki) odpadły.
Jedyne czego brakowało mi w mojej kuchni, a co szczególnie odczułam w czasie świątecznego kucharzenia, był przepiśnik gdzie mogłabym zapisywać sprawdzone już przeze mnie przepisy. I to właśnie przepiśnik stał się moim styczniowym projektem.
Kupiłam zeszyt z przekładkami i wykonałam do nich napisy kolorystycznie odpowiadające do kolorów przegródek...
Dodrukowałam paskowe tło także w/w kolorach i całość poskładałam. A oto efekt. Okładka w czerni...
Dania główne w pomarańczy...
Sałatki w fiolecie...
Zupy w czerwieni...
i deser w zieleniach...
Część ostatnia to tzw "Inne" na notatki czy przepisy nie należące do pozostałych kategorii. Tutaj króluje kolor niebieski...
I tym moi kuchennym tworem kończę zabawę u Hani.
Haniu bardzo Ci dziękuję za to że dzięki Twoim comiesięcznym wyzwaniom mogłam stworzyć prace z mojej listy, na które zazwyczaj nie było czasu. Byłaś inspiracją przez cały rok. :)
***
Bardzo dziękuję za tak gorący doping w sprawie UFO-ków. Dodaje skrzydeł. <3







poniedziałek, 4 stycznia 2016

UFO-kowy rok

Jak już wiecie, z poprzedniego posta, jedną z zabaw na jakie się zapisałam jest zabawa UFO-kowy rok prowadzona przez Kasię z bloga krzyżykowe szaleństwo. 
Celem tej zabawy jest walka z ufo-kami, które zalegają nieskończone. U mnie przez te cztery lata haftowania trochę się ich nazbierało, stąd dzisiejszy post rozpoczynający walkę z niedokończonymi haftami.
Do zabawy nominuję ;)
1. Kawy - zabawę salową skończyłam, ale obrazek poszedł w prezencie. Zaczęłam, więc wersję dla siebie, która stanęła na sześciu z dwunastu kaw...
2. Herbaty - które będą razem z kawami tworzyć duet. Do tej pory mam zrobione siedem z dwunastu...
3. Drzewo życia - tutaj 1/3 za mną...
4. Sal Zimowy - wstyd jak cholera, bo w końcu jestem jedną z współorganizatorek...
5. Tajemniczy Sal u Kasi - ten sal nigdy nie był prezentowany na blogu ze względu na tajemniczość. Tutaj mam połowę...
6. Rozetki - tu zrobiłam jedną z dwunastu, ale teraz mi się chyba zmieniła koncepcja i zacznę je od początku...
7. Księżyc - ten haft zostawiam na miesiące letnie. Światło słoneczne bardziej wskazane przy mulinie cieniowanej...
8. Strachy na lachy - to obraz, który na chwilke porzuciłam aby dokończyc Makowy Dworek...

Oto moja szczęśliwa ósemka. Co zostanie ukończone - czas pokaże. Kciuki jak najbardziej wskazane ;)
***

Kasia P. , Dendrobium - witajcie w zabawie :) im nas więcej tym weselej :)
Magdalena Jarosiewicz - w sprawie salu z fuksjami skontaktuj się z Anią z bloga Moje życie pasją usłane
Karolina - post pisany 2 stycznia, więc już tylko 365 ;)




sobota, 2 stycznia 2016

Plany, plany, plany...

Było podsumowanie to teraz czas na planowanie. Uwielbiam robić plany, a te hafciarskie miałam już zarysowane w połowie listopada. Większość z nich wiąże się bezpośrednio z zabawami, w których będę brała udział.
1. W ramach zabawy u Kasi z bloga krzyżykowe szaleństwo powstanie dwanaście symboli każdej hafciarki.
U mnie w trochę innej formie jak kalendarz.
2. U tej samej Kasi biorę udział w walce z UFO-kami. Jakie niedokończone hafty chciałabym w tym roku odhaczyć w kolejnym poście. Trochę się ich nazbierało, więc wsparcie z Waszej strony jak najbardziej oczekiwane.
3. Będą też hafciki do mojej zabawy Choinka 2016
Ile? Tego nie określam. Przynajmniej jeden na miesiąc.
4. Dodatkowo zapisałam się na zabawę u Heather z bloga  Stitching Lotus
Tutaj mam zamiar wykonywać jakieś drobiazgi, na które zawsze nie miałam czasu ;)
5. Będzie też kwiatowo w ramach zabawy Magiczne fuksje organizowanej przez Anię i Renatę

6. Dodatkowo czekają na mnie do wyhaftowania dwie róże z serii zielnikowej w ramach prezentów dla mojej Psiapsiółki.

Jedna z nich będzie juz gotowa na marzec, a druga na grudzień.
7. Chciałabym także wyhaftować wróżki, które byłyby prezentem choinkowym dla pewnej małej dziewczynki.
Parcia nie ma. Ile zdążę wyhaftować tyle będzie :)
8 i 9. No i na koniec wieczorna walka z kolosami. Dokończyć Wilki, w których zostały mi już niecałe dwa rzędy...
a po nich wrócić do odłożonych zakochanych elfów...
I to tyle z planów. Co się powiedzie zobaczymy już za jedyne 365dni :)