Strony

piątek, 5 września 2014

Dwie metryczki - jeden Chłopczyk i moje próby tworzenia wzoru...

Zazwyczaj metryczki, które wykonuje są zamawiane przez kobiety... Zazwyczaj są robione dla mam... Zazwyczaj są na nich misie, aniołki, bobaski... Ale od każdej reguły są wyjątki. I tak właśnie było w tym przypadku...
Metryczka została zamówiona przez mężczyznę... Miała być prezentem dla szczęśliwego Taty... Mowy nie było o standardowych aniołkach, misiach czy innych posiadających już wzory obrazkach... Miał być herb piłkarskiego zespołu, któremu Tata Chłopczyka jest wierny po grób. Po szperaniu w internecie znalazłam oryginał.
Sprawa wydawała się prosta. Przerobić to co widzicie w programie do przerabiania zdjęć i brać sie do wyszywania. Niestety zdjęcie ściągnięte z internetu nie było zbyt dobrej jakości i wszystkie znane mi programy nie były w stanie przerobic je idealnie. Trzeba więc było rozrysować wzór samodzielenie... Na kartce... Pamiętając że haft musi się zmieścić w ramce 13 na 18 cm zabrałam się do pracy. Co wyszło z tego mojego projektanckiego debiutu zobaczcie same...
Przyznam się nieskromnie że orły to moja duma ;)
Największy problem sprawiły mi litery, co zresztą widać...
Na szczęście (moje) zostały mi oszczędzone te liście na około...
Tata zadowolony, zamawiający zadowolony, ja... powiedzmy że też zadowolona.
I na tym powinna się skończyć opowieść o metryczce dla Chłopczyka, ale... wtrąciła się Mama, która dzięki Bogu zażyczyła sobie standardową metryczkę... Wybór padł na śpiącego aniołka
Łatwy, szybki wzór dający piękny efekt...
To już była sama przyjemność haftowania... Bez stresu, że coś nie wyjdzie :)
Metryczka bliższa memu sercu...
I takim sposobem jeden Chłopczyk ma dwie metryczki... W wersji tatusiowej i mamusiowej ;)
A ja przekonałam się jak ciężko jest tworzyć wzór.. Dlatego w tym miejscu chciałabym złożyć pokłon wszystkim tym z Was, które takie wzory projektujecie. Jesteście WIELKIE!!!









30 komentarzy:

  1. Śliczne! Mnie też aniołek podoba się bardziej jako metryczka, ale wzór dla taty też fajnie wyszedł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne metryczki! ta z aniołkiem też jest bliższa memu sercu:)
    Pozdrawiam cieplutko☺

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama widzisz... jak trzeba to i wzór się stworzy ( o słowach jakie nieraz podczas tej pracy padają nie wspomnę :) ). Obie metryczki piękne. I w rezultacie "wilk syty i owca cała".
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana, te metryczki, to cud nad cudami. Wyszły wspaniale. Gratuluję cierpliwości z wersją tatusiową.

    OdpowiedzUsuń
  5. Obie metryczki pięknie wykonane :)
    Memu sercu też jest bliższa ta z aniołkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. no proszę masz zdolności...pomimo,że metryczka odbiega od tradycyjnej i tak prezentuje się wspaniale...

    OdpowiedzUsuń
  7. Możesz być z siebie dumna!

    OdpowiedzUsuń
  8. No Moja Droga, poradziłaś sobie pierwszorzędnie! Obydwie świetne, ale aniołek jest bliższy memu sercu:) - nie będę oryginalna;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Prześliczne metryczki! Ty też jesteś wielka , bo pięknie poradziłaś sobie z trudnym wyzwaniem. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Metryczki super a z projektowaniem poradziłaś sobie na szóstkę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zadanie wykonane na medal!
    A tak w ogóle to dlaczego nie spotyka się takich wzorów dla tatusiów?

    OdpowiedzUsuń
  12. Zadanie wykonane na medal!
    Szkoda, że nie spotyka się wzorów dedykowanych tatusiom.

    OdpowiedzUsuń
  13. Hihi kiedyś miałam podobny problem, tyle, że ze znakiem niemieckiego klubu piłkarskiego ;) Też skończyło się na ręcznym rozrysowaniu wzoru, ale był mniej skomplikowany i jednokolorowy, co znacznie ułatwiło sprawę :) Tobie wyszło świetnie, gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochana, już wiem do kogo się zgłoszę o herb dla mojego T.:) Genialnie Ci to wyszło. Warto łamać stereotypy. Zainspirowałaś mnie i to bardzo:) Pozdrawiam i uściski serdeczne przesyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Brawo! Poradziłaś sobie;) Oczywiście jak większość uważam,że aniołek będzie pięknie pasować nad łóżeczko maluszka.

    OdpowiedzUsuń
  16. brawo,zadanie wykonałaś na szóstkę.obie metryczki piękne

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny pomysł z tymi metryczkami! Piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratuluję! znakomicie sobie poradziłaś :)) oczywiście bardziej mi się podoba aniołek, ale trzeba przyznać, że tatusiowa metryczka jest bardzo pomysłowa :).

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo oryginalna metryczka, w takim wydaniu prezentuje się znakomicie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kasiu zrobiłaś kawał dobrej roboty - gratulacje ;) metryczka w męskim wydaniu, klubowa z pewnością oryginalna. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Kasiu cudowna praca:)
    Miłego słonecznego weekendu Ci życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  22. No właśnie mamusia nie mogła być poszkodowana ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. cudowne Kasiu ten aniołek jest śliczny - buziaki ślę Marii

    OdpowiedzUsuń
  24. Śliczne hafty zwłaszcza ten z aniołkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  25. wow, super sobie poradziłaś z metryczką taty, wielkie gratulacje, ale osobiście bardziej podoba mi się wersja mamy

    OdpowiedzUsuń
  26. Kasiu jesteś Wielka! Męska metryczka wyszła rewelacyjnie! Metryczka z aniolkiem równie piękna, zresztą jak wszystkie Twoje metryczki. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  27. Gratuluje pięknej metryczki taty, jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Haha bardzo zabawna historia, ciekawa jestem, czy obie metryczki zawisną na tej samej ścianie :P

    OdpowiedzUsuń
  29. Śliczne metryczki. Też mam w planach tego Aniołka dla mojego Aniołka...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)