Mam Wam wiele do pokazania, bo pomimo że słoneczna pogoda i nadmiar energii u chłopaków skutecznie starały się zmniejszyć moje chwile z krzyżykami, to coś tam jednak powstało.
Dzisiaj pierwsza dawka. Aniołkowa metryczka w dwóch wydaniach.
Pierwsza powstała na zamówienie koleżanki jako prezent na chrzest...
Aniołek szybki w wykonaniu a jednocześnie efektowny... Takie wzorki lubię robić najbardziej, jeśli chodzi o obrazki na zamówienie :)
Druga metryczka poszła pod ten sam dach ;) Mama dziewczynek, chcąc uniknąć zazdrości poprosiła mnie o wykonanie drugiej dla starszej córki.
Każda mama wie, że najlepszym rozwiązaniem jest dawać dzieciom (o ile to możliwe) takie same prezenty. Pozbywamy się wtedy jakichkolwiek powodów do kłótni między rodzeństwem typu "moje jest ładniejsze". I dlatego na drugiej metryczce zawitał ten sam aniołek.... No prawie ten sam...
Tym razem blond piekność zamieniła się w brunetkę :)
Zadanie wykonane... Koleżanka zadowolona, Mama zadowolona i co najważniejsze Starsza też zadowolona.
A na koniec jeszcze moi "studenci"
Arthur
i Anthony...
A dla Was na poczęstunek...
Smacznego :)
***
Bardzo, ale to bardzo dziękuję Wam za wszystkie ciepłe słowa od Was płynące pod poprzednim postem... Jestem szczęśliwa, szanowana i akceptowana taką jaką jestem.... Trzymajcie kciuki.... Niech ten sen trwa wiecznie <3
świetne te metryczki :) faktycznie dzieciom lepiej dawać podobne prezenty :)
OdpowiedzUsuńSto lat! Plany dla chlopakow masz wielkie - studenci :D Wiem, wiem, znam ang, ale tak sobie pomyslalam najpierw:P
OdpowiedzUsuńA metryczki fajne i prawda, mnie tez najbardziej wkurzalo jak Maciek dostawal cos innego niz ja, chocby glupie lizaki w innym smaku:P
Metryczka bardzo efektowna ;) Pozdrawiam i niezmiennie życzę Ci nieustającegp szczęścia, radości uśmiechu.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny aniołek :)
OdpowiedzUsuńEch... szkoła :( Praca od 7:30 do 17, jakieś zakupy, obiad, dalsza praca najczęściej - jakieś papiery, strona www... i mniej czasu na krzyżyki :( A czasem wcale :(
Wszystkiego dobrego Kasiu!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają Twoje metryczki. Masz rację, że fajny efekt przy niedużej pracy.
Pozdrawiam. Ola.
Metryczki wspaniałe. Super, że dla obydwu jednakowe, a jednak inne. Chłopaki jak "malowane panny ". Tak trzymaj.
OdpowiedzUsuńŚliczne aniołki, też mnie kuszą aby wyszyć. Chłopaki jak dęby,będzie pociecha dla mamy :D
OdpowiedzUsuńŚliczne aniołki! A chłopaki jak dęby, będą pociechą dla mamy :D
OdpowiedzUsuńSuper Aniolki :) te na metrczycce i te szkolne ;) I ciesze sie z Toba:) i czekam na wiecej zdjec :)
OdpowiedzUsuńOlga z Fb :)
Welcome back :)
OdpowiedzUsuńŚliczne metryczki :)
Aniołki piękne w swej prostocie! To mi się podoba. Fajnych masz studentów Kasiu. Pozdrawiam Teresa - koleżanka salowa.
OdpowiedzUsuńaniołeczki śliczne, ja też się cieszę, że rozpoczął się rok szkolny, bo dzieciaki idą godzinę wcześniej spać, a co za tym idzie mam godzinę więcej dla siebie ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego NAJ z okazji 35 urodzin :) Ja ta cyfre przywitam w listopadzie :) Slodkie chlopaki... I metryczki fajne !!!!!!
OdpowiedzUsuńPrzeurocze metryczki :) Chłopcy zadowoleni.Ty wracasz do systematycznego blogowania-same dobre wieści :) Ostatnio zastanawiałam się co tam u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Urocze metryczki wyhaftowałaś:) Chłopaki na schwał:) Tortem się częstuję i wszystkiego, co najlepsze Ci życzę!
OdpowiedzUsuńStudenci cudowni:)
OdpowiedzUsuńaniołek bardzo ładny:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Metryczki śliczne, a studenci przystojniaki :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wreszcie wróciłaś, pozdrawiam serdecznie :))
Same dobre wieści :)) Metryczki przepiękne. Niech sen trwa!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Aniołki przeurocze, obie wersje kolorystyczne są niesamowite :)
OdpowiedzUsuńPiękne metryczki, a aniołki sama bardzo lubię...no i oczywiście samych szczęśliwych chwil w życiu....a torcik pewnie pyszny!
OdpowiedzUsuńDzieci wspaniałe:)
Śliczne aniołki,aż chce się je wyszywać.Dużo radości :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszły, również mam w planie tego aniołka. Jest bardzo uroczy
OdpowiedzUsuńśliczne hafciki :) a chłopaki - pierwsza klasa :D
OdpowiedzUsuńWitojcie!!! :)
OdpowiedzUsuńMiłość Cię pochłonęła chyba Ty jedna niedobra ;) Na blogach się nie pojawiasz! :) w tyłek się należy, że zapomniałaś o koleżankach :)
Metryczki są super! bardzo oryginalny wzór, a chłopaki...jak ciastka- do zjedzenia natychmiast :)
Śliczne metryczki!:)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają Twoje metryczki. Świetny pomysł z obdarowaniem obu dziewczynek. A Chłopaki rosną , tylko pozazdrościć! Powodzenia z nowymi pomysłami na hafciki!
OdpowiedzUsuńŚliczne metryczki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne pamiątki chrztu.
OdpowiedzUsuńSłodkie te metryczki!!! Witam z powrotem :)) i czekam z niecierpliwością na kolejne krzyżyki :))
OdpowiedzUsuńfantastyczne te aniołki :) prezenty to jednak dla dzieci muszą być takie same bo później awantura :) przystojnych masz tych swoich chłopaków :)
OdpowiedzUsuńiiiii wszystkiego Najlepszego,a nawet jeszcze więcej :)
OdpowiedzUsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne metryczki ;) Fajna zmiana z kolorem włosów.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego i spełnienia marzeń, Kasiu :)
Metryczki prześliczne, studenci przystojni a Tobie życzę spełnienia marzeń, chwil spokojnych dla złapania oddechu oraz dużo radości :)
OdpowiedzUsuń