Wyszywam na kanwie 18ct kolor marmurkowy mulinami Anchor nr 1, 1044 i 47. Niestety kolor biały jest bardzo mało widoczny w miejscach gdzie styka się bezpośrednio z kanwą dlatego też postanowiłam go trochę... posrebrzyć. O tak jak na tej śnieżynce...
Wykorzystałam do tego zwykłą srebną nitkę, którą kiedyś zakupiłam w zestawie nici do szycia.
Po trzech dniach, zgodnie z planem, hafcik poszedł do kuferka tam czeka na swoją kolej. A tak wygląda teraz moja choinka...
I kilka zbliżeń z różnych perspektyw...
Jak widzicie lecę teraz kolorem czerwonym... Nie cierpię częstego zmieniania nitki :)
Tara
***
ekipa niepoprawnych optymistów - witam u mnie :)
Nati B - wiem o czym mówisz. Czasem trafisz na hafcik, od którego trudno się oderwać :) ale jak się podjęło tyle wyzwań to trzeba jakoś sprostać
magdusiaa - no właśnie stąd się wzięła inspiracja kolorystyczna do drzewa... a ja biorę oddech właśnie przy haftowaniu :)
Małgorzata Zoltek - polecam
A. Karasiowa - wyzwanie zrealizuję w najbliższym czasie bo nadaża się okazja :) z prezentami nie przesadzaj :P
Elunia - dzienks :P
Teresa Bejgrowicz - też się bałam ale kto nie spróbuje ten nie ma
piegucha - mi też te szlaczkowe elementy pasują na kilka innych projektów
Wygląda na to, że kolejne trzy dni i będzie koniec.:)
OdpowiedzUsuńo, nieźle zaczęłaś :) maszyna do szycia mnie porywa ;)
OdpowiedzUsuńMasz już więcej ode mnie !! :)))) Muszę podgonić !
OdpowiedzUsuńA ja tam wolę zmieniać nitki, lubię różnorodność ! :))))
Kochana ale lecisz z tą choiną! Ja wczoraj w nocy zaczęłam ale to dosłownie kilka krzyżyków. U mnie ta biel też nie jest taka widoczna. Te śnieżynki równie dobrze wyglądałyby z dodatkiem koralików.
OdpowiedzUsuńNo i ani się obejrzymy a choinka będzie skończona. A swoją drogą to piękny świąteczny hafcik:)
OdpowiedzUsuńAleż to będzie cacuszko;))Powie Ci Kasiu,że tak oglądam Twoje hafty i zaczynam mieć olbrzymią ochotę na spróbowanie.Haftowałam kiedyś sporo,ale nigdy krzyżykami,a dzięki takim zdolnym kobitkom jak Ty,spojrzałam na ten haft innym okiem.Wcześniej kojarzył mi się głównie z kiczowatymi krajobrazami w drewnianych topornych ramkach;)
OdpowiedzUsuńPowiedz mi kochana,czy Ty się zaopatrujesz tutaj,czy sprowadzasz nici i kanwy z kraju ojczystego?
przy następnym podejściu pewnie zostanie skończony :) strasznie podoba mi się ten wzór :)
OdpowiedzUsuńAle Ci ta robota pali się w rękach:-) Super będzie:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)))
kobieto, ja jeszcze nie zdążyłam kupić muliny, a ty już masz połowę :(
OdpowiedzUsuńchyba pojadę do tej Irlandii skopać ci pewną część ciała ;)
nie nadążam za tobą
pozdrawiam
Hafcik pięknie się zapowiada! Powoli zaczynają się pojawiać tematy zimowo-świąteczne :)
OdpowiedzUsuńWow ! Lecisz Jak burza;) Pięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńTeż myślałam o dodaniu złotej lub srebrnej nici ale jeszcze nie wiem co zrobię. Na razie nie mogę się oderwać od mojej dziewczynki;)))
Pozdrawiam.
Kapitalne maleństwa:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lacrima
Całkiem sporo już wyszyłaś:)
OdpowiedzUsuńTutaj też napiszę, że masz niesamowite tempo :)
OdpowiedzUsuńale Ci to szybko idzie:) Piękna....
OdpowiedzUsuńFajna choinka będzie ,,ja tez wole wyszywać najpierw jednym kolorem ,
OdpowiedzUsuńpodziwiam cię za szybkość naprawde
OdpowiedzUsuńszybki hafcik:) fajny!
OdpowiedzUsuńŚwietnie się ta choineczka zapowiada:)
OdpowiedzUsuńNo to masz już prawie połowę. Bardzo przyjemnie się haftuje ten wzorek, mój też pójdzie teraz w odstawkę - czeka tylko na dostawę kanwy potrzebnej do magicznego SAL-u.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :))
Ślicznie wygląda. Nie mogę się już doczekać aby zobaczyć ją w "całości" .
OdpowiedzUsuńKochana, jak Ty dajesz radę to wszystko ogarnąć?
OdpowiedzUsuń