Mam nadzieję, że będzie się podobać...
W trakcie trwania wyzwania fotograficznego skończyłam też prezent na wymiankę wielkanocną Zajączek 2013 organizowaną przez moją skromną osobę na naszej Facebook-owej grupie, ale ten twór pokażę po Wielkanocy. Mogę Wam tylko zdradzić, że wykonałam go muliną z 1987 roku :)
Teraz wróciłam do kaw... Już coraz bliżej końca, ale o tym w następnym poście.
Tara
***
sylwuska - mam nadzieję, bo już się do niej przyzwyczaiłam
Promyk - nie martw się, niteczki w słoiczku nie są upchane, ale tak naprawdę to jest tam jeszcze dużo miejsca
piegucha - Ty to mądrala jesteś bo u Ciebie się robi już cieplej...
realizacjamarzeń, Moje Małe Rękodzieło - nie ma sprawy :)
Pięknie oprawiłaś metryczkę! Będzie niesamowita pamiątka :)
OdpowiedzUsuńZ takiego prezentu na pewno bedzie zadowolona kazda mama :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajna ta metryczka. Lubię jak na metryczkach są takie śmieszne dzieciaczki. Mam dla ciebie zeskanowane wzory, o które prosiłaś, ale nie mogę znaleźć na twoim blogu adresu mailowego. Napisz do mnie.:)
OdpowiedzUsuńśliczna Metryczka:)
OdpowiedzUsuń