U love me

środa, 18 lipca 2012

Niespodzianka :)

Moze pomyslicie, ze jestem nienormalna, ale ja po prostu jestem oszczedna. A to juz tlumacze dlaczego. W mojej irlandzkiej wiosce sa dwie pasmanterie, z czego w jednej zaopatruje sie w kanwy, bo muliny ma chinskie, a w drugiej w muliny Anchor, ktorych na stanie ma moze z 50 (reszte mozna sobie zamowic, ale sie czeka ok 3 tyg). Tak wiec same widzicie, ze zaopatrzenie jest mierne. Oczywiscie zaraz mi wyskoczycyie -"zamawiaj przez internet". Racja, ale na takie zamowienie tez musze czekac ok. miesiaca... :(
I dlatego cala ta sytuacja wymusila na mnie moja oszczednosc. Chodzi mi po prostu o resztki mulin z obrazkow, ktore wyszywam. Nie sa to resztki - resztki tylko odcinki kilkunasto centymetrowej juz podzielonej na 2 czy 3 nitki muliny, z ktorych da sie zrobic jeszcze z kilka badz kilkanascie xxx. No ale gdzie je przechowywac i jak???? :) I tutaj wlasnie zblizamy sie do mojej niespodzianki. Za niedlugo przedstawie Wam moj hand made segregator na resztki w stylu scrap :) Na razie jestem po kilku etapach, ale nie martwcie sie wszystkie moje ruchy uwieczniam na zdjeciach, wiec w niedlugim czasie bedziecie mogly zobaczyc jaka to zdolna kolezanke macie :)Nic wiecej nie bede juz mowic, bo jak niespodzianka to niespodzianka.
PS. A tak w ogole to WASZA WINA ze mi jakies pomysly do glowy na starosc przychodza.... Tyle sie cudownosci tutaj naogladalam ze mi sie w glowie pomieszalo :)

***
Dziekuje wszystkim za milusie komentarze. Pozdrawiam Obserwujacych. Ciesze sie ze tu zagladacie. :)

2 komentarze:

Dziękuję za Twój komentarz :)