Strony

sobota, 30 kwietnia 2016

Magiczne fuksje - odsłona 5

Kolejne trzy dni w moich magicznych fuksjach i kolejne kwiatki zakwitają. Do końca coraz bliżej i cieszy mnie to przeogromnie. Dla przypomnienia dzień 12ty zakończyłam na takim etapie...
 A tak rosły fuksje przez kolejne dni. Dzień 13ty...
 Dzień 14ty...
 i dzień 15ty...
Jest coraz piękniej :)
***
Dziękuje Wam za wszystkie komentarze pod szafeczką. Nieskromnie przyznam że jestem bardzo dumna z efektu końcowego :)

czwartek, 28 kwietnia 2016

Small Sal 2016 - kwiecień

Gdy tylko Beatka pochwaliła mi się swoją nową szafeczką na klucze, bez jakichkolwiek pytań rzuciłam hasło: "wyhaftuję Ci klucz!!! Taki wiesz... francuski ". Sama właścicielka nie miała nic do gadania i chociaż widziałam po jej minie, że raczej z pomysłu wyhaftowania klucza "francuskiego" nie jest zadowolona, dostałam zgodę na ozdobienie nowego nabytku ;)
Oczywiście ani mi się śniło haftować klucz francuski. W wyobraźni miałam już wzór  na znany większości z Was klucz Veronique Enginger. Tego niestety Beatce nie powiedziałam ;)
Praca nad hafcikiem przebiegała bardzo sprawnie. Po pierwszym wieczorze mój klucz składał się już z 2 kolorów (3 w sumie)...

 A następnego dnia doszedł kolor trzeci...
 Kokardka po jednej stronie...
 ... oraz kokardka po drugiej stronie plus kwiatki...
 Zrezygnowałam z haftowania malutkich elementów na około klucza, gdyż tworzyły zamykały one haft w kształcie koła, a moja docelowa ramka była kwadratowa.
Oto kilka zbliżeń po ukończeniu backstitchy...



 i klucz w całości jeszcze na tamborku...
 Użyłam do niego mulin DMC wg. rozpiski plus Len obrazkowy 32ct kolor: piaskowy antyczny.
Jak tylko haft został przeprasowany i naklejony na kartonik, pobiegłam do Beaty i zamontowałam go w okienko szafeczki...


Zdjęcia na leżąco, bo w pozycji stojącej w szybce odbijało się światło. Szafeczka w ten weekend zawiśnie na swoim miejscu ciesząc oko :)
Klucz ten zgłaszam do zabawy Small Sal 2016 zorganizowanej przez Heather z bloga Stitching Lotus
***
Od fuksji nie da się odejść. Niedługo kolejna odsłona ;)

wtorek, 26 kwietnia 2016

Magiczne fuksje - odsłona 4

Czwarta trzydniówka, czyli dni 10-12 wypadły na weekend. Dzięki temu postęp w krzyzykach jest dość znaczący. Zawsze dni wolne od szkoły to dla mnie więcej czasu na hobby. Nie muszę rano wstawać, chłopaki zazwyczaj zajmują się swoimi sprawami, nie ma odrabiania pracy domowej czy innych obowiązków związanych ze szkołą.
Dla przypomnienia 9 dzień zakończył się tak...
 Dziesiątego dnia skupiłam się na górnych liściach i w ten sposób "zamknęłam" haft od góry...
 Później leciałam dalej z zielenią po środku...
 A dnia dwunastego przeskoczyłam na dół i pojawiły się trzy pierwsze kwiaty...
Jest pięknie :)
***
Jagna, Pasje Violi, Agnieszka Dobek - jeszcze tylko ramka i ostatni rząd i tak... będzie FINAŁ
Elżbieta K, Agnieszka R - orzeł był już widoczny w poprzednim rzędzie... obok orła jest też twarz starca ;)
Danusia - koraliki nabieram na nitkę, którą zszywam zawieszki
piegucha - no to wszystkiego naj (jestem pierwsza???) ;)

niedziela, 24 kwietnia 2016

Choinka 2016 - kwiecień

Mamy kwiecień. W dodatku 24ty dzień kwietnia, a to oznacza jedno. Czas na pokazanie kolejnych bożonarodzeniowych hafcików wykonanych w ramach mojej zabawy Choinka 2016. W tym miesiącu pociągnęłam temat niebieskich gwiazdek, które pochodzą z rozetkowej ramki. Oto dwie kolejne zawieszki...


 A tu zdjęcie z tymi z poprzedniego miesiąca...
Powstaje całkiem przyjemny komplecik :)
A teraz czas na prace koleżanek bez blogów.
Kasia P. pomimo nawału zajęć (majowa komunia i rozpoczęcie nowej pracy) znalazła czas na wykonanie uroczej choinki...
Muszę przyznać, że bardzo mi się podoba połączenie kolorystyczne :)
Ania B. wyhaftowała Mikołaja firmy Vervaco i wykorzystała go do zrobienia karteczki...

To teraz zapraszam Was. Bardzo jestem ciekawa ile osób tym razem pochwali się swoimi pracami ;) Jak zwykle macie czas do końca miesiąca.



piątek, 22 kwietnia 2016

Wilki - tydzień 38

Nie samymi fuksjami człowiek żyje i chociaż nadal nad nimi siedzę (już bliżej niż dalej końca) to w międzyczasie stawiam krzyżyki w Sierściuchach. W tym tygodniu było nudno. Powiem wręcz, że bardzo nudno. końcówka tego rzędu to wielki obszar bieli. Dzięki Bogu udało mi się je skończyć w tym tygodniu i teraz czeka mnie szalona ramka.
Tydzień 37  skończył się na takim etapie...
 A oto relacja fotograficzna z kolejnego tygodnia pracy. Większość zdjęć z zaznaczoną kartką wzoru, bo biała mulina na białej kanwie nie jest zbytnio widoczna.




Tutaj nastąpiło przesunięcie tamborka. Nie robiłam zdjęć całości, bo ta biel nic nie wniosła do wyglądu wilków. Zrobię je jak skończę z ramką :) 

***

niedziela, 17 kwietnia 2016

Magiczne fuksje - odsłona 3

Wiem, wiem... Jestem monotematyczna, ale cóż ja poradzę, że te kwiatki mnie tak wciągnęły. Chciałabym je już skończyć, wsadzić w ramkę i powiesić na ścianie. Do końca jeszcze wiele brakuje, ale każdy krzyżyk przybliża mnie do celu. Oto postęp z kolejnych trzech dni.
Wystartowałam z takiej pozycji...
 A tak fuksje rosły w dniu siódmym...
 ...ósmym...
 i dziewiątym...
Do zobaczenia za kolejne trzy dni ;)
***

wtorek, 12 kwietnia 2016

Magiczne fuksje - odsłona 2

Nie nudzą mi się!!!! Dalej są u mnie na tamborku i nawet mi do głowy nie przychodzi je na coś wymienić!!! Nie mam pojęcia na czym polega ta magia, ale w końcu są to Magiczne fuksje ;)
Mam nadzieję, że i Wam się nie nudzą, bo mam zamiar je jeszcze trochę haftować.
Oto kolejna trzydniówka, czyli dzień nr 4,5 i 6.
Zaczęłam z takiej pozycji...
 i poleciałam kolorem "opalonym najjaśniejszym" w górę o jeden tamborek...
 ...a potem o drugi....
 W ten sposób zakreśliłam haft na wysokość...
 A na trzeci dzień znowu wróciłam do dołu, tym razem jednak z prawej strony...
I tak sobie skaczę... I..... Nie nudzi mi się!!! ;)
***

niedziela, 10 kwietnia 2016

Ufo-kowy rok - rozliczenie marca

Dla nikogo nie będzie chyba zaskoczeniem, że dzisiaj pokaz kolejnych rozetek. Do niebieskich...
i szarych...
doszły teraz trzy czerwone...
do końca tego projektu zostało mi dorobić cztery :) i rozetki będą uznane za zakończone.
I jeszcze na koniec każda z czerwonych oddzielnie...