Dla przypomnienia tak zakończyłam tydzień 31...
I zaczęłam kolejną kartkę wzoru...
Przez kolejne trzy wieczory zrobiłam sobie test ilości stawianych krzyżyków. Każdej sesji używałam innego koloru flamastra do zaznaczania już przerobionych....
Chyba nie jest źle. Około 400-600 krzyżyków na 3-4 godziny haftowania.
A później pięłam się w górę...
.... i prawie ukończyłam kolejną stronę wzoru :)
***
Bardzo dziękuję za zachwyty nad różą. Taka mała, niepozorna, a widzę że i Was poruszyła. Dla tych, którzy prosili o wzorek proszę bardzo...
W sepii to ta na dole, ale u góry macie wersje w kolorze.
Szybko przybywa siersciuchow :-) bedzie cudenko :-)
OdpowiedzUsuńPieknie az trudno uwierzyc ze az tyle juz masz wyszyte. A 500-600 krzyzykow dziennie to dla mnie jakis kosmos, wymiatasz po prostu :-)
OdpowiedzUsuńśliczne Wilki :)
OdpowiedzUsuńa za wzorek dzięki. wyhaftuję sobie w kolorze na początek, może w ramach SALu SMALLS, no zobaczę :)
pozdrawiam :)
Coś w tej róży jest.:) A wilki pną się w górę...;)
OdpowiedzUsuńPodziwiam twoją pracę nad kolosami. Efekt końcowy będzie imponujący. Już teraz zdj z 31 tyg wygląda nieziemsko.
OdpowiedzUsuńPięknie przybywa :) pozdrawiam ciepło i podglądam dalej :)
OdpowiedzUsuńsierściuchy zapowiadają się świetnie. Tempo haftowania zawrotne , podziwiam i za to że jesteś w stanie wyszywać 5 godz.
OdpowiedzUsuńWzorek na różyczkę porwałam bo jest przepiękny
Pozdrawiam
Obserwuję Twoją pracę nad wilkami od jakiegoś czasu i muszę przyznać, że nie mogę wyjść z podziwu dla Ciebie. Sama nie dałabym rady wyszywać w takich kolorach, zaraz zaczęłabym się gubić lub zwyczajnie bym się znudziła. Muszę jednak przyznać, że efekt Twojej pracy jest niesamowity.
OdpowiedzUsuńSierściuchów coraz więcej,piękny będzie obraz:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJuż miałam się dopytywać: gdzie Sierściuchy :) Ale są: piękne i dumne :) Pędzisz z tymi krzyżykami - nie mogę nadziwić się tempa. Wilczki rosną cudne, piękne :)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo szybkie tempo wyszywania. Jeszcze trochę to obraz będzie wisiał na ścianie :)
OdpowiedzUsuńPrędziutko Ci idzie :) Już tak niewiele do końca :)
OdpowiedzUsuńKiedyś też zmierzę ile xxx jestem w stanie postawić w godzinę ;)
Tempo masz niesamowite a wilki coraz szybciej pną się do góry :)
OdpowiedzUsuńKasiu wiem jedno... jak pokażesz WILKI- finał, będzie wielkie WYCIE;-) z zachwytu i podziwu. Pozdrawiam Cię ciepło i serdecznie.
OdpowiedzUsuńSzybko haftujesz. Cudne wilki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak zawsze podziwiam za tempo i konsekwencję :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za wytrwałość w sierściuchach:)))ale jak skończysz to cudo to będzie mega obraz:)))
OdpowiedzUsuńza różę dziękuję:))
Wilki już chyba powoli zbliżają się do końca :) ja zawsze na tym etapie mam turboigłę żeby skończyć ;)
OdpowiedzUsuńrosna szybciutko i ciesza moje oczy! już sa obłedne, a co dopiero na końcu pracy! ;-)
OdpowiedzUsuńTyle krzyżyków o mamusiu ... ja to może ze 40 dziennie hahaha ale dodam ,że jeszcze płaski
OdpowiedzUsuńhaftuję więc kilka listków czasami albo jeden
kwiatek dojdzie !!! Kasia faktycznie wymiatasz ;)
Sierściuchy i love you :D pozDrawiaM ;)
Wilki jak żywe przeszywają wzrokiem, piękne.
OdpowiedzUsuńWitam. Wilczki są przepiękne! Aż sama mam ochotę je wyszyć, ale poczekam na koniec. Tempo haftowania masz zawrotne. Podziwiam i pozdrawiam. Kasia P.
OdpowiedzUsuńWidać że idziesz jak burza z "sierściuchami" - tak trzymać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo szybie tempo masz ;) a ja się napatrzeć na te wilki nie mogę... cudne
OdpowiedzUsuńPiękne są te wilki - jak żywe! Dziękuję za schemacik róży:)
OdpowiedzUsuńJakie przepiękne wilki!!! Uwielbiam sierściuszki i jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego talentu. Piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ala :)
Gratuluję postępów ... szybko Ci to idzie. Naprawdę podziwiam tempo prac.
OdpowiedzUsuńI dzięki za wzór sepiowych różyczek. Też mi się podobają.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Wilki to po prostu arcydzieło - i jeszcze szaro-szare na pewno się ciężko wyszywa. Dziękuję za wzorek róży - być może zdążę go wyszyć na dzień babci. pozdrawiam i życzę miłego weekendu
OdpowiedzUsuńA czy kolory róży podane są z DMC?
OdpowiedzUsuńdługo mnie tu nie było ale jak weszłam to oniemiałam. sierściuchy wyglądają niesamowicie. A ile ich przybyło! BRAWO!
OdpowiedzUsuńAch...jak ja bym chciała chociaż godzinkę dziennie wyszywać:) zazdroszczę Ci tych 3-4 godzin razem z xxx ☺ a wilki już wyglądają imponująco!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są Jak duży w ogóle ma być wzór? ;)
OdpowiedzUsuńNo i chyba też zacznę zaznaczać markerem co wyhaftowałam. Zawsze się zastanawiam ile na godzinę robię krzyżyków.
Pozdrawiam ;)
piekne wilki:)
OdpowiedzUsuńWspaniały haft, cudny. Gdzie zakupiłaś wzór?
OdpowiedzUsuńKacha, ja bym te wilki powiesiła na wejściu do domu, na samym środeczku! Będzie cudo!
OdpowiedzUsuńWilki są boskie:)
OdpowiedzUsuńSierściuchy rosną w siłę :) Nieustannie Cię podziwiam!
OdpowiedzUsuńsiersciuchy nie mogę się doczekać końca i ich historii, a różyczki sobie wziełam i dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPowtórzę się po raz kolejny..masz cierpliwość Kasiu!!
OdpowiedzUsuń