Część krzyżykowa zajęła mi cztery dni....
PS. Kolejny temat wyzwania to MIŚ... i wiecie co? Ja już mam pracę na ten temat gotową :) Pokaz w listopadzie.
***
Cieszę się że podobała się Wam moja recenzja. Dziękuję.
niedziela, 4 października 2015
Wyzwanie u Hanulka - pażdziernik
Kiedy Hania z bloga Niteczki Hanulka ogłosiła temat wyzwania na październik (rowery) od razu wiedziałam co będę haftować. Po raz kolejny całoroczne wyzwanie stało się motywacją do zrealizowania jednego ze skrytych marzeń hafciarskich, na które zawsze brakowało czasu. Mowa tu oczywiście o rowerach perminkowych, które także stały się pracą wyzwaniową samej organizatorki.
Część krzyżykowa zajęła mi cztery dni....
Później w ciągu następnego dnia powstały kreseczki i tak mam czerwony płot...
.... czerwone drzwi....
... i czerwone okna...
Nawet ramka na zdjęcia wpasowała się w temat wyzwania...
Wszystkie trzy scenki wylądowały w identycznych rameczkach...
Hafty wykonałam na 18ct żeby idealnie się wpasowały w ramki 10x15cm, które zostały zakupione zanim przystąpiłam do działania. Nie wiem czemu, ale w Irlandii strasznie ciężko jest znaleść ramki 9x13cm.
To na pewno nie koniec perminkowych scenek...
... to dopiero początek ;)
PS. Kolejny temat wyzwania to MIŚ... i wiecie co? Ja już mam pracę na ten temat gotową :) Pokaz w listopadzie.
Część krzyżykowa zajęła mi cztery dni....
PS. Kolejny temat wyzwania to MIŚ... i wiecie co? Ja już mam pracę na ten temat gotową :) Pokaz w listopadzie.
niesamowite obrazki, uwielbiam połączenia szarości i czerwieni :)
OdpowiedzUsuńW Polsce tez ciezko znalezc ramki 9x13 :( A szkoda, bo na wiele obrazkow 10x15 to juz za duzo. A moje rowery zmiescily sie w jeszcze mniejsze rameczki:) Oj, ostatnio popularne te moje rowery :D
OdpowiedzUsuńŚliczne i z klasą obrazki.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają .Sama nigdy jednak tak małych form nie xxx.:)
OdpowiedzUsuńWow!!! Świetnie się prezentują !!!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudownie wygladaja, fajnie zrobione i super oprawione!!! Podziwiam!! Zazdroszcze!!! I poproszę o chwilowe pożyczenie turboigly :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper 😀 ! I to w cztery dni zrobilaś 👍
OdpowiedzUsuńSuper te obrazeczki. Rameczki świetne uwidaczniają to, co najważniejsze czyli hafcik.)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki, lubię właśnie takie połączenie szary i czerwony, super.
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują.
świetne są te obrazki:)))
OdpowiedzUsuńSię kiedyś przymierzałam do tych hafcików... ale zawsze coś pilniejszego wypada ;)))
OdpowiedzUsuńOprawione wyglądają wspaniale!
Śliczniutkie te obrazeczki. Pięknie oprawione.Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńCudowne!!! Uwielbiam perminkowe miniaturki, i u mnie również one są na liście do wyhaftowania :) Tylko nie wiem, kiedy to nastapi :) Pięknie wyglądają w tych czarnych rameczkach.
OdpowiedzUsuńObrazki cudo!! Ja też takie chcęęęę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKasia mistrzostwo świata!!! Przecudne są te wzory i marzą mi się takie na ścianie.
OdpowiedzUsuńChyba jak się odrobię z tym całym moim bajzlem,będę poszukiwać podobnych wzorów,bo przecudne są i już;)
A co do zakupów w Irlandii to uważam,że nie można kupić nic;(
Śliczne te obrazki...
OdpowiedzUsuńKasiu cudne obrazki i pieknie sie razem prezentuja. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne prace. Podoba mi się taka kolorystyka.
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te wzorki...ślicznie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba takie połączenie kolorów. Super się wpasowałaś w temat :)
OdpowiedzUsuńPiękne i super oprawione:)
OdpowiedzUsuńOoo jak Ci szybko poszły te hafciki. Ale nie dziwię się, bo takie małe cudeńka na pewno super się haftowało :).
OdpowiedzUsuńTo Ci się udało z tym misiem :).
Ja swojego już wykorzystałam przy temacie z Paryżem ...
Muszę sobie te perminki zaplanować na przyszły rok, bo są obłędne!
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że są rowery! :)
OdpowiedzUsuńCudowne te hafciki.
OdpowiedzUsuń