Dalej niestety będę Was męczyć sierściuchami. Kolejny trzeci przegląd dla Was...
Tak było na koniec tygodnia drugiego...
Dzien pierwszy...
Dzień drugi...
Dzień trzeci...
Dzień czwarty...
Dzień piaty... Skończyłam kolejną stronę wzoru :)
i tego samego dnia przeniosłam się na kolejną stronę
Dzień szósty... Widać nos ;)
i dzień siódmy , kończący ten tydzień...
Padło pytanie o tamborek. Ten na którym pracuje ma 25 cm średnicy. Akurat obejmuje stronę wzoru a nawet dwie jeśli chodzi o te z brzegu.
No to tyle na dziś :) Wracam do sierściuchów ;)
Świetnie Ci Kasiu idzie, nos już widać to za chwilę cały pysk będzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :))
Niesamowite jak pięknie to robisz. Prawdziwe malowanie igłą i nitką. Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńtrzymasz tempo.jejku kiedy ja tak szybko będę krzyzykować.każda odsłona to ogromny postęp.kibicuję i poraz kolejny powtarzam,że też muszę go wyhaftować .
OdpowiedzUsuńPatrząc na Twoje postępy w TAAAAKIM tempie od razu zmobilizowałam sie i siadłam do mojego samplera!
OdpowiedzUsuńdzięki Kasiu!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA czemu niestety? :) Z przyjemnością oglądam postępy. Masz turbo napęd :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFantastyczne tempo... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMożesz mnie męczyć... ale ja i tak będę Ci zazdrościć tego czasu na wyszywanie ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że dokumentację będziesz miała bardzo szczegółową.:)
OdpowiedzUsuńDopisuję się do fanów tego haftu! Kocham wilki, a te Twoje to mniam mniam, wycałować tylko i wyczochrać! :D Szybko lecisz :)))
OdpowiedzUsuńPiękne te sierściuchy :) A tempo masz zabójcze, chyba Ci podeślę mojego Rubensa ;)
OdpowiedzUsuńNieustannie podziwiam.
OdpowiedzUsuńNo dobrze - maja być wilki - to dlaczego ja tam widzę twarz? - zwidy jakieś mam czy co? A swoją drogą tempo godne pozazdroszczenia.
OdpowiedzUsuńAleż gonisz :) Furkot Twojej igiełki aż u siebie słyszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ślicznie Ci idzie. Ile godzin dziennie poświęcasz na haftowanie?
OdpowiedzUsuńświetnie, tylko tak dalej
OdpowiedzUsuńTrzymasz tempo widzę, oby tak dalej:) Wy też widzicie wyłaniające się z sierści ręce, skrzydła lub twarz czy tylko ja mam taką bujną wyobraźnię?:D
OdpowiedzUsuńCudowny nosek :) Kasiu a czy Ty oby się nie "potroiłaś"? ;)
OdpowiedzUsuńRaduje się moje serce widząc Twe postępy.Patrzę na nie z ogromną przyjemnością.
Pozdrawiam.
Świetnie Ci idzie...nawet się nie obejrzysz i będzie koniec :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam - te kolory tak zbliżone do siebie dają świetny efekt, ale mnóstwo pracy przy nich jest.
OdpowiedzUsuńFantastycznie Ci idzie!!
OdpowiedzUsuńSuper praca! A tempo piorunujące :D I podziwiam za cierpliwość, ja chyba jeszcze nie dojrzałam krzyżykowo do takich prac :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe tempo Kasiu!! Obraz coraz większy! Cały czas kibicuje!
OdpowiedzUsuńTakie postępy jakie Ty robisz w ciągu dnia ja mam w ciągu miesiąca ;) Zazdroszczę tempa ;))
OdpowiedzUsuńZachwycam się! Super :)
OdpowiedzUsuńWow, naprawdę podziwiam za wytrwałość i talent! ;)
OdpowiedzUsuńSzokujesz prędkością haftowania!
OdpowiedzUsuńTempo pracy nad tym obrazkiem niesamowite...jestem pełna podziwu. Efekt końcowy będzie imponujący...a jaka satysfakcja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewelina i Igiełkowej Krainy (www.igielkowo.blox.pl)
Masz zdrowie do tych olbrzymów:) Świetne tempo:)
OdpowiedzUsuńJuż wyłania się pierwszy wilczek -extra tempo.
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem szybkości z jaką to robisz cudowne
OdpowiedzUsuńKasiu haftujesz jak maszyną:):)
OdpowiedzUsuńZadziwiasz mnie, świetne tempo :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci idzie :) oby tak dalej
OdpowiedzUsuń