Tak jak juz wczesniej Wam pisalam zabraklo mi mulinek do SAL-owego drzewka :( Wiec chwilowo moje drzewko wyglada tak:
Mysle ze w nastepnym tygodniu rusze sie z nim dalej, a w zwiazku z zastojem rozpoczelam moja Madame Batterfly. Po trzech (!) dniach pracy Madame ma sie tak:
Nie przypuszczalam, ze bedzie sie ja tak milo robilo. Robie i robie i juz bym chciala miec ja skonczona :)
Dodatkowo w czasie weekendu stworzylam swoja pierwsza xxx kartke.
Bedzie ona dolaczona do prezentu dla Pan w przedszkolu Arthura. Nie jest jakas specjalnie rozwinieta, ale i tak jestem z niej dumna :)
To by bylo na tyle z mojego xxx weekendu. Popatrze teraz co Wy namodzilyscie :) i wracam do Madame.
Pozdrawiam Was serdecznie.
PS. Konie na razie leza i czekaja na wene :)
ale pracy przed Tobą, efekty na pewno będą cudowne:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHej widzę że organizujesz konkurs - możesz go zgłosić na http://candy-i-rozdania.blogspot.com/ zapraszam :)
OdpowiedzUsuńheh... moje drzewko też na razie przystopowało też z braku muliny...
OdpowiedzUsuńSlicz@niutkie prace :)
OdpowiedzUsuń